Skocz do zawartości

Boso, ale na rowerze

  • wpisów
    219
  • komentarzy
    592
  • wyświetleń
    290 132

O blogu

Blog kolesia, który jeździ boso na rowerze

Wpisy na tym blogu

Szlachetne zdrowie...

Dzisiaj byłem świadkiem sytuacji, która mnie zatrwożyła - trochę. Stanąłem na światłach, przede mną młody człowiek, około 15 roku życia na rowerze MTB. Czekamy, czekamy. Nagle chłopak zaczyna wydawać bardzo dziwne dźwięki. Udaje silnik samochodowy - niczym bolid F1 albo jakiś motor. "Przygazówki itp". Zielone, ruszył. Ja za nim w odległości mniej więcej 1,5 roweru. A on dalej daje "po garach", szczególnie gdy wyprzedzał innego rowerzystę. Co chwila oglądał się za siebie. Nie żeby mruczał pod nos

mklos1

mklos1

Uwaga leci...

Pojechałem dzisiaj na mój standardowy szlak w KPN, czyli "czarny" zaczynając w Laskach. Jadę sobie, jadę. Słychać piły motorowe... Coś tną. No ale jadę dalej. Stwierdziłem, że z czarnego odbiję na żółty. Ujechałem nie więcej niż 100 od rozjazdu a nad znakiem ogłoszenie tejże treści.     No dobra, назад! Pojechałem dalej czarnym szlakiem, ale coś się nie zgadza. Odgłosy coraz wyraźnie. Patrzę, a tam wycinka trwa w najlepsze, wzdłuż czarnego szlaku, gdzie chodzą ludzie z dziećmi i jeżdż

mklos1

mklos1

Dzisiaj bez gleby...

Po raz drugi w SPD. Poprawiłem nieco bloki. Wypinają się nieco łatwiej, więc dzisiaj gleby nie było. Stopy jeszcze nie przyzwyczajone do jazdy w tak sztywnym obuwiu, ale jest już coraz lepiej i w sumie coraz ciekawiej.     Lato, buty, skarpetki i ja - no po prostu idealnie połączenie     Jechałem dzisiaj przez KPN. Widziałem dużo powalonych drzew. Musiało ostatnio trochę wiać. Chociaż nie przypominam sobie, żeby była w Warszawie w tym roku jakaś katastrofalna wichura czy ule

mklos1

mklos1

WMK - Pierwsza i ostatnia

Pojechałem dzisiaj na Warszawską Masę Krytyczną. Był to mój pierwszy raz - zarazem ostatni. Wymiękłem psychicznie. Odpadłem po kilku km. Nie pasuje mi taki styl jazdy. Poza tym czułem się jakoś dziwnie, wiedząc, że kierowcy stojący na skrzyżowaniach klną (m. in. na mnie) na czym świat stoi. Nie chcę się do tego dokładać. Piątek. Godzina 18:00. Nie jest to przypadkowy czas.   Dzisiaj Veturilo rozdawało koszulki. Dobra reklama. Bardzo popularny i trafiony system. Warszawiakom chyba się podoba -

mklos1

mklos1

Pierwszy dzwonek...

Co prawda jeszcze nie pierwszy września, ale dla mnie szkoła już się zaczęła. Szkoła jazdy w SPD. Swego czasu zarzekałem się, że sobie nie kupię. Podobnie jak stroju kolorowego. Dzisiaj jeżdżę w kolorowym stroju i butach SPD. No cóż. Tylko krowa zdania nie zmienia.   No i jak przeczuwałem, pierwsza jazda, to pierwsza gleba. Przednie koło uciekło mi na mokrym korzeniu, więc złożyłem się na prawą stronę. Normalnie pewnie zdążyłbym się podeprzeć... No ale lądowanie było w miarę miękkie, więc nie

mklos1

mklos1

Opona - stan

Schwalbe Silento. Przebieg ~5300 km. Zwykle pod ciśnieniem 50-70 PSI. Takie pęknięcia są po obu stronach i po całym obwodzie opony. Ciekawe co z nią będzie...  

mklos1

mklos1

Pozostawiony...

Od mniej więcej dwóch miesięcy (a może nawet i dłużej), droga jest równa jak stół, a znak wciąż stoi... Ciekawe ile jeszcze będzie tam stał. Podejrzewam, że do momentu, aż znów stanie się aktualny!  

mklos1

mklos1

Krówka mordoklejka

Kupiłem 1kg! Niestety połowę musiałem oddać kobiecie Bardzo fajne jako zastrzyk energii. Dzisiaj wziąłem 3 sztuki na przejażdżkę. Bardzo dobrze uzupełniły energię. Nie dostałem megakopa, że aż ciemno w oczach się robiło, tylko powoli energia rozchodziła się po całym ciele... Solidarność robi chyba najlepsze. Niestety trzeba uważać, bo lubią się rozpływać nie tylko w ustach...  

mklos1

mklos1

Pieniny Małe bez roweru

Dopadł mnie zespół stresu pourlopowego... Znów chce mi się rzucić pracę i wyjechać w góry na zawsze...   Gdzie byłem tym razem?   Szczawnica. W maju byłem w Tatrach. Chciałem powtórzyć, ale jednak zdecydowałem się na skok na główkę do nieznanej wody. Praktycznie nie miałem pojęcia czym są Pieniny. Nie będę ukrywał, że po wizycie na Kasprowym Wierchu o zachodzie słońca trochę pogardzałem małymi górami. A więc zaczynamy.   Jak dojechać?   Z Warszawy droga prosta. Nawigacja jest niepotrzeba

mklos1

mklos1

Ukradli kran...

Zacznę najpierw od czegoś niebywałego, czego byłem dzisiaj świadkiem. Jak na załączonym obrazku widać, ukradli krany! Na co to komu? Kradzież, której na celu jest głównie wandalizm powinna być karana podwójnie!     http://youtu.be/AOzEoSXqZ6g   Kolejny temat pod tytułem "Burak na drodze". Tym razem jednak burak na parkingu. Dzisiaj jest jeszcze normalnie. Zawsze stoją 2-3 samochody mimo że jest zakaz. Czasami chodnik jest zastawiony od barierki aż do końca chodnika.    

mklos1

mklos1

Truskawki

Dzisiaj trochę dalej i inaczej niż to było do tej pory.     Najpierw do Izabelina, tam na niebieski szlak. Nieoczekiwanie, gdzieś w lesie można natrafić na coś takiego.     Z Izabelina przez las do Lipkowa. Tam znalazłem "ruiny" czegoś, co kiedyś było jakąś budowlą. Chyba jest wciąż używane.     Lipków --> Truskaw Mały. Wciąż niebieski szlak - tragedia. Sam piasek i to głęboki piasek. Po szlaku jazda jest bardzo trudna.     Na szczęście kilka metrów obo

mklos1

mklos1

Laweta

Coś, co widziałem po raz pierwszy w życiu. Laweta tramwajowa...     W ogólności lubię taką burzowo-deszczową pogodę. Nawet temperatura jakoś bardzo nie przeszkadza. Widoki przednie. Heh! Kiedyś chorowałem na obiektyw Sigma 10-20. Teraz robię zdjęcia badziewiem. Staczam się fotograficznie...    

mklos1

mklos1

Wieczorne chmury

Nadgodziny w pracy... Ale nie ma tego złego, bo przynajmniej widok się trafił. Niestety XP30 nie jest w stanie oddać piękna wieczornych chmur (nawet po obróbce).         http://youtu.be/KEld_9TOc98   No i dwie fotki z niedzieli...    

mklos1

mklos1

Dziura w całym

Przebieg 4500 km. Trans Alp 2011. Porażka. Nie kupię już roweru trekingowego od Krossa. Koło do wymiany.  

mklos1

mklos1

Back to black

Dzisiaj wróciłem po raz drugi na czarny szlak...     W forcie Radiowo można znaleźć stare umocnienia. Szkoda, ze fort trafił w prywatne ręce. Byłem tam tylko raz. Następnego roku pocałowałem już bramę...     To mi się chyba nigdy nie znudzi...     Czarny szlak to jeden z najdłuższych szlaków dostępnych dla przeciętnego zjadacza rowerów. Jest to kilkanaście km - w zależności od wersji. Na początku jest łatwy, można go pokonać zwykłym rowerem. Potem dopiero zaczyna ro

mklos1

mklos1

Byle za próg...

Nadeszła fala upałów, zatem musiałem się przestawić z jazdy rowerem trekingowym na jazdę "górską". Dlaczego? Przejechanie 50 km (bo takie trasy zwykle robię jednorazowo) w 30 stopniowym upale to jest bardzo zły pomysł. Baa... 30 stopni to ma być w cieniu. W słońcu jest zwykle od 5 do 10 stopni więcej. Taktykę opracowałem rok temu. Jak robi się gorąco, jadę rano do lasu, żeby przed 11 być już z powrotem. Zatem pojechałem. Nie daleko. Chomicówka, Boernerowo, Kwirynów-Janów. Nie ma tam nic szczegól

mklos1

mklos1

Gadget show

Dzisiaj znów co nie co na temat lusterek. Pojechałem w trasę za miasto. Sprawdzają się bardzo dobrze.     W drodze powrotnej zauważyłem jeszcze jedną rzecz. Kierowcy jakby omijali mnie szerszym łukiem. Ciekawe czy to przez poszerzoną kierownicę?     Skoro jesteśmy przy gadżetach to dotarły do mnie ciuszki forumowe. To nie są moje pierwsze ciuchy rowerowe, więc mam porównanie do innej tanizny. Prezentują się następująco...       Do tej pory jeździłem w chińsk

mklos1

mklos1

One way ticket

Od pewnego czasu dojeżdżam do pracy rowerem i obserwuję bardzo niepokojące zjawisko, które występuje wśród rowerzystów. Wszyscy narzekają jak to kierowcy nie mają kultury, jak to na siebie trąbią, jak to się wciskają, przepychają itp. A co się dzieje na ścieżce? To samo. W godzinach szczytu rowerowego ruchu rowerzyści (a przynajmniej zauważalna ilość) zachowuje się dokładnie tak samo jak kierowcy na ulicy. Przepychanki przy światłach. Jazda pod prąd ścieżką. Wymuszanie pierwszeństwa itp. Kultura

mklos1

mklos1

Sacrum & profanum

Dzisiaj niedziela. Ludzie idą do kościoła, potem zasiadają do rosołu i schabowego, a ja wsiadam na rower i objeżdżam okoliczne wsie. Dzisiaj trasa standardowa, czyli Warszawa-->Stare Babice-->Lipków-->Wojcieszyn-->Mariew-->Zaborów-->Umiastów-->Warszawa. Po wczorajszych 80 km dzisiaj jest mniej, bo zwykle to kółko wychodzi około 50 km.     Nie jestem osobą wierzącą i praktykującą, mimo iż przyjąłem wszystkie sakramenty jako dziecko. Jak to zwykle bywa w Polsce, jeże

mklos1

mklos1

Czajka

Czasami mam tak, że potrafię kilka razy przejechać tą samą trasę. I w sumie jakoś mi się to nie nudzi. Świat się przesuwa przed oczami - wystarczy żeby się odprężyć. Bardzo lubię widok z mostu Grota-Roweckiego z biegiem Wisły. Szczególnie polecam ten widok, gdy jest ciepły, słoneczny dzień. Trochę tylko ciasno na chodniku.     Niebo wtedy bardzo ładnie odbija się w wodzie. Woda w Wiśle co prawda zielona... No i nie do końca ładnie wygląda jak bliżej się przyjrzeć. Co jakiś czas coś cie

mklos1

mklos1

Antyreklama

Jako, że sporo z nas korzysta z ogniw li-ion, postanowiłem zrobić antyreklamę pewnej ładowarce. Panie i Panowie, oto moja zmora: Ultrafire WF-188.     Rzeczona ładowarka kosztuje na popularnym portalu aukcyjnym ~70 PLN. Nie jest warta ani jeden złotówki, którą trzeba za nią zapłacić. Obrywa się jej za 3 rzeczy: 1) Nie doładowuje ogniw! Finalne napięcie na ogniwie wynosi 3,9V. Powinno być około 4,2V. Zmniejszenie prądu ładowania nic nie pomaga. 2) Ogniwa słabo siedzą w uchwytach. Sprę

mklos1

mklos1

×
×
  • Dodaj nową pozycję...