Skocz do zawartości

[budowa] Ostrego Koła - rady i porady


KAZUMI

Rekomendowane odpowiedzi

W sezonie robicie 2,5tys km?

 

Jak ja bym miał zmieniać opony jak robią sie takie przecięcia to z przodu już by leciała pewnie z 10-ta opona :D

 

A dętki łatamy... ale łatkę ściskamy na jakieś 2-3 dni i wtedy dopiero łatki mi trzymają. Jak tak robiłem to i 9 bar przetrzymywały, jak tylko na noc to przy 7 barach puszczały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa miliony klocków miesięcznie?! SZACUN.

 

A tak poważnie.

Chodziło Ci chyba o dwa tysiące kilometrów.

W kurierce jeździsz że tyle kręcisz?

To daje prawie 70km dzień w dzień.

 

 

A co do łatania, to ja łatki robię ze starej dętki i kleję super glue. Też trzyma bez problemu.

Powierzchowne przecięcia na oponie czy szytce warto też zakleić klejem. Przy spuszczonym powietrzu dajemy małą kropelkę w szczelinę i ją zaciskamy. W przyszłości nie wejdzie tam żaden kamyczek który mógłby przedrzeć się na wylot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzilo mi, ze to raczej dosc malo, a nie duzo, w caly sezon zrobic 2,5tys km.

Co do latek - no mi nie trzymaja nigdy, jasne, w trasie sobie mozesz skleic, bo niby jaka reczna pompka nabijesz ponad 7barow, a detke woze zawsze zapasowa, nie kleje w trasie. Raczej nie jestem w tym odosobniony, raczej tzn na pewno :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Logika tych łatek jest taka że musisz mieć zawsze przy sobie coś do zmatowienia, odtłuszczenia i wiedzę jak to robić. Nie jest tak że nakładasz klej, bach łatka i trzyma. Klej musi podeschnąć i dopiero oczywiście wszystko na odtłuszonej powierzchni, ale myślę że wsadzenie do saszetki łatek, kleju, kawałka papieru i malutkiego zmywacza to nie problem, a i miejsce na dętkę się znajdzie

 

Maciek190, możesz spróbować, przykręcisz i zobaczysz, jak nie będzie działało to jedynie odeślesz (z tego co pamiętam przesyłka na allegro jest za friko), a odesłanie to tylko jakieś 4zł. Dużo nie tracisz ew. Kup sobie jakiś mega wąski łańcuch który będzie Ci pasował na styk z blatem i zębatką o ile nie masz dużego przekosu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzilo mi, ze to raczej dosc malo, a nie duzo, w caly sezon zrobic 2,5tys km

W gruncie rzeczy to tak palnąłem o tym 2.5k. Tak naprawdę to nie wiem ile to jest być może więcej, być może nieco mniej. No i mówię tu tylko o kilometrach na ostrzałce po asfalcie, mtb nie liczę.

Jeżdzę w miare codziennie na uczelnię, wspomniane 20km. Czasami jakieś wyskoki na miasto do 40km, kilka tras do 130km. Jakby tak podliczył to pewnie będzie tego więcej, no ale szczęśliwi kilometrów nie liczą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętajcie o łatkach samoprzylepnych, czyli wersji mega awaryjnej dla wybitnie leniwych. Wystarczy mieć ze sobą łyżkę (chociaż przy niektórych zestawach obręcz-opona łyżka jest zbędna), 1cmx1cm kawałka papieru ściernego (do zmatowienia okolic przebicia dętki) i rzeczoną łatkę. Akcja trwa max 5min i ratuje dupsko o tyle, że wystarcza na 'zjazd na bazę' (i naprawę tradycyjną z użyciem kleju lub wymianę dętki). A to, przy obecnych niezbyt ciepłych i suchych warunkach terenowych, może się okazać całkiem sprytną opcją.

Dodatkowo jak ktoś ceni sobie minimalizm i wygodę, może zamiast badyla w postaci pompki wozić w kieszeni nabój z zaworkiem i dętka nadyma się w ułamku sekundy. Kolejna sympatyczna opcja do rozpatrzenia, kiedy kapcia złapie się w szczerym polu pzy temperaturze 5stC i arktycznym wietrze atakującym z każdej strony.

 

Druga sprawa: co z tego, że masz ze sobą dętkę zapasową, ale łatek już nie wozisz? Złapiesz kapcia w wymienionej dętce i co dalej? Zostaniesz wydymany (dosłownie!) z dwiema dziurawymi dętkami i czarną wizją dreptania do domu ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...