Mam zaszczyt oznajmić, iż moja mini-epicka epopeja dobiegła szczęśliwego, mam nadzieje , końca!
Po długiej i wykańczającego psychicznie batali posłuchałem Tadeusza Nalepy i podążyłem, jak zawsze, za głosem mego serca, hej!
Tak, moim łupem padł Stumpi Comp 29 w rozmiarze L.
Jesteśmy już po pierwszej nocnej, deszczowej i błotnistej randce i wyglada na to, ze czeka nas wiele przyjemnych chwil
Faktycznie eLka to kawał maszyny, jakim cudem wydawała mi sie za mała - pojęcia nie mam.
Dziękuje wszystkim, zarówno tym co mnie namawiali jak i tym co odradzali. Dzięki temu wyboru dokonałem bardziej świadomie. A, i dziękuje tez tym neutralnym - to rzadka cecha dziś