Skocz do zawartości

Marek W.

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    10
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Marek W.

  1. na razie nie wiele - dopiero nie dawno przesiadłem się z zimówki - tak około 200 km w ekstremalnym (np. bieszczadzkim ) błocie jeszcze nie testowałem. ale na nasze podkarpackie jest niewzruszony. łańcuch skróciłem zaraz po odebraniu roweru ze sklepu (2 albo 3 ogniwa) na bank hula też z trójką /przynajmniej taka informacja jest zamieszczona na stronie producenta Zubehör / It's magic!!! e tam - nie ma brain'a ...
  2. witam po dłuższej przerwie! więc obcieracz - powiadasz... a więc c.guide v 02 bionicon'a zainstalowany w rowerze. i powiem tak: sposób działania przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. a oto garść refleksji: 1) szybka bezproblemowa instalacja (10 min) 2) łańcuch ślizga się po prowadnicy PRAWIE bezszelestnie. w zasadzie zagłusza go odgłos toczących się opon . 3) nic to to prawie nie waży (poniżej 20g) ! ! ! 5) o wiele ciszej na dynamicznych zjazdach - łańcuch nie wali tak o ramę - SUPER! 4) zniknął problem przeskakującego po kasecie łańcucha podczas zjazdów (na najmniejszej koronce) - I TO JEST W TYM WSZYSTKIM NAJWAŻNIEJSZE! ! ! dodam tylko, że oprócz zainstalowania napinacza zmieniłem także najmniejszą koronkę w kasecie (11T). Tak więc trudno jest na 100% jednoznacznie stwierdzić, czy wyeliminowanie przeskakiwania łańcucha zawdzięczam napinaczowi czy też samej kasecie. ale coś mi się wydaje, że to napinacz aha - dodam tylko jeszcze, że w moim rowerze znalazła się na sezon 2012 nowa regulowana sztyca speca command post blacklite - MIODZIO! pozdrawiam!
  3. witam po przerwie...! w omawianej wyżej kwestii napinacza ... zamówiłem, jutro robię przelew "nach Deutschland" i za kilka dni montuję do stumpjumper'a http://w236.wrzuta.p...icocguidev02-bk skontaktowałem się z firmą bionicon i poprosiłem o wysyłkę 2 sztuk do Polski - niezwykle miły, rzeczowy i profesjonalny kontakt zobaczymy jak to cudu działa? pozdrawiam!
  4. witam serdecznie Kolegę! wracając do problemu z skaczącym po kasecie łańcuchem. w zasadzie nigdy nie mam okazji dobrze przypatrzeć się temu zjawisku. wiadomo - na kamienistych zjazdach koncentruję swój wzrok bardziej na drodze niż na kasecie. jednak wczoraj jadąc dość dobrze znanym zjazdem przypatrywałem się przez "dłuższy" czas łańcuchowi. wygląda to tak, jakby pod wpływem bardzo gwałtownych ruchów wahacza - w zasadzie mocnych "uderzeń" koła w nierówności/kamienie - niedostatecznie napięty przez wózek tylnej przerzutki łańcuch podskakiwał na trybach kasety. jeśli w momencie, gdy łańcuch jest "w powietrzu" przekręcimy korby, otrzymujemy ów przeskok w późniejszej fazie ze zgrzytem, gdy łańcuch powtórnie opada na swoje miejsce. wydaje mi się, że jedynym remedium jest zastosowanie jakiegoś napinacza. ostatnio na forum niemieckojęzycznym znalazłem takie oto urządzenie, które będzie dostępne od stycznia 2012: http://www.bionicon.com/ac/c-guide-v02/en może to rozwiąże problem pozdrawiam! Marek
  5. powitać! wracam do kwestii tego specowego napinacza "Dangler". najprawdopodobniej przekładka do naszej ramy będzie w najlepszym razie bardzo utrudniona. oglądając zdjęcia tego "cuda" mam wrażenie, że jest on on zintegrowany z tym gumowo-plastikowym ochraniaczem na tylne widły, a ten ze względu na inne /wewnętrzne/ prowadzenie linek od tylnej przerzutki w modelach 2012 bez jakiś ekstra-patentów nie podejdzie do naszych ramek. ale jest - nawet może i lepsze /bardziej profesjonalne ;)/ - rozwiązanie http://www.sram.com/...ruvativ-x-guide co o tym sądzisz? pozdrawiam!
  6. witam ponownie! dokładnie: mamy tę samą przerzutkę X.0 ze średnim wózkiem. ja także skróciłem łańcuch o dwa ogniwa. oryginalnie był za długi - ale i tak jeszcze telepie na zjazdach. zastanawiam się, czy sobie nie zapodać takiego specowego "pseduo-napinacza" . mój kumpel zamówił w tym roku SJ 29", który będzie wyposażony w tego "Dangler'a". zobaczę jak to się sprawdza i może spróbuję na wiosnę przeszczepić do mojego. do zmiany pójdzie jeszcze kierownica - też ALU ale 720mm /obecnie mam 680/ co do przekręconego kółeczka Rebound na max. fast - chodziło mi właśnie o damper /tył/ nie widelec - stąd moje podejrzenie, że nadmierne skakanie łańcucha może być spowodowane zbyt agresywną/dynamiczną pracą wahacza. na samym początku bazowałem na ustawieniach "sklepowych", zaproponowanych przez zaprzyjaźnionego dealera /poświęcili temu trochę czasu i było całkiem ok/ - po przesiadce ze sztywniaka miałem nawet "wrodzony strach" przed kombinacją pokręteł i ciśnień. teraz zmieniam sobie ustawienia zawiechy podczas jazdy - testując "na żywo" różne kombinacje. zgadzam się z Tobą, że dobre ustawienie łatwą sprawą nie jest - ale najlepiej to trochę pojeździć i poeksperymentować. jestem także pod dużym wrażeniem napędu 2x10. przełożenia są rewelacyjne. zero zastanawiania się nad przekosami łańcucha. z kasetą 11-36 wjeżdżam pod każdą stromiznę - a jak przednie koło zaczyna się odrywać od ziemi to skracam widelec ze 140 na 110 /zmienia się cała geometria/ i jadę jak na ściganckim wycinaku. w terenie rewelacja! jest tylko jedno ale takiego rozwiązania - zanim dojadę do pierwszych "godnych" dla tego roweru tras, muszę przez krótszą lub trochę dłuższą chwilę pociskać po asfalcie. i tutaj - jak koledzy wrzucą na blat - to ja muszę jechać z nienaturalnie wysoką kadencją, żeby utrzymać tępo. do 30/35 km/h jest ok - powyżej trzeba napierdzielać nóżkami. brakuje największej zębatki na "dojazdówkach". ale umówmy się - ten rower nie został zaprojektowany do jazdy po asfalcie. także nie jest to wielki ból. dwutarcz 34-28 ma poza tym karbonowe korby. jedno mnie jeszcze zastanawia: z tego co wyczytałem Kolega ma ramę w rozmiarze L przy wzroście 190cm - muszę przyznać, że jeżdżąc moją XL-ką /wzrost192/ nie wyobrażam sobie mniejszej ramy pod sobą. nawet miałem spore obiekcje, czy moja rama nie będzie aby za mała i rozważałem zakup 29" - ale było to rok temu, gdy "presja marketingowa" na TWENTYNINER'Y była nieporównywalnie mniejsza niż w tym roku. na tronach speca w "dziale" SJ na 2012, dwudziestki-dziewiątki zaczynają być na pierwszym miejscu. pewnie gdybym kupował rower w tym roku, brałbym 29. chyba też ulegam tej marketingowej paplaninie... i ostatnia rzecz: jedyna rzecz która mi się nie do końca podoba w moim rowerze to kolor. jak czekałem na opublikowanie pierwszych zdjęć kolekcji 2011 miałem nadzieję, że mój expert carbon będzie... . . . CZARNO-CZERWONY lub CZERWONO-CZARNY . . niestety nie udało się. dlatego uważam, że masz piękny kolor ramy. taki bym właśnie chciał mieć..i do tego ten zarys włókien karbonowych. ale powolutku przyzwyczajam się i do tej mojej bieli. pozdrawiam!
  7. witam Kolegę oraz wszystkich uczestników forum. w krótkich żołnierskich słowach GRATULUJĘ "SPRZĘTA"!!! ... i przechodzę do meritum. w związku z tym, że od tego sezonu także ujeżdżam Stumpjumper'a /Expert Carbon 2011, rozmiar XL/ i z tego, co wyczytałem w tym wątku, gabarytami jestem dość zbliżony do Kolegi - no może ze dwa cm wyższy i kilka kg cięższy - to chciałbym skonsultować się w pewnej kwestii - mianowicie zachowania tylnego zawiasu, a właściwie napędu podczas pokonywania w miarę energicznie średnio nachylonych zjazdów /tak by móc jeszcze dokręcić korbami/ z umiarkowanymi nierównościami, na których amplituda wychylenia wahacza nie uzyskuje wartości maksymalnych, natomiast zawieszenie pracuje z dość dużą częstotliwością. przykładowo - szutrówki w Beskidach z dużą ilością mniejszych i większych kamieni + wertepy. otóż na takich zjazdach, podczas próby "dokręcenia", łańcuch od czasu do czasu - wydaje mi się, że przy większych/dynamiczniejszych ugięciach - podskakuje na kasecie, czego wynikiem jest utrata płynności pedałowania "zrywanie" korbami, zgrzyt kasety itp. czy Kolega zaobserwował takie zjawisko w swoim rowerze? myślę, że na hrvatskich kamienistych szutrówkach mój rower z dużą dozą prawdopodobieństwa tak by się właśnie zachowywał. dodam jeszcze tylko, że pancerz z linką od przerzutki biegnący pod suportem ma niby luz i jest wygięty w łuk - wydaje się zapewniający pracę zawieszenia bez samoczynnego pociągania linki podczas ugięcia /Ghost Shifting/ - a może mi się tylko tak wydaje. I jeszcze jedna sprawa - dzisiaj po treningu zauważyłem, że czerwone kółeczko w damperze /tłumienie powrotu/ zostało - nie mam pojęcia przez kogo - przekręcone maksymalnie w pozycję FAST. czyli jeździłem od ostatniego SETUP'u z maksymalnie szybko rozprostowującym się damperem bez "szczypty" tłumienia i bez świadomości, że tak jest. czy to aby mogło spowodować dziwne zachowanie napędu? pozdrawiam Marek i jeszcze małe zdjątko mojego Stumpjumper'a zrobione niestety tylko 2megową komórką - ale za to z GPS'em i Buddytrekiem na pokładzie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...