Andys

Od ponad roku (jakieś 10k km.) mam Silverback`a Sola 1. Jestem naprawdę zadowolony.

Mam 182cm. i nogę 83cm., wziąłem rozmiar M-18" i nie żałuję. Dla Ciebie tylko 20".

Rok temu nie znalazłem roweru o lepszym stosunku jakości/ceny. Za rower z idealnie pasujacą mi geometrią ramy, Rebą, Crestami, zapłaciłem 4400 zł.

Canyon miał dla mnie zbyt krótkie ramy.

Ale mam dłuuuugie nogi i duuuuże koła

 

Trochę racji to masz. Zapomniałem napisać, że wymiana opon poprawiła również tytułowy problem z bujaniem.

Wiesz, tak naprawdę, myślę że rogi niewiele mają z tym wspólnego. Po prostu, zmieniłem 3 rzeczy na raz, więc ciężko jednoznacznie odpowiedzieć, co rozwiązało problem. Na 90% to zasługa opon.

Wymieniłem RR 2,1 na RoRo 2,25 i zrobił się inny rower . Co prawda oprócz opon, zmieniłem też gripy ze starego roweru i przełożyłem do testu rogi (z których praktycznie nie korzystam, a w 26er łapałem za nie na każdej asfaltowej prostej). Ból rąk, o którym pisałem, zniknął. Nie wiem, czy zasługą są większe opony, czy stare gripy, ważne że problem z drętwieniem rąk, przeminął. Ustawienia kierownicy pozostały bez zmian, płaszczyzna utworzona z końcówek kierownicy i jej części środkowej (tej w uchwycie mostka), stanowi jedną linię z rękami (nie zginam rąk w nadgarstkach) Krótko mówiąc, gięcie kierownicy 12 stopni jest prostopadłe do linii utworzonej przez ręce od dłoni, aż po ramiona (inaczej nie potrafię tego opisać).

za ogolnikowy pkt odniesienia potraktuj fakt, ze przy twoim wzroscie powinienes miec dlugosc mostka + tth = 720-740mm, a poki co masz 620+50=670 smieszny ten canyon, wypadaloby kupic go 2 rozmiary wiekszego z tth okolo 660mm i wtedy taki mostek mialby sens

Ponieważ, nie wiem, z jakiego zródła korzystasz dopasowując długość ramy i mostka do wzrostu i długości nogi jeźdźca, czy mógłbyś podać wzorzec, bądź odpowiednią długość tth+mostek dla 182cm. wzrostu i nogi 84cm.?

Temat do zamknięcia, rower kupiony. Dziękuję Wszystkim za pomoc.

twoje problemy wskazuja jasno na to, ze masz zle ustawienie

Masz może jakieś sugestie? Sytuacja poprawiła się lekko, kiedy siodło ustawiłem poziomo, na początku było pochylone nosem do dołu, obciazalem mocno ręce, bolały bardziej. Kierownica ma 12stopni gięcia do tyłu i próbowałem już ustawić ją poziomo, a także z końcówkami w dół i do góry. Jest źle, albo gorzej.

 

 

@@Andys, nie wiem, kto z team29er ci polecal te rame i czy na podstawie jazd testowych i opinii zawierajacych kwestie sztywnosci ramy - akurat ja jej nie znam z praktyki

Nie testowaliscie akurat mojego modelu, ale bardzo pozytywnie wypowiadaliscie się na temat producenta. Nie mówię również, ze nie jest to winą ramy. Chyba będę jednak jednym z nielicznych, którzy wrócą z 29er do 26er. Oprócz opisanego tu problemu, mam znacznie większy. Zmienialem już ustawienia kierownicy i siodła, a także eksperymentowalem z tlumieniem powrotu, niestety nadgarstki cały czas bolą mnie nawet po 20km jazdy. Wreszcie, na koniec żali, nawet na asfalcie jestem wolniejszy na 2kg. lzejszym rowerze, na cienszych, lżejszych oponach, od starego fulla [emoji20] . Główna różnica in plus dla 29er widoczna jest na stromych, technicznych pojazdach, które lykam jak pelikan.

obstawiam sztyca/miekkie kolo (dobrze zapleciony crest przy 93kg na asfalcie nie daje takich odczuc) lub po prostu kiepska rama...

Chyba po prostu miękkie koło. Rower to produkt polecanej na team29er, firmy Silverbacklabs, najwyższy model z aluminiowych 29erów, Sola 1. Zobaczymy co będzie latem, wtedy moja waga powinna spaść z 7-8kg.

Mam EVO, ale dzisiaj zauważyłem, że bujanie odczuwam głównie przy wyższych kadencjach > 100. Tak więc myślę, że zważywszy na moją wage, obrecze, opony, a także przede wszystkim fakt, ze muszę przyzwyczaić się do zmian roweru 29 > 26, full > HT.

Pewnie poszukam którejś z nowych DT Swiss`a, ale dopiero jak z obecną obręczą zacznie się coś dziać. Na razie koło nawet się nie rozcentrowało. Poza tym, waga tej obręczy powoduje, że przyspieszam na tym 29er lepiej niż na 26, gdzie koła też nie były ciężkie (28 szprychowe DT Swiss`a). Pewnie jednak macie rację, że odczuwalne bujanie spowodowane jest elastycznością obręczy.

Całkiem możliwe, gdyż Cresty raczej są delikatne, a ja ważę 93kg. Dopóki koło będzie żyło i nie będę musiał ciągle go centrować, nie będę ich wymieniał, bo rower przyspiesza lepiej niż mój full 26.

 

 

Dzięki wszystkim za porady, sprawdzę wszystko raz jeszcze, choć luzów w piaście, kasecie i bicia koła/opony raczej nie stwierdziłem. Może faktycznie chodzi o twarde przełożenie lub jednak ciśnienie. Dodam tylko, że w poprzednim rowerze siodło ustawione miałem bardziej do przodu, czyli kadencyjnie, teraz pracuję bardziej siłowo. Istnieje jeszcze szansa, że to co tłumił damper z ProPedalem w fullu, tutaj po prostu tyłek "wybiera".

Dzisiaj kolejna przejażdżka z ciśnieniem podniesionym w tylnej oponie do 40 PSI, czyli praktycznie maksymalnego ciśnienia jakie zezwala Stan w Crestach, przy oponie 2,1". Niby było lepiej, ale szybki zjazd po błocie, w trakcie którego byłem przekonany, ze złapałem z tyłu gumę, przekonał mnie tylko, ze po 7 latach jazdy na fullu z oponami 2,25" będzie mi ciężko przyzwyczaić dupsko do HT.

Chyba nie ma się co doszukiwać problemów w sprzęcie, tylko trzeba będzie zmienić przyzwyczajenia, albo ... wrócić do starego roweru.

Zmieniając odrobinę temat, czy średnia kadencja na poziomie 74 oznacza, ze jeżdżę zbyt siłowo, czy jest ok?

Dzięki wszystkim za porady, sprawdzę wszystko raz jeszcze, choć luzów w piaście, kasecie i bicia koła/opony raczej nie stwierdziłem. Może faktycznie chodzi o twarde przełożenie lub jednak ciśnienie. Dodam tylko, że w poprzednim rowerze siodło ustawione miałem bardziej do przodu, czyli kadencyjnie, teraz pracuję bardziej siłowo. Istnieje jeszcze szansa, że to co tłumił damper z ProPedalem w fullu, tutaj po prostu tyłek "wybiera".

Buja jak jadę na siedząco, sztyca ma średnicę 31,6 mm. ale sprawdzę na stojąco, dzięki za trop.

Od niedawna posiadam hardtail`a 29er. Wcześniej przez kilka lat jeździłem na fullu 26er (Maestro).

To co zauważyłem w trakcie szybkiej jazdy po asfalcie na twardym przełożeniu, to bujanie tyłu, odczuwalne bardziej niż w moim poprzednim fullu.

Jestem ciężki, a z tyłu Racing Ralph 2,1, czy to kwestia ciśnienia w oponie, próbowałem zmieniać, ale różnicy wielkiej nie widzę?

 

 

Andys widze że jednak Solniczka  Rama 18'' ?

Tak jest, jednak Solniczka, dokładnie w 18-tce. Dzięki koledze Seluch, udało mi się zdobyć Solę w dobrej cenie (nie znajdziesz roweru z Rebą, takim osprzętem, kołami na Crestach w tej cenie).

Ponieważ geo ramy pasowało mi bardziej niż np. Canyona, nie było sensu dłużej się zastanawiać. Jeszcze raz, serdeczne podziękowania dla kolegi Seluch, również za wsparcie techniczne.

Wreszcie doczekałem się swojego dużego koła i pierwszej na nim przejażdżki

Ostatnio w galerii pojawiło się kilka Silverback`ów, ale Sola 1 to chyba będzie pierwsza.

Tutaj z osprzętem (pompka, błotniki, lampki):

 

a tutaj zdjęcie dla purystów (bez pierdół):

 

 

Wracając z lasu dostałem SMSa, że w paczkomacie czeka "wisienka na tort"

 

Romet ma jeszcze taki plus, że mogę go kupić w salonie, w moim mieście z odbiorem osobistym, no i oczywiście przejażdżką. Silverback teoretycznie ma ciekawszą geometrię, ale wsiądę na niego po raz pierwszy, kiedy do mnie przyjdzie kurierem

 

Niestety nie udało mi się znaleźć podstawowej informacji, dotyczącej średnicy zewn. i długości sztycy w Romecie. Silverback ma 31,6x400, czy w razie czego mogę w ostateczności przełożyć praktycznie wszystko do nowej ramy.

 

Maniak, pytanie do Ciebie, jako moderatora. Czy byłaby możliwość przeniesienia fragmentu tego wątku (od posta #8) do części poświęconej 29er`om?

Nie chcę robić off-topa w tym temacie, jednocześnie dublując temat, gdybym założył go sam "Romet Rambler 29er R-line 6.0 vs Silverback Sola 1"

 

Dzięki wszystkim. Maniak, na Ciebie jak zwykle można liczyć. Tak, jak pisałem, floodgate nie będzie stanowił kryterium wyboru amortyzatora, ale ... szukam wszelkich "za", aby wybrać pomiędzy:

- Rometem Rambler 29er R-line 6.0

- Silverback Sola 1

Romet ma lepszą korbę, hample i właśnie amor z flood`em, ale stosunkowo krótką ramę, przy 19" TT ma 600mm. i długie tylne widełki - 455mm. suport press-fit, który akurat dla mnie jest minusem

Silverback ma koła na Crestach (pytanie czy wytrzymają moje 93kg. wagi), ramę 18" z TT - 605mm. i 440mm. widełkami., potrójnie cieniowane alu czyli będzie raczej bardziej zwrotny. Ceny obu są b. porównywalne.

 

Dzięki, orientujesz się może, czy w modelu bez pokrętła od flood`a, można go jednak jakoś wyregulować, np. kluczem ampulowym, zamiast pokrętła? Dobrze myślę, że regulacja ta odpowiada za moment/siłę jaką musimy przyłożyć do amortyzatora z włączoną blokadą kompresji, aby ta ustąpiła?

Witajcie, waham się nad wyborem jednego z dwóch zeszłorocznych rowerów, oba posiadają zeszłoroczną Rebę z taperowaną główką, skokiem 100mm., pod oś 15mm., do 29era.

Różnica widoczna jest na prawej goleni z tłumikiem. W jednym jest tylko niebieskie pokrętło tłumienia kompresji do manetki, w drugim nad wspomnianym niebieskim krążkiem jest jeszcze złote pokrętło do regulacji flood gate`a. Czy dobrze myślę, że obie Reby posiadają jednak tłumik Motion Control, tylko w modelu bez pokrętła, nie ma możliwości regulacji flood gate`a, czy jednak wersja bez pokrętła posiada jakąś prostszą wersję tłumika?

Cześć,

zastanawiam się nad którymś z tytułowych rowerów.

Oba są w zbliżonym budżecie, jak to w życiu, oba mają swoje plusy i minusy. Czy Waszym zdaniem Recon Silver Solo Air, poza faktem posiadania ośki 15mm, różni się czymś od XC 32 Solo Air? Waga bardzo zbliżona, oba mają chyba identyczne tłumiki TK, oba mają stalowe golenie górne 32mm.

Rama Rometa ma trochę bardziej komfortową geometrię, jest krótsza z dłuższymi tylnymi widełkami, ale już Rambler posiada z tyłu piastę Deorkę, nie RM66 (Acera) jak Silverback.

Romet posiada też korbę Deore HII, w miejsce Octalinkowej w Silverze. Na Romecie miałem okazję się przejechać i stosunkowo krótka rama (600mm. przy 19"), rekompensowana jest długim mostkiem (110mm.).

Panowie,

przyszła pora na ostateczną decyzję, rower już wybrałem, ale do wyboru są ramy 18" z TT - 605mm. i 20" z TT - 625mm.

Do tej pory jeździłem na ramie o długości 610mm. z mostkiem 100mm. i byłem zadowolony z wyciągnięcia, potem zmieniłem ramę na krótszą 583mm., której używam z mostkiem 110mm.,

ale jest dla mnie zbyt krótka, czyli 710mm OK, 693mm. za krótka. Obecne ramy 29er`a mają mostki 18" 80mm, czyli 605mm + 80mm = 685mm. (zdecydowanie za krótka), ale już 20" ma mostek 90mm. + 625mm = 715mm. Niby tylko 5mm. więcej niż na ramie, na której byłem dobrze wyciągnięty, ale jeszcze przekrok. Mam 182cm. i nogę 84cm. Nie jeżdżę po górach i praktycznie w życiu nie zdarzyło mi się spaść na przód ramy, poza tym w 29er`ach z szerokimi kierownicami, zdaje się nie jest wskazane montowanie bardzo długich mostków, bo upośledzi się ich prowadzenie. Skłaniam się ku 20", w której ewentualnie zmienię mostek na 80mm, bo do 18" -ki musiałbym mostek wymienić na 100mm. Jeszcze jeden aspekt rama jest potrójnie cieniowana, a ważę 93kg. może to powód do tego, żeby nie kupować 18-ki ze sztycą 400mm., wyciągniętą prawie do wskaźnika.

Mam rację, czy się mylę? Prośba o Wasze rady.