SKN-a kupiłem 10 dni temu. Wczoraj wybrałem się na wycieczke wokół Puszczy Kampinoskiej. Na wszelki wypadek do sakwy schowałem moją starą żelową kanapę - Author Ergo Gel. Jednak moje obawy nie sprawdziły się
Wczoraj przejechałem trochę ponad 150 km, czyli 6,5 godziny jazdy na SKN-ie i musze przyznać, ze po takim dystansie nie miałem zadnych problemow z "4 literami"
Mimo, że duzo twardsze od Authora to jednak duzo wygodniej jezdzi mi sie na SKN-ie.
Author byl za miekki i przez to za bardzo sie w niego "zapadalem" - bylo mi za goraco.
Mysle, ze po krotkim przyzwyczajeniu mozna spokojnie zrobic na tym siodelku trasy powyzej 200 km