peepeepee Napisano 30 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 30 Lipca 2014 Witam Miałem zamiar kupić nowe siodełko w nowym sezonie ale dzisiaj w w/w siodełku pękła mi jedna z "rurek" i muszę zakupić nowe. Samo siodełko mi odpowiada, więc skłaniałbym się ku niemu ale może polecicie coś o podobnym charakterze z mocniejszym stelażem, na pewno z otworem po środku, tak powiedzmy do 300 pln ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mant3z Napisano 31 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 31 Lipca 2014 Z siodłami to jest niezła loteria, jak Ci odpowiada to co miałeś to lepiej nie ryzykuj. No chyba, że masz sklep w okolicy który daje pojeździć na siodle zanim kupisz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
peepeepee Napisano 31 Lipca 2014 Autor Udostępnij Napisano 31 Lipca 2014 Shiver ma indeks L3, troszkę jest niewygodne przy mocnym pochyleniu ciała, stelaż ze stali, materiał z którego zostało wykonane dobry, miałem je kilka lat, przejechałem pewnie ponad 5.000 km i w tym sezonie zaczęło się troszkę łuszczyć. Fajne są C2 Gel Flow i SLS Kit Carbonio Flow ale odpadły, mają indeks S2, szerokość o ok. 1 cm mniejszą a więc dla tych co mają węższy rozstaw kości i tutaj nie chciałbym ryzykować. W związku z tym wybrałem MAX SLS Flow lub Man Gel Flow, które mają indeks L2. Ale może macie inne propozycje , może znajdę je w sklepie. Troszkę mi się spieszyło, bo z pękniętą rurą do mocowania nie za bardzo się da a stara kanapa żelowa już nie dla mnie. Wziąłem Selle Italia MAX SLS Flow , drugie o którym myślałem to już jak dla mnie za drogie. Jak tylko przejadę parę setek , wypowiem się jak się jeździ. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
peepeepee Napisano 3 Sierpnia 2014 Autor Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2014 Mimo, że to ta sama firma, podobne wymiary, podobny indeks Selle Italia (L3 i L2) ,to nowe siodełko mimo, że bez żelu (Shiver w wersji żelowej) jest wygodniejsze, w spodenkach z wkładką. Nowe ma nieco inne profilowanie, jest bardziej płaskie, poprzednie ciężko opisać, trzeba by je zobaczyć aby porównać. Dzisiaj zrobiłem 11 km szybkiej jazdy po asfalcie,nic nie uwiera, nie przeszkadza przy szybszym kręceniu (wyższa kadencja). Przedwczoraj zrobiłem 88 km ( ok. 42 po lesie - Kampinoski Park, sporo korzeni i wertepów, reszta po asfalcie w drodze powrotnej) i tyłek bolał, ponieważ zazwyczaj robię ok. 40 km jednorazowo, więc tyłek nie jest przyzwyczajony, jednak do ok. 45-50 km wszystko było ok. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.