Skocz do zawartości

krawiec91

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    322
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez krawiec91

  1. Exar: rzygać a nie żygać :D

     

    Poza tym jesteś niekonsekwentny. Czy ja gdzieś napisałem, że tylko Avidy potrafią hamować? Jeśli tak to poprosze o cytat bo ja tego nie pamiętam :D

     

    Avidy w swojej kategorii cenowej są najlżejsze, mają od razu w komplecie dobre klocki (zarowno SD5 jak i SD7), są sztywne.

     

    Bierzesz hamulce sredniej klasy (np. LX) + klamka z w miare dobrą modulacją ( tez może być LX) + dobre okładziny (moga być BBB) i sie okaże ze nie tylko Avidy potrafią hamować.

     

    Tylko ten zestaw kosztuje tyle samo, o ile nie więcej niż SD5 + klamki FR a siłę hamowania, modulację ma taką samo. A jesli nie widać różnicy to po co przepłacać?

    Widze że na forum przyszła moda na Avidy.

     

    Nie podążam za modą, ale jeśli coś jest dobre i tanie to czemu miałbym tego nie kupić?

  2. A możesz coś o szprychach powiedzieć? Pękają, czy nie i w ogóle jak sie spisuję. Bo nie wiem, czy składać koło n DT Competition czy na Machach, a w sklepie bardzo starają się mnei przekonać na Machy :)

     

    A poza sprychami moje koło tylnie będzie na podobnych komponentach - Deore Xt, piasta Alexrims ale Xt16 no i te szprychy niesczęsne :)

  3. Rulez święta prawda. Ja po zmianach w obrębie kiery straciłem koło 0,5 kg zaledwie, a już odczułem to w jeździe!!

    Wystarczy, że napełnię bidon i założe lampki, a już czuję, że się ciężej jedzie.

    Nie wiem po co się dłużej rozwodzić na tym tematem. Im rower lżejszy, tym lepiej. Tyle.

     

     

    Taaa ten bidon i lampki zwiększają siłę jaką musisz włożyć w napędzanie roweru o 200% <lol2> Według mnie wystarczy że ma się trochę mniej powietrza w oponach i masz dokładnie ten sam efekt.

  4. Kiedyś ludzie jeździli na single-speedach i nie mieli problemów.... Szczerze mówiąc to wydaje mi się że po jednej przejażdzce w błocie jk pancerze się zabrudza to już nie będziesz czuł tego "niesamowitego, wspaniałego, super, hiper, ekstra" przerzucania :/

  5. Ja wczoraj jak jechałem sobie po lesie, to jakies dwie dziewczyny szły sobie z psem, oczywiście nie na smycz, bo po co :] No i piesek wydawało się że przebiegnie obok roweru, niestety w ostatniej chwili stwierdził że nie warto żyć i rzucił mi się pod koła. Zdążyłem tylko odbić w prawo żeby go nei przejechać. Pies natomiast zaliczył bliskie spotkanei trzeciego stopnia z moim butem i pedałem.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...