JanekWad

U mnie po kilku chwilach jazdy w terenie zbierała błoto i potrafiła lekko ocierać o oponę. Inna sprawa ze Ardenty są dość szerokie, a podnóżka była lekko wykrzywiona. Wykręciłem to w cholerę i w końcu mam święty spokój

Finalnie złożyłem zamówienie na: Dzięki informacji od użytkownika benek196 udało się ominąć potencjalne problemy z Saguaro. W zamian porwałem się na 2x Maxxis Ardent. Dorzuciłem jeszcze poręczną pompkę SKS i kilka pomniejszych pierdół, które zakupiłem osobno (między innymi klocki hamulcowe od Meridy). Odpuściłem też platformy na rzecz SPD. cayus wziął i chyba póki co nie narzeka. Póki co pedały leżą nieużywane na półce, ale jak tylko zawitam do Krakowa, postaram się dorwać jakieś sensowne buty turystyczne. Zdjęcie z wczorajszej wycieczki na Leskowiec w garażu (początek trasy, dlatego rower świeci się jeszcze jak psu kulki na wiosnę :-) ).

Dzięki za info. 2.0 mnie nie interesują. Miałem już wrzucone do koszyka kevlary 2.2, ale koszt jednej takiej opony jest wyższy niż całego zestawu drutówek 250 zł za dwie sztuki. No i jest jeszcze wersja tnt, która w sumie kosztuje tylko parę zł więcej. Sama kwota absolutnie nie jest problemem, ale już kwestia opłacalności takiego zakupu dla gościa, który jeździ totalnie amatorsko, jak najbardziej tak. Szkopuł w tym, że w tygodniu toczę się więcej po asfalcie, natomiast w weekend góry i chciałem coś typu 'allrounder'. A co do ctbike - piszesz, że lecą w kulki. To niefajnie. Mam już niemiłe doświadczenia ze sklepami internetowymi, które zapewniają, że towar jest dostępny, a później trzeba czekać 2 miesiące na dostawę. PS Zrzut ekranu jest akurat z ctbike, bo mają duży wybór (inna kwestia to dostępność) i łatwo zebrać wszystko w jednym koszyku. Dzięki temu widzę mniej więcej na jaki wydatek mam się szykować. Zawszę mogę rozdzielić zakupy na kilka innych sklepów.

Właśnie obawiam się tych Continentali, bo jednak w Beskidzie Małym ścieżki potrafią być trochę kamieniste, a jak tylko pogoda pozwala to w każdy weekend staram się gdzieś wyżej pojeździć. Czytałem, że Race Kingi lubią sprawiać problemy w takim terenie. Co do SPD, dużo czasu potrzebowałeś żeby załapać automatyzm przy wypinaniu buta?

Co do pedałów, wrzuciłem akurat te do koszyka, bo nie mieli innych platformówek z pinami w przystępnej dla mnie cenie. Następne w kolejce to już jakieś Cranki za 260 zł A że w SPD póki co nie chcę się pchać (chociaż dużo osób poleca i twierdzi, że można się uczyć SPD bez gleby), postanowiłem wziąć jakieś platformowe - chociażby na próbę. Aczkolwiek z chęcią rozważę wszelkie porady/uwagi/propozycje. Linki/pancerze -> tutaj pojechałem trochę z wiatrem. Tzn. pojawiła się kwestia - jak już biorę te kilka rzeczy, to może wrzucić by jeszcze linki/pancerze na dokładkę (niekoniecznie muszę je zakładać teraz, bo rower ma dopiero 14-15 miesięcy).

Właśnie planuję się lekko doposażyć. Na chwilę obecną plany są następujące: Chociaż myślę jeszcze nad wymianą linek i pancerzy. Polecicie coś konkretnego? PS Zapomniałem o pompce podręcznej Będę musiał jakiejś poszukać.

Ostatnimi czasy dokonałem kilku zmian: 1. Mostek: fabryczny Zoom -> FORCE 30621 100mm/5°(25,4mm). 2. Kierownica: fabryczna gięta -> Author ACO-XC 600mm (prosta). 3. Chwyty: fabryczne -> Velo PRO-X. 4. Rogi: Acent Arrow białe (lakierowane). Początkowo miałem zamiar wymienić chwyty oraz dokupić rogi. Z czasem idea nieco ewoluowała, co zaowocowało kupnem kierownicy oraz mostka. Kierownica na próbę. Poprzedni rok przejeździłem na giętej, więc czemu by nie sprawdzić jak spisze się prosta? Rogi polecił walus24, natomiast chwyty wziąłem na czuja. Fabryczny mostek o dużym kącie nachylenia miał polecieć w odstawkę w następnej kolejności, ale stwierdziłem, że właściwie można by to wszystko łyknąć na jeden raz. Mostek założyłem najniżej jak to tylko możliwe (podkładki poszły na górę). Montaż wszystkich niezbędnych elementów na kierownicy to dosłownie chwila roboty. I wszystko byłoby ok, gdyby nie brak opasek zaciskowych, przydatnych do pewnego umocowania licznika (ale już po kilku dniach trafiły do mnie zamówione paczki z opaskami w liczbie 2 x 100, więc podejrzewam, że na jakiś czas starczy:-)). Chwyty Velo są skręcane, co znacznie ułatwiło 'wciągnięcie' ich na kierownicę. Co do rogów, początkowo obawiałem się, że mogą być nieco za krótkie, ale moje obawy szybko zostały rozwiane. Na podjazdach jest znacznie wygodniej. A i na bardziej płaskich trasach możliwość zmiany ułożenia rąk jest bardzo przydatna. Po kilku dłuższych bądź krótszych wycieczkach moja opinia na temat zakupionego zestawu jest bardzo pozytywna.Udało się dość znacznie obniżyć pozycję kierownicy i poprawić komfort jazdy. Na niewielki minus jedynie chwyty Velo, które co prawda zapewniają solidny chwyt, ale wydają się być trochę za twarde. Przynajmniej dla mnie. W następnej kolejności wypróbuję coś gąbkowego. Jeśli ktoś byłby zainteresowany - zdjęcia roweru po modyfikacjach wrzuciłem do garażu.

Wielkie dzięki za podpowiedzi :-) Początkowo myślałem nad nieco dłuższymi rogami, ale te Accent Arrow wyglądają całkiem przyjemnie i ludzie sobie je chwalą. Co do chwytów, znalazłem żelowe Velo: http://www.centrumrowerowe.pl/czesci/chwyty-owijki-kierownicy/chwyty/p,chwyty-kierownicy-gel-skrecane-129mm-velo,164716.html Są skręcane, co na pewno ułatwi sprawę ewentualnego demontażu. Zastanawiam się tylko, czy będę w stanie jakoś sensownie spasować to z 'fabryczną' kierownicą Kandsa (głównie chodzi o kąty i problem ewentualnego odchylenia rogów na boki - do tej pory nie zwracałej większej uwagi na poziom gięcia, jutro dokładniej sie temu przyjrzę). Accenty mają tę zaletę, że obejma kierownicy jest bardzo wąska, więc po ich zamontowaniu kierownicy raczej mi nie zabraknie (ewentualny zakup nowej kierownicy to zresztą żaden problem, problemem jest raczej odpowiednia selekcja i wybór właściwego modelu).

Witam, przymierzam się do bardzo lekkiej lekkiej modernizacji roweru (model Kands 1300 z poprzedniego roku). Jako, że w znacznej mierze jeżdżę po asfalcie, przydałyby się jakieś rogi. A jak już rogi, to wypadałoby od razu wyrzucić te standardowo montowane chwyty i zamienić je na coś ciut lepszego. Kierownica fabryczna - póki co sprawuje się całkiem ok, więc nie mam zamiaru zmieniać (chyba, że zaproponujecie jakiś fajny zestaw kierownica + rogi + chwyty). Cena - jeżdżę typwo amatorsko, więc na pewno nie zamierzam wydawać kokosów. Chciałbym się zmieścić do 100zł (chwyty + rogi), ale nie jest to sztywna kwota. Polecicie coś wartego uwagi?