nie wynika, ze to to samo, a wrecz przeciwnie - jasno tlumaczy. rower (porownaj do nog z przykladu nore) to 'masa rotujaca', dlatego dociazenie roweru bedzie wymuszac wlozenie wiekszej sily w jego rozpedzenie niz dociazenie rowerzysty. reszta juz zostala powiedziana. i do tego nie trzeba studiowac mechaniki - o ile dobrze pamietam o silach bezwladnowsci bylo jeszcze w podstawowce, najdalej w liceum. co innego, ze mialbym problem z obliczeniem jaka roznice robi 1kg przy zalozeniu najprostszego nawet modelu roweru. ale to zadanie moze dla noremore ;-)
fiodor, co do Twojego pytania dlaczego rowerem poziomym trudno podjechac pod wzniesienie? - jest to dokladnie ten sam powod dlaczego zwyklym rowerem latwiej podjechac pod wzniesienie stojac na pedalach - chodzi o punkt ciezkosci, ktory w rowerach poziomych jest umiejscowiony b. nisko i z tylu.
EDIT://
Ci ktorzy maja, jeszcze taka szanse (to jest naprawde szansa) - zadajcie to pytanie swoim nauczycielom fizyki i wklejcie odpowiedz na forum. to moze byc ciekawa lekcja fizyki.