Jeśli chodzi o Sram to robią najlepsze przerzutki i nie tylko.
Mam 7.0 i ma już na koncie coś ok 6000km błoto widziała nie raz (ze Skrzynią na wilczych dołach :niach: ) i wszystkie możliwe warunki atmosferyczne. Co do luzów na wuzku są ale nie większ niż były przed glebą na maratonie (cały rower na przerzutkę się prtzewrócił). Ostatnio jakieś 200-300 km temu rozkręciłem wuzek i przeczyściłem rolki bo rzeczywiście trochę za dużo sie zebrało błotka i innych. I teraz chodzi jak nowa.