Skocz do zawartości

[wyprawa] Włochy 2008


luket

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Chciałem zaprosić do zapoznania się z relacją i zdjęciami z mojej tegorocznej wyprawy rowerowej do Rzymu, którą odbyliśmy w trzyosobowym składzie między 20 lipca a 14 sierpnia br.

 

Trochę podsumowania:

 

- Trasa: z Polski przez Czechy, Austrię (przeł. Hochtor), Włochy (przeł.

Falzarego, Padwa, Ravenna, San Marino, Asyż) do Rzymu. W planach

mieliśmy powrót do Polski przez Szwajcarię, Austrię i Czechy, niestety

wypadek uniemożliwił nam pełną realizację planów w piątym dniu od powrotu z

Rzymu. W drodze powrotnej udało nam się zwiedzi m.in. Sienę, Pizę oraz

Cique Terre.

 

W sumie w ciągu dni przejechaliśmy 2240 km + około 1400 pociągiem w

podróży powrotnej.

- średnio dziennie 106 km, maksymalnie 153 km

- złapane dwie gumy - Schwalbe Marathon Plus dalej nienaruszone po 10

000 km, obydwie gumy złapane na nowych zwykłych Schwalbe Marathon,

- Najwyższy punkt - Hochtor, najniższy - kilkukrotnie poziom morza

- Noclegi - głównie w namiocie, płaciliśmy jedynie za camping w

Cortinie, oraz hostel w Rzymie.

- Po raz pierwszy w naszej historii pojawiła się większa kontuzja, która na dodatek

uniemożliwiła nam kontynuowanie wyjazdu - gdy zachciało nam się nieco skrócić trasę

przez Ligurię pociągiem, przy wysiadaniu rower wypadł z drzwi wagonu raniąc Tomkową

łydkę tak, iż skończyło sie szyciem rany.

- W drodze powrotnej jechaliśmy 13 pociągami, dwie noce spędzając na

dworcach.

 

Zapraszam do oglądania zdjęć tutaj: http://velozone.net/roma/galeriaroma.php

i czytania dość długiej relacji tu: http://velozone.net/roma/relacja.php

 

Poza tym na stropnie jeszcze statystyki, koszty itp, i oczywiście opisy innych wypraw (Portugalia, Hiszpania, Szwajcaria, Słowacja i.in.)

 

Generalnie jesteśmy bardzo mile zaskoczeni gościnnością Włochów, tylko raz spotkaliśmy się z mało gościnnym przyjęciem, poza tym wszystkie noclegi spędzaliśmy za zgodą właścicieli na polach, łąkach itp. Bardzo to było budujące, zwłaszcza, że południowe słońce i podjazdy w środkowych Włoszech dają solidnie w kość.

 

Zapraszam i pozdrawiam:)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...