air84 Napisano 9 Sierpnia 2011 Napisano 9 Sierpnia 2011 witajcie, ostatnio zaczął mi napęd postukiwać i wszystko wskazuje na suport. Nowe pedały welgo założone dwa tygodnie temu, korba alivio ma 3 miesiące, a tu coś ewidentnie stuku-puka z przedniej korby. jednak przejdźmy do rzeczy - mianowicie suportu. Rocznie pokonuje ok 4.500 km, więc zależy mi na wytrzymałym sprzęcie, jednak pytanie czy zawsze warto i pytam o to w kontekście droższych suportów - powiedzmy za 80-100zł. czy opłaca się wymieniać podstawowy suport z authora basica 2009 na coś dużo lepszego, czy lepiej nie udawać rowerofila, nie wygłupiać się i kupić dedykowany do Alivio wkład? np po przesiadce z kasety i łańcucha hg30 na hg50 odczułem potężną różnice w kulturze pedałowania - jeździ się dużo płynniej, przyjemniej i szybciej zmienia się biegi, a z drugiej strony kręci się lżej i wydajniej. jak jest z suportem? jakie są wasze doświadczenia? czy kupowanie drogich suportów do codziennej miejskiej jazdy i trekkingu należy uznać za pierwszy objaw rowerowego voodoo?
JaniszMTB Napisano 9 Sierpnia 2011 Napisano 9 Sierpnia 2011 hg30 i hg50 trochę wagą się różnią i ja kolosalnej różnicy nie odczułem w zmianie przełożeń i płynności pedałowania. Jeśli masz korbę na kwadrat to nie ma co szaleć.
air84 Napisano 10 Sierpnia 2011 Autor Napisano 10 Sierpnia 2011 a jak reszta kolegów uważa? ktoś próbował lepszych suportów z grupą Alivio? warto nie warto?
mariuszpk Napisano 10 Sierpnia 2011 Napisano 10 Sierpnia 2011 Ja przesiadłem się z kasety hg30 na hg50 lub 70. Zapomniałem co kupiłem w zeszłym roku na ebayu. Trudno je rozpoznać, chyba jedynie po napisie na pierścieniu z gwintem. Co do kultury pracy też raczej nic nie dostrzegłem. Być może, że przy okazji wyregulowałeś przerzutki czy wymieniłeś łańcuch? Przy korbie na kwadrat kieruj się raczej opinią innych niż ceną. Nie warto przepłacać. Sent from my HTC Wildfire using Tapatalk
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.