santino861 Napisano 23 Czerwca 2011 Napisano 23 Czerwca 2011 Panowie mam rower takie cuś Uploaded with ImageShack.us stał jakieś 2 lata nie ruszany, ale jako że benzyna drożeje i samochód sie rozwalił, nie pozostaje nic innego jak brać sie za niego. a więc jestem zielony... Po czym to ma jeździć: 70%asfalt 20%chodniki/krawężniki/ścieżki rowerowe i 10% lekki teren Dystans jaki chce pokonywać to 50km dziennie, nie liczy sie tak bardzo masa w sensie ultra lekkość, to po prostu ma być solidne, lekko sie kręcić i jechać Aktualnie rower nie działa: miał bicie na tylnim kole góra/dół, koleś mówi że niby opona, no to bach opona brand new china sh*t(teren-asfalt bo modni jesteśmy) cieńsza od poprzedniej zupełnie terenowej kuśki. Przy wymianie zauważyłem żę sama obręcz ma bicie z tym że nie jest to aż taka tragedia jak była, bo można powiedzieć że podskakiwałem jadac Ok do rzeczy bo czytać sie nie bedzie chciało. Spasowałem, talkowałem 2atm jakies mazidlo na rant felgi że niby sie wpasuje lepiej czy cuś. Trasa 50km, jest nieźle 55min 25km, ale we łbie ciagle mi siedzi że tam jest tylko 2atm, wiec biore i pompuje po powrocie na 4atm +/-. Nastepnego dnia rano kapeć patrze na to koło i se myśle.... nieee no kur.. ja tak jeździć nie bede. Z przodu kapeć po 2 dniach a rower tylko stał w miejscu nawet nie był przestawiany. Panowie bo urlop mi sie kończy a jak rower mi zrobi sru to bede płakał. Potrzebuje koła 26" najlepiej kompletne i żeby to sie nie koślawiło i jeździło, bo to co miałem do tej pory to budżetówka, niby na fulu a jak plastelina. Ile zamierzam wydać: jak to przecietny polak.... najlepiej nic a na poważnie mam sentyment do tej ramy bo kupiłem ten rower za własne pieniadze jak chodzilem do gimnazujm cho cho cho lat temu i kosztowal mnie 600 zl, a wtedy to było wiecej niż najniższa krajowa:P ps. rama jest mała i krótka ale jak już mówiłem na razie zostaje to mówiłem ja jarząbek. Panowie jakbyście mogli zaproponować jakieś warianty tych kółek 1 po taniości ale jeździ i sie nie zepsuje przez 3 miesiace 2 no tym to juz panie nawet rok pojezdzisz, a na trzeźwo to nawet dwa 3 w tym miesiacu wypłata wpływa na nasze konto, very madafaka expensiv złote dolary 3x7 z przodu korba no name/przerzutka śmano,z tyłu piasta jakiś szit z luzem na łożysku o ile jeszcze tam jakieś jest/ przerzutka śmiano turney panie troche czeszczy ale łańcuch nie spada;] była opona na tyle 1,9 traktor bierznik, nie wiem co to ale podaje 50-559 aktualnie jest 1,95 pół teren pół szosta niby 53-559 a na przedzie 1,95 też pół na pół 50-559 o ile dobrze zapamietałem Help me jezu bo na pieszo bede musial wstawać o 3 rano xP
ypsi Napisano 23 Czerwca 2011 Napisano 23 Czerwca 2011 Ale po co pakowałeś w oponę aż 4 bary? Jeśli jest to opona dętkowa to w zupełności wystarczą max 3 atmosfery. Jeśli rower stał 2 lata nieużywany to dętka mogła ulec degradacji, co przy wysokim ciśnieniu wpłynęło na jej szczelność i po prostu przepuszczała powietrze bez wyraźnej dziury. Kup zatem dwie nowe dętki (koszt 15zł/sztukę), napompuj oponę tak, jak to jest zalecane przez producenta (na bocznej części opony jest wartość często podawana w kPa- np 300 kPa to 3 bary a to z kolei około 3 atm/at). Jeśli jednak masz oponę bezdętkową to uderzona obręcz prawie zawsze będzie przepuszczała powietrze. Zwłaszcza, jak pakujesz tam 4 bary. Polecam wówczas wymianę obręczy NoTubes, co już niestety jest sporym wydatkiem. Kolega eksploatuje tę obręcz i sobie ją chwali: http://www.velotech.sklepna5.pl/towar/123/obrecz-no-tubes-ztr-alpine-26-32-otw-czarna-330-g.html Stosunkowo niedroga. No chyba, że potrzebujesz całego koła. To już większy wydatek. Chyba najtrwalsze mimo wszystko Alpine ZTR-y DT 240s
brt0555 Napisano 23 Czerwca 2011 Napisano 23 Czerwca 2011 Koła bym wymienił i już, jednak jak chcesz po kosztach to opony na slicki i powinno starczy, jak chcesz w glebsze mody sie pobawic to kola, sztywny amor lub z blokada, hamulce inne, przerzutki na szose, ale to koszt juz gotowego roweru, a jak chcesz po kosztach to zajmij sie kolami/amortyzatorem(widelcem)
santino861 Napisano 3 Lipca 2011 Autor Napisano 3 Lipca 2011 Dzieki panowie, zrobiłem delikatne mody po kosztach, mam nadzieje ze wystarczy na 2 miesiace. Nie polecam kupowania koł po 70 zł sam kupilem drugie bo mialem bicie na tyle gora dol i nowe co sie okazalo na rowerze ma to samo po prostu super a spasowanie na lozyskach i konusach pożal sie Boże, ale w sumie co tu chciec za ta kase. Kupiłem ten wolnobieg na 7 tez w sumie niepotrzebnie bo mam przerzutki przystosowane na 6 a ostatnia zebatka i tak ma 14 zebow a nie 11 jak myślalem. Po za tym znow ustawianie zeby to jakos chodzilo i tak łańcuch pod wiekszym obciażeniem czasem sobie strzeli. Zreszta przejechalem 20km i strzelil na dobre, ale na szczescie 3 km piechotka do sklepu zmiana na nowy, wiec juz tak ostro juz nie bede go naciskał. Z Bożą pomocą przejeżdze tak chociaż miesiac. A potem uruchomie samochód, a jak bedzie mi mało roweru to naprawdopodbnie Merida Speeder T2 albo Author Stratos, a marzenie może w przyszłosci może jakaś szosa. Jeszcze raz dzieki za rady pozdrawiam.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.