_BIGuś_ Napisano 23 Maja 2011 Napisano 23 Maja 2011 Witam po jakiś 3,5 roku nie używania roweru nadszedł czas aby znowu trochę pojeździć. Rower wisiał na wieszaku przez jakieś 3,5 roku przed przerwą działał dobrze czyli regulacja i blokada bez zarzutów. Obecnie w ogóle się nie ugina kręcenie blokadą nic nie pomaga ani tym drugim pokrętłem. Zrobiłem jakieś 15km myślałem że puści przy jeździe ale nic, ani drgnie. Wyczyściłem go ściągnąłem te gumowe uszczelki wpuściłem trochę oleju pokręciłem wszystkim dokładnie i nic. Poluzowałem imbusy na samym dole jeden poszedł bez problemu drugi z symbolem Y bardzo ciężko (nie wiem czy nie urwałem śruby bo teraz nie daje się dokręcić do końca) i zero efektu. Na więcej nie mam czasu ani warunków ani wiedzy. Co mogło się stać? rower tylko wisiał w piwnicy, nie ma tam wilgoci itd. Ile mniej więcej kosztuję taki przegląd amora w serwisie? Dziękuje za pomoc!
_BIGuś_ Napisano 24 Maja 2011 Autor Napisano 24 Maja 2011 w piwnicy jest ciepło (główne rury ogrzewania przechodzą przez piwnicę) są podwójne drzwi więc ciepło nie ucieka, wczoraj jakieś 15km dziś 7,5km do pracy więc nawet jakby to było z zimna to się już powinien rozgrzać. Amor wcześniej nawet jak był zablokowany to nie był całkowicie sztywny, w tej chwili ani drgnie a wagę mam gruubo ponad 100kg, odczucia są jakby go w ogóle nie było.
senjiro Napisano 24 Maja 2011 Napisano 24 Maja 2011 Nie wiem dokładnie co to za amorek, ale przypuszczalnie jakiś made by SR dla Meridy lub coś podobnego. Przypuszczalnie masz tam zamknięty kardridż olejowy, więc najlepiej będzie oddać do serwisu żeby rzucili na to okiem. Trudno powiedzieć jakiego rzędu będzie to wydatek, ale myślę że w granicach 20-80zł w zależności od tego czy to coś poważnego.
_BIGuś_ Napisano 25 Maja 2011 Autor Napisano 25 Maja 2011 Dzięki za konkretną odpowiedz. Czy na razie mogę na nim jeździć? Czy mogę go jakoś uszkodzić i lepiej nie jeździć.
senjiro Napisano 26 Maja 2011 Napisano 26 Maja 2011 Jakimś lekkim terenie tak, ale generalnie oddałbym go jak najszybciej do serwisu bo może da się to jeszcze uratować. A tak jeżdżąc na tym możesz nieopatrznie uszkodzić tłumik i amorek będzie do wyrzucenia.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.