Skocz do zawartości

Tomash

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    594
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Tomash

  1. Ja mam mostek z KCNC SC Wing dopiero sezon, ale jestem zadowolony. W sumie to nie wiem jak można być niezadowolonym z mostka? Chyba dopiero jak się złamie Jedyne co mnie irytuje to to, że przy dokręcaniu/odkręcaniu śruby niemiłosiernie skrzypią
  2. Mam i obejmę sztycy i zaciski z KCNC. Jeżdżę z tym ze dwa sezony i nie ma większych problemów. Obejma wygląda co prawda, jakby była zrobiona z puszki po piwie i tyle mniej więcej waży, ale sztycę trzyma. Strasznie trzeszczy i zgrzyta przy zamykaniu (kwestia posmarowania czymś). Co do zacisków - wykonane porządnie, koło trzymają. Nie jestem jednak jakoś super nastawiony do nich i na początku miałem pewne obawy bo były ździebko za lekkie Osie są dość krótkie, często mi np. spadała nakrętka albo dźwigienka przy dokręcaniu co jest wkurzające. Do tego wystarczy tylko pół obrotu zamkniętą dźwignią w dół i oś praktycznie się luzuje - raz jeździłem z takim odpiętym kołem, na szczęście nic się nie stało.
  3. Nie polecam powyższych gripów - straszne szmaty. Parę setek km i idą do kubła, poza tym niedługo pozostają czerwone bo strasznie się brudzą. Ale ważą realne 14g Rower - bardzo ładny
  4. http://www.tiogausa.com/spyder-twintail.html Po niecałym sezonie przejeżdżonym z niniejszym siodłem - ok. 2000km w terenie i dojazdów, pokuszę się o mały opis moich doświadczeń z nim. Jeździło w rowerze Giant Anthem X2, pod riderem o masie ok. 65kg w pełnym rynsztunku, tylko i wyłącznie w górach. Siodełko widziałem już dość dawno w internecie i już wtedy mnie kupiło . Potem spostrzegłem je w dwóch roweruch na jakimś maratonie. Kiedy, pod wpływem manii odchudzania, przyszło kupić nowe, lżejsze siodełko do Gianta przypomniałem sobie o Tiodze. Niestety trudno jest trafić je w Polsce. Nie znalazłem sklepu, który by je sprzedawał - kupiłem je na allegro, czasem się pojawia. Zalecenia producenta: Niestety poznałem je dopiero na koniec użytkowania produktu, ale zapewne i tak bym je kupił. Tioga zaleca je do rowerów szosowych - do MTB nie ma żadnej gwarancji. Firma twierdzi też, że po pełnym sezonie jazdy należy je, dla własnego bezpieczeństwa, wymienić. Testowane do wagi ok. 90 kg - więcej nie zaleca się. Po wyjęciu z pudełka: Jak tylko wziąłem je do ręki okazało się bardzo lekkie. Jest to zasługa ażurowej konstrukcji i "plastikowego" tworzywa nie pokrytego kompletnie niczym. Na pierwszy rzut oka siodło wydaje się twarde i niewygodne. Ma wysoko zadarty tył i długi nos. Jest dość wąskie. Biały kolor fajnie bije po oczach Na wadze wynik niezły, zwłaszcza za kwotę ok. 250zł z wysyłką. W czasie jazdy: Pierwszy raz usiadłem i wrażenie niewygody znika - kompozyt ugina się ładnie pod tyłkiem, jest elastyczny, a zadarty tył nie pozwala na zsunięcie się. Nawet po kilku godzinach jazdy w siodełku nie drętwieją cztery litery tudzież inne bardzo istotne części ciała . Dzięki elastyczności tłumi też nieco drgania przechodzące na rowerzystę. Nie zauważyłem problemu ze zsuwaniem się z niego ani szarpania materiału spodenek. "Skrzydła" nie przeszkadzają w wysunięciu się za siodełko, długi nos pozwala za to mocno przesunąć się do przodu. Oprócz mnie miało okazję na nim jeździć (choć przez chwilę) dwóch kolegów i mój tata - wszyscy mieli bardzo pozytywne zdanie na temat jego wygody. Siodło jak było białe tak jest białe - nie odbarwia się, nie brudzi. Wystarczy spłukać wodą i jest ok Niestety spodenki już takie czyste nie są bo woda bluzga przez otwory. Koniec sezonu: Siodło nadal białe, nadal wygodne - można by sprzedawać jako nowe ALE niestety pękło! Z przodu, pod "dziobem" w miejscu, w którym pręty wchodzą w skorupę pojawiła się kreska pęknięcia równolegle do nich, idealnie pomiędzy. Prawdopodobnie jest to wynik niewłaściwego używania - jeździło w MTB, zalecane jest do szosy. Niestety słyszałem, że tak te siodełka kończą - po sezonie pękają w różnych miejscach, więc producent nie kłamie. Sezon i kaplica. Podsumowanie: Siodełko wygodne (choć to akurat bardzo indywidualny parametr), a zawdzięcza to moim zdaniem elastyczności skorupy. Ugina się i tłumi drgania. Jest lekkie i w miarę tanie, ale niestety nie można mieć wszystkiego. Jego wytrzymałość pozostawia wiele do życzenia. Co prawda producent nakazuje jego wymianę po sezonie i nie zezwala na używanie go w MTB, ale chciałbym jednak, żeby wytrzymało trochę więcej niż 2k km.
  5. Do sprzedaży wkrótce trafi nowa partia ram. W Velo praca wre przy przygotowywaniu drobnych poprawek. Nie mogłem się powstrzymać
  6. Tomash

    Ech....

    Zgięta też podisiodłowa, złamane widełki - prędzej przejechana przez auto, albo upadło na nią coś ciężkiego.
  7. Chyba przydałoby się lepsze zdjęcie, bo nie do końca da się odczytać wagę. 618? 678?
  8. Tomash

    [rower] do 5000zl

    W zbliżonym klasowo wyposażeniu: http://www.superior.cz/pl/kolekcja-2012/horska-kola/big-wheels-29/416-929.html Niestety nie wiem ile kosztuje! Poprzednie roczniki kosztowały ok. 4500zł, więc ten też pewnie będzie w takiej cenie. Sam patrząc na 29' myślałem mocno nad tym rowerem, jako że w domu jeden taki już stał od wielu lat (jeszcze na stalowej, sztywnej ramie ) i śmigał bez zarzutu. Do tego test z bB z 2010r.: http://bikeboard.pl/arch/index.php?d=sprzet&g=13&art=3947
  9. Takie dętki były seryjnie montowane w moim Giancie, nie wiem co to za firma, jakieś tajwańskie cudo, ale wagowo całkiem ładnie.
  10. Chciałbym nieco rozszerzyć temat. Wczoraj pierwszy raz miałem okazję czyścić fulla i moje pytanie brzmi: jak go "dopieszczać" ? Chodzi mi konkretnie o takie miejsca jak np. zawiasy. Czy są bardzo podatne na wodę? Czy należy smarować je w jakiś określony sposób bądź specjalnym smarem? Jak zabrać się za damper, bo instrukcja poleca tylko przecierać go delikatną, wilgotną szmatką. Czy jest coś jeszcze, na co należy zwracać uwagę przy konserwacji roweru typu full suspension?
  11. 15 sierpnia, Zieleniec. Więcej informacji http://www.memorial.bikebrother.pl/
  12. Odświeżę nieco temat Używałem tych hamulców przez blisko 5 sezonów, były seryjnie zamontowane w moim Kelly's-ie Madmanie - nie wiem jak z nimi tyle wytrzymałem. Wiecznie miałem problemy z ustawieniem odległości klocków od tarcz, przez co hamulce tarły. Potrafiły zacząć ocierać się o tarczę po hamowaniu, a po kilku kolejnych przestawały. Miałem też duże problemy z klamkami. Po dłuższych zjazdach klamki wyczuwalnie zbliżały się do kierownicy, a przy bardzo dużych ilościach hamowań niekiedy brakowało mi miejsca na palce. Odsunięcie ich też nie jest łatwa sprawą, bo śruba jest bardzo niewygodnie schowana w klamce. Hamulce mają też to do siebie, że piszczą. Zarówno przy mokrych tarczach jak i przy suchych (ale to już sporo rzadziej). Siła hamowania była skromna, ale wystarczała żeby rower spokojnie zatrzymać. Przy wyższych prędkościach wymagają naprawdę dużego wkładu siły, żeby efektywnie spowalniały rower. Niestety trudno powiedzieć mi o nich coś dobrego, chociaż trochę km na nich zrobiłem. Zdaję sobie sprawę, że są to hamulce z jednym tłoczkiem i jest to tani model, dlatego mogę powiedzieć, że wady są dopuszczalne.
  13. Znany większości i popularny Eska Bike Maraton. Polanica Zdrój, Stadion OSiR, ul.Sportowa 7 (przy Zdrojowej). Start 11.00, zapisy od 7.30 do 11.30. Więcej informacji http://bikemaraton.com/
  14. Mam problem z doborem rozmiaru ramy. Chcę zakupić Giant'a Anthem X, a rozmiary, które mnie interesują to M (18") i L (20"). Mój wzrost to 180 cm, długość nogi mierzona zgodnie z pkt. 2 powyższego poradnika to 80 cm. Rozmawiając ze sprzedającymi usłyszałem, że 20" będzie o wiele za duże, a 18" po odpowiednim ustawieniu siodełka będzie w porządku. Czy taka rama mogłaby pasować? Czy faktycznie ustawienie siodełka i ew. zmiana mostka bądź innej części odniesie jakiś efekt? Wiem, że należy usiąść na rowerku i samemu "wyczuć" rozmiar, jednak o ile M mogę zmierzyć, to z L nie mam takiej możliwości. Sprawa jest pilna więc prosiłbym o szybką odpowiedź. Pozdrower
×
×
  • Dodaj nową pozycję...