Skocz do zawartości

Huhu

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    894
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Huhu

  1. Chciałbym zauwazyc jedno. Wszyscy narzekają na cenę RST. W zeszłym roku chciałem kupic M-29 tez RST. W Polsce kosztował 700zł, a w stanach ponad 300 dolarów. Może sie nie znam, ale wydaje mi sie, ze polityka cenowa Velo nie jest wcale zdziercza, szczególnie porównują ją do innych przedstawicieli innych marek. A 700zł za porządnie wykonany maorek ważący niecałe 2kg to wcale nie jest tak dużo. Niezaleznie od tego jaką ma naklejkę.
  2. Przy czym był porównywany do amorków za >2500zł, a był oceniony poprawnie. Taka Tora przy nich tez by szału nie zrobiła. Na nowy sezon są jeszcze wyższe modele RST.
  3. To jest tak jak z tą krową sąsiada. Niestety zachowanie Miecia było typowo polskie. A niech zdechnie! Zawsze ceniłem to forum, za swojego rodzaju kameralność i spokój na nim panujący, co jest wynikiem obecności takich, a nie innych ludzi. Nie widze sensu spinania się do walki z jakimś nowym forum, bo do niczego dobrego ona nie doprowadzi.
  4. Idiotą nie jestem - psa miałem w dupie bo gdzies polazł, a ja się zbierałem z ulicy. Jestem ciekaw czy po locie koszącym przez kierownicę na asfalt byś najpierw szukał psa, czy sprawdził czy jesteś cały, nie mówiąc o tym, że pod wpływem emocji ten pies staje się twoim wrogiem numer jeden. Jesli chodzi o psy srające (tak srające) po chodnikach - fajnie się chodzi po zaminowanym chodniku nie :?: Zanim napiszesz jakąkolwiek obelgę pod czyimś adresem to się człowieku zastanów (A najlepiej naucz się czytac ze zrozumieniem to, co inni napisali). Nigdy w zyciu zwierzaka nie skrzywdziłem celowo, bo nie mam takiego charakteru, choć czasem korci. Poza tym hodowanie zwierząt w domu (bloku w mieście) to temat na zupełnie inną rozmowę.
  5. Ja miałem dwukrotnie przygodę z psami. Raz jeden mi kostkę pogryzł - włascicela szukałem przez pół dnia po wiosce. W tym roku miałem zderzenie które się OTB na asfalt skończyło. Poździerane kolana łokcie, nadgarstki oraz broda - czy pies przeżył nie wiem - wtedy miałem go w dupie. (Po tym kupiłem kask) Czasem jak widze zanieczyszczającego chodnik, mam wielką ochotę go z laczka pociągnąć - ale zbyt dobry ze mnie człowiek jest.
  6. To moje alivio ma lat prawie 6 i nie ma z nią żadnych przoblemów. Luzów nie uświadczyłem, ani też nieprecyzyjnego działania. Z przeżyć ekstremalnych to zaliczyła tylko raz dzwona w krawężnik, bez skutków ubocznych.
  7. Jak przyklejony to tutaj skrobnę. Chcę kupic kask, najpewniej w przeciągu następnych 15 dni, ale funduszy nie mam zbyt obszernych, znaczy się poszukuje taniego, ale broń boże jakiegoś erzacu. Dobrze by było gdyby był przewiewny no i aby rozmiarówka obejmowała obwód czerepa w granicach 60 cm. Kolor i wygląd nie gra roli (moze być paskudny, byle by kosztował do 150 zł, oczywiście im mniej tym lepiej).
  8. 2 tygodnie temu pies przy ok 30 km/h. Wbiegł tuz przede mną na szosę i się zatrzymał, a że bestia duża była, to lot koszący przez kierownicę miałem. Szęśliwie zdarłem jedynie nieco brodę oraz zdarłem i stłukłem kolano. Jak się podniosłem to sprawcy już nie było.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...