Skocz do zawartości

[Kierownica] Zbyt luźna podczas skręcania


Axles

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, kilka wątków przeczytałem, ale nie znalazłem odpowiedzi na moje pytanie odnośnie kierownicy. Problem z nią mam taki, że jest za 'luźna' tzn. mam rower oparty o biodro, na fotelik wkładam dziecko i w tym momencie kierownica potrafi mi się skręcić, że mało rower się nie przewala. Nie raz też chcę oprzeć rower po prostu o ścianę, ale ta kierownica tak płynnie chodzi, że jest to nie raz niemożliwe.

Może to i plus, że tak lekko chodzi, ale chciałbym jednak trochę opór w tym czuć i tu główne pytanie czy dokręcać tą śrubę imbusową na samej górze (prawie na maksa jest a nic nie zmieniło się więc za co właściwie ona odpowiada?), albo może coś innego trudniej dostępnego trzeba dokręcić? Mile widziane zdjęcia poglądowe.

 

Przy okazji zapytam o taką zagadkę, nowy rower dbam o niego, a od czasu jak wyczyściłem i nasmarowałem łańcuch (choć to może zbieg okoliczności) coś mi czasami stuka, dźwięk jakby z łańcucha, ale dobiega wg. mnie z przedniego koła. Próbowałem kręcić pedałami z kołem w powietrzu, ale dźwięku brak, w przednim też. Słychać tylko podczas jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

albo może coś innego trudniej dostępnego trzeba dokręcić?

 

Skręć stery, tam gdzie kierownica wchodzi do ramy. Doczytaj w sieci co dokładnie zrobić pod hasłem "stery klasyczne". Imbus odpowiada za trzymanie się keirownicy w widełkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie takie coś kojarzyłem w moim dawnym, kilka lat temu rowerze taka jakby wielka śruba którą można od biedy francuzem przykręcić, ale tutaj tego nie widzę, możę wrzucę zdjęcie bo nie wiem czy specjalistyczny klucz do tego potrzebny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznijmy od tego, że kolega musi sprecyzować, jakie ma stery (klasyczne 1" czy może 1i1/8" A-Head lub jeszcze inne).

Pisze, że nie widzi sześciokątnej nakrętki i ma nowy rower. Więc ja bym bardziej obstawiał stery typu A-Head. Wtedy bez poluzowania mostka kręcąc śrubą na szczycie jedyne co osiągnie to zniszczenie gwiazdki.

 

http://wrower.pl/sprzet/stery,5452.html

 

P.S.  @Axles: Dobrze by był, żebyś to Ty wrzucił fotkę. Wtedy można coś na 100% doradzić.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autor chyba chce czuć opór na sterach, więc powinien skręcić je mocniej (z tym że "zbyt lekko obracająca się kierownica" to wg mnie nie jest problem, tylko objaw dobrze działających sterów). Żeby je pociaśnić trzeba poluzować dwie poziome śruby na mostku, dokręcić śrubę na górze do uzyskania odpowiedniej płynności obrotu i na koniec z powrotem dokręcić dwie śruby na mostku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaczy te niby śruby mam trochę przykręcić: http://scr.hu/0qob/dtw1c ? Kurde no czytam o tym i jak tego nie rozbiorę chyba (choć nie przy tym poziomie wiedzy) to nie zatrybię jak to działa. Te dwie śruby nigdy bym nie wpadł na to, że mogą kontrolować obrót całej kierownicy z kołem.

Tak z ciekawości jakie wg. was tam mogą siedzieć łożyska?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzę to co kolega wyżej napisał. Masz stery 1i1/8" typu A-Head. W linku, który wcześniej podałem jest opisana budowa i regulacja.

Jeśli chcesz je mocniej dociągnąć to musisz popuścić delikatnie dwie śruby skręcające mostek, dociągnąć śrubę na szczycie (masz ją pod czarną zaślepką) i dociągnąć śruby na mostku z powrotem.

Te dwie śruby same w sobie nie ściskają sterów. Trzymają tylko rurę sterową widelca. Ale bez popuszczenia ich nie dociągniesz mostka bo będą stawiać opór. A jedynie wyciągniesz gwiazdkę ze środka widelca.

 

Uwaga: Rób to z wyczuciem, żeby nie zerwać gwintów w mostku (mnie się kiedyś udało :icon_redface: ). 

Jeśli za mocno dokręcisz stery to kierownica będzie działąć ciężej ale ryzykujesz szybsze zajechanie łożysk i bieżni.

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że problemem nie są luźne stery a wysoko położony środek ciężkości. Siła razy ramię. Mała siła grawitacji przy lekkim przekrzywieniu roweru nie daje oznak ale ciężkie siodełko już tak. Rozwiązaniem nie jest majstrowanie przy sterach a po prostu kupienie nóżki do roweru, lub przypinanie go tak by się nie przewrócił.

 

Nie raz też chcę oprzeć rower po prostu o ścianę, ale ta kierownica tak płynnie chodzi, że jest to nie raz niemożliwe.

Nieraz niemożliwe a innym razem możliwe - to brzmi jak byś miał problem ze ścianą a nie z rowerem.

 

 

 

Problem z nią mam taki, że jest za 'luźna' tzn. mam rower oparty o biodro, na fotelik wkładam dziecko i w tym momencie kierownica potrafi mi się skręcić, że mało rower się nie przewala.

Jeżeli rower jest w idealnym pionie i dziecko ma zmysł balansu i się nie wierci to kierownica ani drgnie. Po prostu taki urok wieszania ciężkich rzeczy na kierownicy i "żywego inwentarza" również. Prawa fizyki dotyczą wszystkiego: ciebie, roweru kierownicy jak i dziecka które nie rozumie co do niego mówisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nieraz niemożliwe a innym razem możliwe - to brzmi jak byś miał problem ze ścianą a nie z rowerem.

Chodzi po prostu o to, że próbuję pierwszy, drugi, trzeci, piąty raz oprzeć rower o jedną konkretną ścianę i nie daję rady to radzę sobie w inny sposób.

 

 

Jeżeli rower jest w idealnym pionie i dziecko ma zmysł balansu i się nie wierci to kierownica ani drgnie. Po prostu taki urok wieszania ciężkich rzeczy na kierownicy i "żywego inwentarza" również. Prawa fizyki dotyczą wszystkiego: ciebie, roweru kierownicy jak i dziecka które nie rozumie co do niego mówisz.

Jak rower może być w idealnym pionie gdy opieram go o biodro? Przecież logiczne jest, że musi się pod kątem, chociażby lekkim opierać. No i nie wieszam nic ciężkiego na kierownicy.

Ja jednak obstawiam to co koledzy prędzej pisali, wczoraj były przypadki, że rower za którymś razem dopiero na stopce udawało się oprzeć, bo kierownica taka luźna, że nawet tarcie opona-kostka brukowa nie zezwalało utrzymać jej w jednej pozycji. Nawet mając rower idealnie pionowo, trzymając za kierownicę nie da się przejechać kilkunastu cm bo kierownica 'leci' w którąś stronę.

Edit. odkręciłem boczne śruby o pół obrotu, dokręciłem górną o jakieś też pół obrotu, dokręciłem boczne i już widać różnicę, zdecydowanie lepiej niż było, kierownica nadal dobrze się skręca, lekko, ale nie przesadnie. Mogę teraz trzymać za siodełko i przejechać nawet 2m prosto balansując, wcześniej nie było to możliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...