Cena: 36zł/szt. (Allegro)
Waga: 520g
Przebieg: 140km (asfalt 65%, teren 35%)
Szukałem czegos lekkiego i waskiego ale nie semi-slick czy slick i zdecydowalem sie na Maxxisa Larsen TT w wersji drutowej. Bez drutu opona wazy 450g lecz jest 20zł drozsza. Zaraz po zalozeniu zrobilem 2 dniowy wypad na pojezierze łęczyńsko-włodawskie. Jechalem caly czas asfaltem i tu szok, opory toczenia sa naprawde niskie, przynajmniej w porownaniu do moich poprzednich opon 2.1 i 1.95. Srednia podskoczyla o pare ladnych km/h. Wada jest ze po 90km asfaltu widac juz niewielkie oznaki zuzycia opony oraz spora halasliwosc, brzmia jak rój os
Asfatl: 4/6
Po dojechaniu nad jeziora pojezdzilem troche po oklicznych szutrowych/zuzlowych sciezkach. Opony trzymaja w takim terenie poprostu swietnie. Przyspieszanie odbywa sie bez zadnego poslizgu, hamowanie tez, bieznik poprostu wgryza sie w ziemie. Na kozeniach w lesie oponki nie slizgaja sie wcale.
Szuter/Zuzel/Lesne sciezki: 6/6
Bedac nad jeziorkiem musialem pojezdzic troche po plazy . W piasku opony nie radza sobie juz tak dobrze. Przednia opona nie uslizgiwala sie, mozna bylo utrzymac kierunek jazdy za to dupsko latalo mi na wszystkie strony albo sie zakopywalo . Do piachu przydala by sie wersja 2.35, 1.90 wyraznie sobie nie radziła.
Piasek: 3/6
Drugiego dnia dosyc ostro popadalo wiec pognalem znowu w las . Jazda w nich po blotnistych kaluzach to sama przyjemnosc, przod ciagle sie trzyma ziemi, tylem czasem rzuci przy wiekszych predkosciach lecz jest to w pelni kontrolowany poslizg. W glebokim blocie zakopalem sie pare razy lecz kumpel na swoich CST 1.95 stawal w blocie duzo czesciej. Po mokrych korzeniach jedzie sie pewnie, nie mialem zadnych przykrych niespodzianek. Opona bardzo szybko czysci sie z nagromadzonego blotka.
Bloto: 5/6
Podsumowujac jest to swietna opona na wypady asfaltem do lasu gdzie mozemy poszalec do woli . Minusem jest niska trwalosc, sciera sie bardzo szybko. Czuje ze to bedzie opona na jeden sezon.
Ogolna ocena 5-/6
Cena/Jakosc: 4/6