downhillgorzow Napisano 12 Lipca 2010 Napisano 12 Lipca 2010 W sprzęcie i w zdrowiu. Sorka zapomniałem dodać. Moja wyglądała tak. Byłem na downhillu z kolegami i zjeżdżałem z bardzo ciasnej trasy szerokość około 30 cm. taka jakby półka w górze czyli góra po lewej a po prawej 5-cio metrowy pionowy spad. Otórz jechałem pewny siebie i w 1/4 drogi trafiłem na korzeń, ncisnełem przez przypadek przednią klamke i zrobiłem piękne OTB tyle że troche na prawo i zleciałem razem z rowerem na dół. Uderzenie o (bardzo twardą) ziemie bardzo bolało mimo że miałem kask i ochraniacze. Efekty na ciele: liczne stłuczenia i (zawroty głowy przez około 10 min po wypadku). Efekt na rowerze: Wygięta tylnia tarcza hamulcowa, malutkie wgięcie w ramie wygięte przednie koło i lekko pęknięta tylnia przerzutka. Morał: kask i ochraniacze są najważniejszą częścią roweru.
RATM Napisano 13 Lipca 2010 Napisano 13 Lipca 2010 Temat o glebach jest. Kask i ochraniacze nie są częściami roweru. Jakbyś spadł z 5 metrów to byś tu raczej nie napisał No offence ofc. Pozdrower
downhillgorzow Napisano 13 Lipca 2010 Autor Napisano 13 Lipca 2010 Dla mnie tak. Może jeszcze nie ochraniacze, ale kask jest dla mnie częścią roweru i to najważniejszą bo bez kasku nigdzie na rowerze się nie rusze. a po zatym dla mnie ta gleba była bardzo śmieszna tylko nie śmiałem się w trakcie lotu bo wtedy wykrzyknełem najbardziej popularne słowo w polsce i tuż po (lądowaniu) na ziemie bo wtedy myślałem że zaraz sie skupcze jak dinozaur. Ale pózniej śmiałem się do rozpuku patrząc na siebie jaki jestem uwalony i na rower bo też zabawnie wyglądał. tylko naprawa była troche droga bo kosztowała mnie 700 zł
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.