Skocz do zawartości

Aganieszka8Blog

  • wpisy
    2
  • komentarzy
    13
  • wyświetleń
    6 779

Tracenie zbędnych kilogramów na rowerze.


Aganieszka8

1 921 wyświetleń

Od marca jeżdżę codziennie rowerem do pracy. Moja trasa to 12 km w dni robocze, w weekend dużo zależy od pogody, więc minimum to 2 km . Nadmienie, że uwielbiam słodycze i próbuje się ograniczać....ale jedno ciasteczko, parę kostek czekolady, to moja codzienna dawka radości. No więc...próbowałam , ale nie dam rady rzucić, ze względu na nie- porażająca szkodliwość słodkości. W związku z tym, ze mam pracę siedzącą, do tego słodycze i efektem jest parę centymetrów więcej w bioderkach. Myślałam, że jak będę jeździła rowerem, to to zrzucę. Minął marzec i nic. Myślę, jeszcze zimno jest, duzo jem. W kwietniu sądziłam, że święta i nadmiar sernika są winne. Ale w maju się załamałam. Nic nie schudłam. Rozczarowałam się.

Od końca maja jeżdżę na innym rowerze. Najpierw miałam UNion, duży rower z ogromnymi kołami. Teraz mam Capriolo z mniejszymi kołami. Unionem mknęłam przez drogi, raz dwa i już byłam w pracy. Jak go wprawiłam w dobrą szybkość, to sam jechał. A Capriolo.....nie miałam innego roweru. Czas przejazdu wydłużył mi się o 5 minut. Wpadałam zziajana do pracy, nogi mnie bolały, bo musiałam pedałowac i to zdrowo. Byłam niezadowolona, ale nie miałam wyboru. Przyjełam konieczność.

Ale, kiedy do Polski przyszło lato, pod koniec czerwca, ze zdziwieniem odkryłam, że mam parę centymetrów w pasie mniej. Pewnie ma w tym duży udział pora roku, jem mniej kalorycznych potraw. Ale niewątpliwie zasługę ma również mój Capriolo z mniejszymi kołami.Wszystkim, którzy chcą zrzucić trochę z bioderek polecam małe kółeczka w rowerze i pedałowanie...Mi pomogło.

Szerokich tras!

9 komentarzy


Rekomendowane komentarze

no bo od samego pedalowania sie nie schudnie. do tego potrzebna jest dieta;] 5 posilkow lekkich dziennie i zdrowych a efekty murowane:D

Odnośnik do komentarza

Ja od wrzesnia 2011 do dzis spadlem ze 106 do 79 wiec sie da tylko nic nie przychodzi od razu no i odpowiednie odzywianie. Na poczatku tez bylem zalamany bo po pierwszych 3 miesiacach spadlo tylko ~ 2kilo, ale potem w zime zamiast roweru zaczolem biegac i sie "ruszylo". Od wiosny poprawilem na rowerku i gitara gra. Teraz nawet celowo w posilkach dokladam kalorii zeby utrzymac to 79 bo to taka moja waga idealna. Pozdrawiam i wytrwalosci zycze :D

Odnośnik do komentarza

Cukier uniemożliwia chudnięcie, bo dodaje najwięcej pustych kalorii.

Aby schudnąć trzeba połączyć różne rodzaje treningu siłowego i interwałowego. Powolna, jednostajna aerobowa jazda na rowerze nigdy nie da tyle co agresywne podjazdy pod górę i wysokie prędkości na prostej.

 

Lepiej intensywnie 15 minut niż godzinę "lajciku". Ważne jest tętno - im wyższe, tym szybciej spala się cukier z mieśni/wątroby i można zacząć palić tłuszcz.

 

Polecam Crossfit jako metodę idealną na schudnięcie :)

Odnośnik do komentarza

Nie zgodziłbym się z tym, że 15 min intensywnie jest lepsze niż 2 godziny "lajciku". Organizm w pierwszej kolejności spala węglowodany, a dopiero później tłuszcz. Żeby schudnąć trzeba poświęcić na to czas. Oczywiście zgoda, że najlepszy efekt daje intensywność, ale w połączeniu z pewnym minimalnym czasem wysiłku w ogóle. Tzn - przykładowo pół godziny lajciku, potem 15 min intensywnie i kolejne 30 min spokojnie.

Ja też mam zamiar dzięki jeździe trochę spalić niepotrzebnej wagi i mogę potwierdzić, że jakiś efekt to przynosi. Od końca czerwca do dzisiaj zrzuciłem 1,5 kg:)

Odnośnik do komentarza

Rower z bagażami 60kg, 500 kilometrów w 2 dni i ponad 2kg straciłem na wadze :) Na rowerze jest trudno schudnąć, ale nogi można fajnie wyrzeźbić, poprawić kondycję i nabrać apetytu.

Odnośnik do komentarza
Ważne jest tętno - im wyższe, tym szybciej spala się cukier z mieśni/wątroby i można zacząć palić tłuszcz.

Nie do końca, tętno dla "chudnięcia" powinno oscylować w granicach 60 - 75% tętna maksymalnego, wtedy najszybciej spala się tłuszcz, a jeszcze nie idzie w masę mięśniową. I do tego "stara" prawda o czasie wysiłku - min. 30 min. poniżej praktycznie tylko wypaca się wodę z organizmu.

Odnośnik do komentarza

Inaczej, proponuje sobie zainstalowac aplikacje Endomondo i patrzec ile kalori sie przy roznych aktywnosciach spalilo. Tempo i dlugotrwalosc to sa parametry ktore beda sie w miare zwiekszania formy zmieniac. Wazna jest czestosc treningow i ich energetycznosc. A dyscyplina sportu to juz nie wazne jaka. Rower pozwala mi jednorazowo w gorach przepalic 3500 kcal, tyle zeby spalic biegnac musial bym przebiec 35 km po plaskim. A to juz bardzo duze obciazenie dla stawow i innych czesci ciala.

Odnośnik do komentarza

ważyłem 86kg, po dwuch sezonach na rowerze trzymam wage ok. 70-72kg. jezdze praktycznie tylko w soboty lub niedziele - ok. 50-70km intensywnie po gorzystym terenie. Szybko po plaskim i czuje sie wyśmienicie. odstawiłem piwo, mocne alkohole (co nie znaczy że w ogóle), nie obrzeram sie słodyczami ani chipsami. Zamiast Cola-coli do obiadu - woda mineralna. Zaczełem w tym sezonie jeździć w Bikemaratonie i MTBMaratonie, a koledzy zazdroszczą zrzuconego brzuszka i muszą oglądać plecy na podjazdach... czuje sie bardzo dobrze!

Odnośnik do komentarza
Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj komentarz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...