Khailor

Gdy dziś powiedziałem kumplowi, że zbieram kase na jakiś kask, to mnie wyśmiał, że jak to tak w kasku jeździć, że on nie dałby rady tak itp... Powiedziałem mu, że w hełmie jest bezpieczniej i nigdy nie wiadomo co może się przytrafić, na co mi odparł, że miał już zderzenie z samochodem i nic mu się nie stało... Wtedy mu powiedziałem, że i tak będę jeździć w kasku i niech inni mówią, że jestem durniem itp, na co on "Jesteś durniem" (trochę żartobliwie to było co prawda)... Ehhh, kiedy ci ludzie wreszcie zmądrzeją?...

a ja się tak zastanawiam czy zakup kasku firmy "no name" (czyli jakiś tam zwykły, np. http://allegro.pl/item99629787_super_kask_...dzo_ladny.html) nie będzie błędem? Oprócz jazdy na rowerze gram także na basie w pewnym zespole no i najbliższym moim wydatkiem będzie chyba kupno nagłośnienia do mojej czterostrunowej gitary (bo jak nie to mnie z kapeli wyrzucą ), ale bez kasku to coraz bardziej boję się jeździć, tymbardziej, że jeżdżę coraz szybciej... czy kask taki jak zaprezentowałem nieco wyżej ochroni w ogóle moją głowę? pozdrawiam