zalałem swojego axona DRL olejem......był to plan nad którym długo myślalem,,,,byłem pełen obaw... 
  
rozebrałem amortyzator i przeczysciłem papierem toaletowym i szmatkami wnetrze.. 
  
smar pod uszczelkami miejscami był juz brudny ( przebieg amorka 3kkm i od początku nie serwisowany ) 
  
po wyczyszczeniu wlalem do lewej goleni okolo 140 ml oleju przekładniowego Mobil GX-A 80W i zakreciłem wszystko  nic nie cieknie wszystko wyglada wporządku..  
  
jeśli chodzi o prawą goleń to praktycznie nic nie robilem ..tłumik obsmarowany był smarem który był jeszcze szyściutki....jedynie ślizgi potraktowałem smarem...  
  
WNIOSKI I UWAGI : 
  
- po zalaniu olejem amortyzator zyskał bardzo na płynności i kulturze pracy... stał sie bardziej miekki ale co mnie też cieszy regulacja naprężenia wkońcu działa i zmiany sa naprawde widoczne.... 
  
- byłem pełen obaw czy dobrze robie jednak olej robi swoje;d wszystko pieknie chodzi;) nic nie cieknie ani dołem ani góra.. 
  
  
  
  
PS. chciałem sie pozbyc axona jednak jeszcze bedzie mi służył przynajmniej przez jeden sezon;)