evo

Pawel - czytaj ze zrozumieniem. co z tego że jedna rama będzie miała taki sam przekrok - po ramach, w których przekork tobie pasuje, dobierasz taką ramę, jak lubisz: długa bądź krótką. Nigdzie nie napisałem, że jedynym elementem wyboru ramy ma być przekrok! Innymi słowy, w tym konkretnym przypadku: 1) patrzysz na przekrok w 29er 2) patrzysz na przekrok w 26 3) wybiera te ramki, które należy porównać ze sobą. Porównywanie od długości górnej rury, to podchodzenie od dupy strony. Bo generalnie, czy rura będzie miała 600 mm czy 585 mm, to da się jeździć. Natomiast jak wybierze za wysoką ramę (bo np: marzy mu się długa rama), to będzie co chwila lądował na jajach .... ja od kilku lat dobieram rozmiar ramy na podstawie jej długości - no to miałeś szczęście, bo zazwyczaj warto patrzeć na więcej elementów. ps. tym bardziej w 29er, gdzie ramy raczej są ciut dłuższe (bo krótsze mostki), nie ma sensu zaczynać porównania od długości górnej rury, bo może się to fatalnie skończyć ps. nabial: "wystarczy, zeby dawali relatywnie dlugie gorne rury i/lub klientela miala powyzej 180 wzrostu, a problemu nie bedzie" - oj będzie problem. Od czasu do czasu bywam w sklepach rowerowych i jak są 29er, to się do nich przymierzam. Sprzedawcy zawsze zadają mi pytanie, na jakim rozmiarze jeżdżę i ten sam rozmiar mi proponują. Na co ja im, że to absurd, bo będzie za wysoko. Czasem się to kończy demonstracją, że koleś przynosi mi ramkę 19 (taką jak śmigam na 26) i dotyka ona mi krocza. I ich jedyny komentarz to: hymmmmm Jeżeli oni tak polecają rowery klientom, no to gratulacje

ugupu - podstawa to przekrok (musisz znać długość nogi), od tego się zaczyna. Jak go znasz, to dopiero potem patrzysz na inne wymiary, czy będą ci pasować. Porównywałem już kilka ram i w średnich rozmiarach trzeba brać przeważnie 1,5 cala mniejszą niż w klasycznym MTB. Czyli zamiast 19, brać 17,5 itp. Co więcej, ostatnio wymieniłem amora z 80 mm na 100 mm w moim 29er, i teraz prawie mi krocza dotyka Więc przy tym samym skoku amorka polecał bym nawet o 2 cale mniejszą. A według mnie, w 29er powinno się stosowac takie ramy (górna rura): http://www.masterpiu.pl/grafika/rama_cube_wls_access_sl.JPG - czyli obniżone w przekroku, pod siodłem może się za to unosić, przez co można by zastosowac krótsze sztyce + więcej miejsca na bidony. Kuźwa, chyba się zabiorę za projektowanie rowerów, bo ręce opadają jak bezmyślnie to wszystko tworzą

Mam 4 koła 29er, i na 2 mam dętki: - 28x1,75 (125 g); - 26 x 1,75-2 (109 g) (na pozostałych płyn) i obie się spisują. Z tym, że na 28x1,75 - musi być wyższe ciśnienie niż 2,0, bo balon musi narosnąć troszkę. Natomiast dętki 26x1,75-2 są ok, ponieważ ona do samego końca rosną: - i na grubość (średnica); - i na obwód. (ciśnienie też chyba wyższe niż 2,0) Więc gdy powiększa się do koła 29, to wzrośnie tez ich średnica. Sprawdzone, dysponuje także fotami Jedyne co się dzieje, to zmniejsza się grubość ścianek (o 10%), więc w teorii łatwiej je przebić, czy są bardziej podatne na pękanie w miejscach łączenia, niestety.

Generalnie jest zasada, że w 29er mostek jest ciut krótszy niż w klasycznym MTB, co ma niby poprawić kierowanie (szybsza reakcja kiery). Jeżeli masz wzrost w okolicy 185 cm, to 100-110 mm będzie ok. Generalnie mostkiem idzie troszkę wyrównać mankamenty ramek. Jak ramka ciut krótka, to mostek nieco dłuższy, jak ramka długa, to mostek minimalnie krótszy. Te 10 mm różnicy nikogo nie zabije Twoja ramka jest stosunkowo długa: http://www.velo.com.pl/img/rowery/geometria/2010/author-mtb-29.gif 630 mm, więc ja bym obstawiał za mostkiem 100 mm. No chyba, że jesteś wyższy niż 185 cm lub masz długi zasięg ramion (powyżej 190 cm), to wtedy bierz 110 mm.

Właśnie tak patrzę, że na tej mojej grafice, Orbea to jednak klasyczny 26, bo tylne widły 423 mm a 29er ma przecież 439 mm: http://twentynineinches.com/wp-content/uploads/2010/09/08_ORBEA-Alma-geo.jpg

Wbrew pozorom, na żywo tak źle nie wygląda ta kiera w tej pozycji. Ma swoje plusy: - 2 wysokości pozycji (można wypocząć trzymając się na środku wyżej); - obie pozycje są aerodynamiczne w pewnym sensie, bo w wyższej mamy ręce wąsko, mały opór czołowy, zaś w szerokiej jedziemy niżej, więc zmniejszmy kąt tułowia i głowa niżej; - mamy też 2 odległości - dalej (na środku) i bliżej (na chwytach), a właściwie przed mocowaniem mostka i za mostkiem; - niska pozycja przy podjeździe zastępuje rogi jeśli idzie o docisk; - przy takiej samej szerokości kierownicy (59 cm), mogę chwycić szerzej na zjazdach (bo realna szerokość kiery z rogami to niecałe 55 cm; Teoretycznie jest tylko 1 minus, wygoda. Myślałem, że będzie gorzej, ale nie jest tak źle. Jest to chwyt jak na motorach "ścigaczach". Czyli chwyty skierowane poprawnie "do nas" końce, natomiast opadają na dół. To wymaga przyzwyczajenia i być może nie wszystkim będzie to pasować. W każdym bądź razie, do 2h jazdy nie widziałem problemów. Dłuższe wypady po przyzwyczajeniu. http://w621.wrzuta.pl/sr/f/0De7XXsVFUb/kiera - tutaj jeszcze na starej kierze alu, też mam do sprzedania, niska waga jak na giętą (około 220 g). ps. może zapoczątkuję taką modę w 29er, bo nie wiem, czy ktoś tak jeszcze w PL jeździ? W klasycznych rowerach MTB to nie ma sensu, bo pozycje niską idzie tam łatwo uzyskać.

Dokładny sklep internetowy tak na szybko nie pamiętam ale jest to ten model: http://www.ritcheylogic.com/dyn_prodfamily.php?k=355369 co do większych kątów. Nie bawiłem się w to, bo raz - głupio już wygląda, dwa - czasem raz na ruski rok można wpaść na wystający wtedy komin Mam mostek 95 mm regulowany +-30 (nowy) więc jak ktoś chce, mogę tanio puścić i sami sprawdzicie (z tym, że waga ponad 200 g chyba).

Waga/cena najlepiej z nowych wypada chyba ten: http://allegro.pl/amortyzator-drake-29-100mm-czarny-okazja-plus-w-wa-i1351429524.html - tutaj 500 zł taniej niż zwykle. Tyle, że to 100 mm więc może bujać (brak blokady na kierze, jak się ma czas i głowę to sięgać niżej) no i zmienia nieco geometrię (około 1,9 kg z rurą 20 cm). Z tanich, mam do opchnięcia Torę Solo Air 318 na 80 mm, ale wagowo średnio - 2,2 kg.

Oto dlaczego należy brać mostki, które pozwalają na duży minus: http://c.wrzuta.pl/wi12838/e98ccd20002a602e4cf96296/0/802 - trzeba się mocno nastarać, by pozycja sportowa do jazdy była zbliżona do klasycznego koła 26 cali. Gdyby mostek w "26" był na minus, to w 29er trzeba by koniecznie zastosować amor 80 mm + inne sztuczki jak u mnie by zrównać wysokość kiery ps. widok z boku: http://c.wrzuta.pl/wi17407/92610403001781354cf96403/0/felt29

Możesz wyszukać na stronach firmowych. Część jest tutaj: http://w245.wrzuta.pl/sr/f/6kNjSQtotS5/geo_29er.jpg

Nabial, chciałeś rozpiskę mojego, na razie tak na szybko bez szczegółów: http://w673.wrzuta.pl/sr/f/4rZEAtTb6Tw/felt_nine_29er.jpg - 11 kg w 29er z tarczami, mały sukces za około 4500-5000 zł. Rower około 3500 zł, koszty wymian na lżejsze około 1500-2000 zł (np: udało mi się dostać Drake 29er 100 mm za 700 zł nowy), ale liczę, że z 500 zł dostanę ze sprzedaży części z Felta (m.i. amor Rock Shox Tora 318 Solo Air 29” - jak by ktoś chętny, rura 17,2 cm, waga 2225 g). Czyli da się złożyć 11 kg 29er za około 5 tys. zł, w przypadku klasycznego 26, taki projekt kosztował mnie 2,5 tys. ale na zwykłych hamulcach (na tarczach pewno trzeba by było dać z 3,5 tys. za 11 kg). Szkoda tylko, że nie udało mi się dostać amorka 80 mm, bo musiałem ponownie dać kiere gięta na dół ps. Rowery Scotta za około 5 tys. mają wagę: Scale 29 Elite - 5700 zł za 11,6 kg (mój 5000 zł za 11 kg) Scale 29 Team - 4400 zł za 12,6 kg ps2. Zwykły 26, Scale 50 - 5200 zł za 11,3 kg

No i cały osprzęt możne być taki sam jak w 26. Generalnie mam wrażenie, że utrzymuje się mniej więcej ta sama różnica około 1500 zł. Czyli 29er za 3500 zł = 2000 zł dla 26. 6500 w 29er = 5000 w 26. itd. Różnica kwotowa się utrzymuje, ale proporcjonalnie różnica się zmniejsza. Może różnica x2 by była, gdyby chcieć uzyskać te samą wagę

Jeden wyścig to troszkę mało by coś stwierdzić. Ja w tym roku 4 razy startowałem porównując się do znajomego. 2 razy na 26 i 2 razy na 29er. I w dużym uproszczeniu wyglądało to tak: - 26: 2 min straty - 29er: 2 min straty - 26: 2 min straty - 29er: 0,5 min straty (na każde 20 km trasy) Więc teoretycznie ciut lepiej na 29er, ale było sporo przygód na trasach, więc ciężko to porównać. Dosyć ważna jest tez pozycja na rowerach, szczególnie na szybkich maratonach (w XC mniej). Ostatnio sprawdzałem rozpędzanie od 0 km/h do max na górce (szosa). I na prostych rękach miałem gorsze czasy niż na lekko zgiętych o jakieś 1-2 km/h. A jednak na 29er pozycja zazwyczaj jest sporo wyższa (można mocniej zginać ręce, ale to też męczy). Wcześniejszy start na 29er miałem na kierze, która była 3 cm wyżej niż na ostatnim, gdzie miałem stosunkowo dobry czas. Więc jest sporo innych czynników, które bardziej wpływają niż 15 g mniej na przedniej piaście

A Kross traktuje? Też zrezygnował z 29er. Pewnie po prostu chodzi o to, że to się NIE sprzedaje. Ja praktycznie nie widzę wcale 29er na ulicach i drogach, tylko kilka sztuk na maratonach. Nie opłaca im się robić serii czy promować, jak mimo tego wszystkiego sprzedadzą z 20 szt. na kraj?

ps. otrzymałem info od przedstawiciela Gianta na PL, że oficjalnie XTC 1 i 2 29er nie na na Polskę, ale mogą sprowadzić na indywidualne zamówienie. Ze względu na ramę, bardzo fajny model do dalszych przeróbek, choć model 2011 jest już ciut inny (kąt, główka ramy), ale nadal ok.

Większe przekroje, to rower bardziej sztywny, tak się mówi i logicznie racja. Tyle, że w przypadku mniejszego przekroju sztycy, cała rura podsiodłowa ma mniejszy obwód, więc sztyca powinna bardziej latać "na boki" (jeśli już). Nie jest to wg mnie poprawa komfortu choć tak się niby przyjmuje. Chyba, że chodzi o to, że tylne widełki są mniej sztywne, bo stykają się z mniejszym obwodem podsiodłowej. Czyli jakaś tam forma "amortyzacji" tyłu, kosztem sztywności. Wszystko ma swoje plusy i minusy. Ja tam nie widzę większej różnicy między sztycą 30,9 i 27,2, a mam właśnie takie w swoich. I tak z czasem du...a boli

Tyle, że Willow ma 170 cm i ramę pewnie bardzo malutką, w okolicach 15-16 cali. A to oznacza, że rozstaw może mieć w okolicy 108 cm, co jest praktycznie standardem w męskich MTB 26. W średnich rozmiarach rozstaw 111-113 cm to wg mnie przegięcie, bo z oponami rower jest o ponad 10 cm dłuższy od normalnego, a to może przeszkadzać na ciasnych nawrotach.

Krawiec nie cytuj wszystkiego, bo wydłużasz stronę Z przewyższeniem za wiele nie zrobisz, siodło musi być tam gdzie musi. Zaś kierę dopasowujesz pod siebie albo wyżej albo niżej, podobnie szerokość. W 29er przeważnie jest ona za wysoko do sportowej jazdy, więc mostek na minus i skracanie rury zazwyczaj. A tego Gianta XTC2 29er nie ma już w Polsce, także w tym sklepie za 4099 zł, bo już pytałem Co więcej nawet nie planują go na polski rynek podobno! Tylko jakiś klocowany Talon (fakt tani, ale prawie 14,5 kg i inna rama) http://www.isport.pl/rower-giant-talon-29er-2011-p-4144.html

Krawiec ten Spec Rockhopper ma lepszą geometrię niż wyższy modelowo Stumpjumper Comp 29er http://www.specialized.com/pl/pl/bc/SBCProduct.jsp?spid=52834&scid=1000&scname=Rowery+g%C3%B3rskie (przynajmniej na mój wzrost 180 cm - ramki 17,5 cali). Na twój wzrost i nogi (185/86) polecał bym ramę w okolicach własnie 19 cali, to odpowiednik około 20,5 cali w klasycznym 26, jeśli idzie o przekrok. Uważam, że tylne widły powinny mieć w okolicy 440 mm, czyli 1,5-2 cm więcej niż w małym MTB. Wcale nie muszą mieć jeszcze mniej, gdyż stabilność to jedna z zalet 29er, więc te 1,5-2 cm można wybaczyć, tak jak czasem wybacza się 450 mm w fullach, ze względu na ich zalety. Teraz pozostaje tylko sprawa kątów i rozstawu. By uzyskać mały rozstaw, stosuje się stosunkowo dziwne kąty (72), choć inni mają to w d...e jak GF czy Scott i dają 69-70, po czym uzyskują rozstawy autobusu 111-113 cm. Nie wiem, czy to ma sens. Przez duże koło i tak czuję się pewniej przy zjeździe, więc kąt 69 nie jest mi do niczego potrzebny, wolę już ciaśniej skręcać i nie wypadać z trasy będąc w SPD, więc preferują stosunkowo mały rozstaw. Więc mój ideał wygląda mniej więcej tak: - Tylne widły - 440 mm - górna rura (w poziomie) + mostek = 70 cm dla 180 cm wzrostu (60 cm + 10 cm mostek), (dla wzrostu 170 cm = 67-68 cm, dla wzrostu 190 cm = 73 cm) - co daje rozstaw: 107 cm - dla wzrostu 170 cm, 109 cm dla 180 cm, 112 cm dla 190 cm. - kąty główki tak dopasowane, by spełnić te założenia; - główka ramy jak najniższa, a więc około 10,5 cm dla osób poniżej 180 cm, 11 cm dla 180-185 cm, z 12 cm dla wyższych niż 185 cm. Na twoje rozmiary: Scott Comp 29 - rozmiar L: - tylne widły: 440 mm - główka ramy: 125 mm - długość ramy: 620 mm (mostek 90 mm) - rozstaw 112,7 cm (duży rozstaw - kicha, wysoka główka to kicha przy amorku 100 mm) Giant XTC 29er - L: - tylne widły: 439 mm - główka ramy: 99 mm - długość ramy: 615 mm (mostek ....) - rozstaw 109,7 cm (ideał ) Stumpjumper Comp 29er - tylne widły: 436 mm - główka ramy: 120 mm - długość ramy: 615 mm (mostek 105) - rozstaw 109,7 cm (w zasadzie wsio ok, z tym że troszkę wysoka główka ramy no i może być problem w przekroku, na ramie w kształcie łuku) Rockhopper Comp 29er Int - tylne widły: 442 mm - główka ramy: 120 mm - długość ramy: 625 mm (mostek ....) - rozstaw 111,4 cm (wersja dla osób z dłuższymi rękoma rozstaw - taki sobie )

Scale by był fajny, gdyby nie rozstaw, według mnie, najlepszą obecnie geometrię na rynku ma Giant właśnie. Do każdego innego 29er można by się przyczepić. Jeden ma dziwny kąt, drugi rozstaw, trzeci krótką ramę, itd. A Gianty wszystko mają jak należy, może bez rewelacji i rekordów, ale nie mają wad (do tego główka ramy na 1,5 cala).

Koła odebrane (razem 1820 g) i ważą następująco: ---- Koło przód koło 840 opaski 10 dętka (wentyl) 108 tarcza 85 g+ 6 śr. 100 płyn no tubs 0 opona 479 Razem: 1537 g ---- koło tył 980 opaski 15 dętka (wentyl) 5 kaseta 295 tarcza 85 g+ 6 śr. 100 płyn no tubs 70 opona 595 Razem: 2060 g A więc rower zejdzie w okolice 11,5 kg, zwłaszcza że szykuję zmianę amora.

Niedługo odbieram koła z BS: Piasta tylna NOVATEC NT-D712SB 6otw / 32H / czarna = 228,00z? 64 x DT Swiss Nypel Aluminiowy Czerwony = 64,00z? 2 x Obrecz No Tubes ZTR Arch 29\'\' / 32H / 470g / DISC = 650,00z? 1 x Piasta przednia NOVATEC NT-D711SB 6otw / 32H / br?zowa = 147,00z? 2 x składanie = 50,00z? 64 x DT Competition Black (1,8 mm) = 160 zł Zobaczymy jak się będzie spisywać pod moimi 85 kg (choć planuję 82). Dam znać za jakiś czas.

Nabial ta rura podsiodłowa jest lekko gięta (jak w Scottach), zmienia kąt nad korbą. Zmierzyłem to na podstawie foty: przód: 71,5 (dla sprawdzenia kątów) tył efektywnie: 72,5 sztyca - 71,2 (dolna część rury około 76, średnio daje te 72,5). Ale to nawet jeszcze lepiej dla ramy Gianta, bo rama jest więc ciut dłuższa stosując cofkę.

Nabial, Giant ma giętą rurę podsiodłową (jak się przyjrzeć to widać), tak by skrócić tylne widły (które mają 440 m - a więc ok). Te 72,5 stopnia tyczy się sztycy, zaś efektywnie (czyli to co interesuje nasze nogi), wynosi w okolicy 73 stopni - a więc większość może używać sztycy bez cofki. Muszę powiedzieć, że bardzo fajna ramka. Bardzo krótka główka ramy (rama 18 ma zaledwie 9,9 cm), do tego dół na 1,5 cala. Rozstaw praktycznie jak w 26 calowym rowerze. Pewnie przez nieco krótką rurę (594 mm przy 18 calach), ale i tak jest nieco dłuższa niż w Specu 29 comp (absurdalne 590 mm dla osób o wzroście 185-177 cm). Podejrzewam, że dali nieco krótkawą rurę, ponieważ projektowali pod bardzo szeroką kierę, a ta mocno obniża pozycję (dali kierę o szerokość aż 69 cm - pytanie, dlaczego nie 95cm lub 2 m? ). Ciekawe jak z wagą.

Byłem na Dziewiczej ale to jednak zupełnie inne miejsce, bez nazwy w pewnym lesie pod Bydgoszczą/Toruniem (w sumie, to zarośnięta wydma). Około 15-17 m różnicy poziomu na 110-170 m, ale pokonywane raz za razem daje się szybko we znaki.