Skocz do zawartości

cookiesrulez

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    467
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez cookiesrulez

  1. Hm, sytuacja wygląda tak, że sztyca z jarzemkiem jest cała (ale jeszcze ją dokładnie obejrzę), a pręty siodła wygięły się nieco do góry, w stronę siedziska, a z przodu wygięły się do dołu tak że ten plastik, który jes trzyma trochę się odgiął. A z resztą co ja będę gadał, zaraz zrobię zdjęcie siodła i wstawię. http://img387.imageshack.us/img387/9761/dscf2068zf6.jpg http://img387.imageshack.us/img387/5808/dscf2069ut7.jpg http://img387.imageshack.us/img387/5776/dscf2070ko7.jpg Pręty mają 8mm grubości i z tych śladów rdzy na przodzie wnioskuję że to nie aluminum. A sztyca i jarzemko są całe.
  2. No najbardziej mi przerzutki szkoda, haki często się urywają, ale żeby przerzutka tak się rozwaliła... szczególnie że nie wywaliłem się i po niczym rowerem nie szurałem, albo pękło od wstrząsów albo coś wpadło w koło... A siodełko przechylę do przodu na sztycy i będzie ok, tyle że trochę się pręty wygięły... A na gwarancję nie ma co dawać, bo na 99% takiego czegoś nie przyjmą... :035: A z nogami nie jest źle - boli tylko jak dotykam.
  3. Hmm... nieciekawie sprawa wygląda. Dzisiaj pojechałem z kumplami na traskę XC/Enduro. No i na jednym zjeździe pewien uskok, który normalnie jest wysoki na tyle co krawężnik, po ostatnich ulewach "nieco" się zwiększył, a ja wjechałem na niego tylko z nieco niższą prędkością niż normalnie (bo było mokro). Przed samym uskokiem lekko odjechał mi tył, przy wybiciu zniosło mnie na lewo, wylądowałem na jakichś poprzecznych rowach, stopy zsunęły mi się z pedałów i przejechałem na samym siodełku te rowy z prędkością ok 30 km/h. Siodełko wygięło się do tyłu (teraz wygląda coś a'la DH ), prawą nogę przejechałem sobie od przodu pinami, lewą od tyłu. Wprowadziłem rower pod lekki podjazd po skontrolowaniu swojego stanu zdrowia, wyruszyłem na kolejny lekki zjazd i na końcu usłyszałem "krchrrchkrk". Patrzę na tył roweru, widzę leżącą na ziemi przerzutkę. Pomyślałem że urwał się hak. Ale za drugim spojrzeniem coś mi nie pasowało bo widziałem jakby 2 leżące przerzutki oddalone od siebie o jakieś 20cm... Okazało się że urwał się hak i wózek przerzutki. Bilans wygląda więc następująco: -pozdzierane nogi -urwany hak -urwany wózek przerzutki -skrzywione siodełko Foty: http://www.pinkbike.com/photo/958273/ http://www.pinkbike.com/photo/958272/ http://www.pinkbike.com/photo/958271/ http://www.pinkbike.com/photo/958270/ http://www.pinkbike.com/photo/958269/
  4. Ale dyskusja wynikła z testu (2x pęknięty damper). Więc dużego offtopa nie ma. Ostatnio w ogóle nie jeździłem (przeziębienie), a teraz na 2 tygodnie jadę nad morze popracować... więc nici z roweru.
  5. Wygląda to tak jakby ciśnienie rozsadzało korpus, tzn to gwintowane. Przy podkręconym tłumieniu dobicia zaworek blokuje przepływ oleju, no i korpus tego nie wytrzymuje i pęka. Tak mi się wydaje.
  6. Czyli w tym pies pogrzebany. Do skoków trzeba go zmiękczyć i wtedy jest ok. Wiem że nie jest przyjemne, szczególnie widok "płaczącego" dampera jest smutny... :025: No i te 2 tygodnie czekania na rower. :glare: Odnośnie samego roweru: będę musiał dać tylne koło do centrowania, bo dość znacznie bije... podejrzewam że główna przyczyna to skakanie ze schodów.
  7. Jakie miałeś ustawienia jak ci pękł? Chodzi mi głównie o twardość, ja miałem ustawionego prawie na maksymalną twardość i wtedy mi pękł, po wymianie ustawiłem go na miękko i już się nic nie dzieje. Może w tym tkwi problem?
  8. Dyskusja o tym jest w innym temacie... Moja ramka spisuje się bardzo dobrze.
  9. Hmm, z tego co pamiętam, to w bikeBoardzie pisali że są tam tuleje. Ale głowy nie dam. A nie chcę rozkręcać ramy żeby zobaczyć jakie są łożyska.
  10. Już zaczęło i chciałem znowu psiknąć WD-40. Więc co polecasz na trzeszczenie?
  11. Od początku. Mój kumpel ma FR1, i jeździ całkiem nieźle, hample kijowo chodzą, ale powinny się jeszcze dotrzeć, duro faktycznie trochę zamula, ale przynajmniej ciężko go dobić. Ogólnie z tymi ramami są lekkie jaja, u mnie np odstęp jest w miarę równy, ok 1,5cm z każdej strony, ale za to wahacz jest bardzo wiotki. :-/ U kumpla z kolei jest problem - nie może doregulować przedniej przerzutki, bo albo o prowadnicę ociera łańcuch, albo opona (na najniższych biegach). Więc parę felerów jest, ale dla mnie liczy się to że nic nie pęka. Skoro WD-40 nie jest na trzeszczenie to dlaczego trzeszcząca rama, psiknięta tym środkiem przestała trzeszczeć? A jak mi znowu się coś odkręci to faktycznie walnę silikonem - mam jakieś 4 tuby w kotłowni.
  12. Idealny nie jest, ale bardzo dobry tak. Wkurza mnie np ocieranie sprężyny dampera o korpus. :glare: I to że co chwila muszę coś dokręcać... Ale jeśli chodzi o jazdę to jest to czysta przyjemność.
  13. Maszyna na ścieżkach radzi sobie dużo lepiej niż się spodziewałem, jest to naprawdę bardzo uniwerslany rowerek. Na podjazdach pomagają głównie opony, wystarczy siedzieć, dociążać tylne koło i pedałować. Oczywiście z podniesionym siodełkiem i lekko (tak do 120mm) obniżonym amorem. Zjazdy - lepiej niż podjazdy bo nie trzeba się męczyć. Na większości zjazdów możesz sobie siedzieć, kiedy pojawiają się większe przeszkody pokonywane z większą prędkością trzeba niestety wstać, wtedy też wychodzą na wierzch niedoskonałości dampera (mógłby pracować płynniej). Ale i tak jest nieporównywalnie lepiej niż na hardtailu. Ostatnio byłem na wymagającej trasce XC, z w kumplami, jeden na FR1, drugi na Unibike Flite. I jako jedyny na żadnym podjeździe nie ciągnąłem z buta. Lekki bieg, dociążenie tyłu i mocne nogi pozwolą na pokonanie prawie każdego podjazdu. Osobny komentarz należy się Pike'owi - pracuje genialnie, dobiłem go raz, przy lądowaniu na przód z dropa. Praca bardzo płynna, jednym słowem świetny amorek. A z newsów - pedały już nie mają luzu, nasadowa 15tka nie zmieściła się w otworze w pedale. :eek: Więc dokręciłem takimi szczypcami. Musiałem trochę dokręcić korby, przednia tarcza czeka na porządne dokręcenie wraz z silikonem. Nie chcę wydawać kasy na Loctite'a skoro mam 3 tuby silikonu w domu.
  14. Poczekam do jutra, kumpel mi pożyczy kluczyk i będzie ok.
  15. Hmm, odkręciłem pierwszą śrubę (rozm. 12) i wszystko byłoby ok... Ale nie mam nasadowej 15tki. :angry: 14 i 16 mam, a 15 akurat qrde nie. :glare:
  16. Wahacz już nie trzeszczy - WD-40 pomogło. Po Loctite'a się wybiorę w tygodniu. W hipermarkecie toto będzie dostępne czy muszę iśc do bardziej wyspecjalizowanego sklepu? Co do pedałów - zdjąłem zaślepkę, odkręciłem śrubę i... nie mogłem zdjąć pedału z ośki. :034: Przydałaby mi się jakaś instrukcja do kasowania luzów na pedałach. Bo w sumie nie wiem co bym dalej robił po zdjęciu pedału z ośki. Dokręciłem z powrotem tę śrubę ale nie pomogło.
  17. Dobra, pojawiło się kilka rzeczy które mnie wkurzają: - trzeszczące śruby przy wahaczu. Nie wiem czy to dokładnie śruby czy jakieś mocowanie, ale dźwięk jest taki jak przy odkręcaniu zapieczonej śruby, pojawia się przy lekkim ugięciu tylnego zawieszenia. - notoryczne odkręcanie się śrub w przedniej tarczy - lakier pomógł na krótko, będę musiał spróbować czegoś innego - trzeszczenie i lekki luz na pedałach Dzisiaj postaram się nad tymi rzeczami popracować. :twisted:
  18. Hmm... Sam nie wiem, jakoś mi kolorystycznie pasuje. Chociaż teraz wygląda bardziej różowo niż czerwono... więc niedługo chyba ją utnę. Ale maniakiem odchudzania roweru nie jestem, więc te kilka gram mi nie przeszkadza.
  19. Hmm... Powiem tak - Sign jest zwrotny, ale jak dla mnie nie nerwowy. Szeroka kierownica pozwala zarówno na szybkie skręty jak i delikatne pokonywanie łuków. Mi osobiście geometria pasuje, ale jeśli ktoś nie lubi gwałtownych skrętów to faktycznie może mu nie odpowiadać.
  20. Fotki dla Paviarottiego są tam gdzie poprzednie: http://www.pinkbike.com/photo/?op=list&fun...touserid=107970. Ale nie mogłem ostrości złapać coś... Kordzio, rura górna przy główce ma między 3,5 a 4 cm szerokości (nie mogłem dokładnie zmierzyć bo ma zaokrąglone krawędzie), a w miejscu gdzie zaczyna się wzmocnienie przy rurze podsiodłowej ma 3 cm.
  21. Możesz wrzucić jakieś zdjęcia?
  22. W końcu udało mi się dorwać porządny aparat. Do niedzieli go będę miał, potem wraca do mamy pracy więc gdyby ktoś sobie życzył dokładne ujęcie jakiegoś elementu to niech da znać.
  23. TUTAJ są zdjęcia roweru. Jak ktoś chce "zboczone" fotki napisów na kierze, amorze, obręczach, zbliżeń na manetki itp to mogę podesłać na maila.
  24. No staram się co jakiś czas pisać co sie dzieje z Signem. Ten preparat musze kupić bo dzisiaj znowu musiałem dokręcić śrubki w tarczy. :eek: zaczyna mnie to wkurzać. Wiesz może jak się nazywa ten preparat? A co do jazdy to dzisiaj byłem trochę rozkojarzony i na dropie zanurkował mi przód. Przed potężnym glebnięciem uchroniła mnie technika i Pike. Jak zauważyłem że źle się dzieje to wychyliłem się na maksa do tyłu i dobijając amora wylądowałem cało. Swoją drogą bardzo miło działa Pike, przy dobiciu po prostu kończy się zakres ruchu, nie ma najmniejszych trzaśnięć, puknięć albo stuków. A co do lądowania to staram się, staram Dzisiaj był niechlubny wyjątek bo najpierw wylądował mi przód, ale z reguły najpierw spada tylne koło a zaraz po nim przód. Widać to zresztą na filmiku parę postów wyżej. A ta rada to odnośnie luzowania się sterów?
  25. Na wymiennych tulejach o średnicy 83mm. Jeśli dobrze zrozumiełem pytanie. Dane z testy w bB, który moim zdaniem jest "dość" nieobiektwny, stosukowo duża masa roweru i znaczna progresja tylnego zawieszenia zostały przedstawione jako spore atuty. Z drugiej strony, opłacalnośc ocenili na 3,8 w skali od 1-6, z powodu tańszych Signów w ofercie. :eek: IMO FR2 jest najbardziej opłacalny... Ale i tak lubię bB. I mój rowerek też. Chociaż co chwila muszę coś dokręcać, wczoraj znowu musiałem kasować luz na sterach... Przedwczoraj dokręcałem przednią tarczę hamulcową, wcześniej korby... A w zawieszeniu ciągle coś mi strzela tak metalicznie, jak przy odkręcaniu zapieczonych śrub. POluzowałem i dokręciłem z powrotem te mniejsze śruby przy osi obrotu, przez pół godziny było cicho, ale potem znów zacżęło trzaskać... :glare:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...