Trasę tę przejechałem w sierpniu z sakwami. Fajna trasa, można przez długi czas jadąc asfaltami odpocząć od samochodów, jedzenie i spanie po polskiej stronie, kawa po niemieckiej.Chciałbym aby taka trasa była też w Polsce wdłuż Wisły.
Już traciłem nadzieję, ale jednak - jest wpis! Nie ukrywam że liczyłem na przytłaczającą ścianę tekstu, która wejdzie lepiej aniżeli szklanka piwa. Ale z fanklubu się nie wypisuję, liczę na kolejne wpisy!