Skocz do zawartości

[Suport] rowerowe voo-doo?


air84

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

witajcie,

 

 

ostatnio zaczął mi napęd postukiwać i wszystko wskazuje na suport. Nowe pedały welgo założone dwa tygodnie temu, korba alivio ma 3 miesiące, a tu coś ewidentnie stuku-puka z przedniej korby.

jednak przejdźmy do rzeczy - mianowicie suportu. Rocznie pokonuje ok 4.500 km, więc zależy mi na wytrzymałym sprzęcie, jednak pytanie czy zawsze warto i pytam o to w kontekście droższych suportów - powiedzmy za 80-100zł.

 

czy opłaca się wymieniać podstawowy suport z authora basica 2009 na coś dużo lepszego, czy lepiej nie udawać rowerofila, nie wygłupiać się i kupić dedykowany do Alivio wkład?

 

np po przesiadce z kasety i łańcucha hg30 na hg50 odczułem potężną różnice w kulturze pedałowania - jeździ się dużo płynniej, przyjemniej i szybciej zmienia się biegi, a z drugiej strony kręci się lżej i wydajniej.

 

 

jak jest z suportem? jakie są wasze doświadczenia? czy kupowanie drogich suportów do codziennej miejskiej jazdy i trekkingu należy uznać za pierwszy objaw rowerowego voodoo?

Napisano

hg30 i hg50 trochę wagą się różnią i ja kolosalnej różnicy nie odczułem w zmianie przełożeń i płynności pedałowania. Jeśli masz korbę na kwadrat to nie ma co szaleć.

Napisano

a jak reszta kolegów uważa?

 

ktoś próbował lepszych suportów z grupą Alivio? warto nie warto?

Napisano

Ja przesiadłem się z kasety hg30 na hg50 lub 70. Zapomniałem co kupiłem w zeszłym roku na ebayu. :) Trudno je rozpoznać, chyba jedynie po napisie na pierścieniu z gwintem. Co do kultury pracy też raczej nic nie dostrzegłem. Być może, że przy okazji wyregulowałeś przerzutki czy wymieniłeś łańcuch? Przy korbie na kwadrat kieruj się raczej opinią innych niż ceną. Nie warto przepłacać.

 

Sent from my HTC Wildfire using Tapatalk

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...