Skocz do zawartości

[gleba na zjeździe] Zawiniły opony, czy nadmierna prędkość?


Wilku89

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Otoz jade sobie w parku i kieruje sie w strone zjazdu [szutrowy, troche kamieni] rozpedzam sie jak zawsze, jade, jade, prekodsc okolo 30 - 35km/h, az tu nagle, gdy chcialem lekko skrecic w prawo, bo jechalem prosto na pobocze [trawiaste], nie wyrobilem - skrecilem zbyt lekko i zbyt wolno, a na dodatek nie hamowalem i efektem tego bylo prawie natychniastowe zatrzymanie roweru na malutkim dolku w trawie, a ja akrobacyjnie wylecialem, jak z wyrzutni nad rowerem i z jakis 1m, moze 1.5m tarłem bokiem ciała o szuter. Efekt? Dziury w spodenkach, koszulce, zdarty łokiec i to pozadnie, zdarty bok i udo, klocek tylnego hampla do obreczy sie przykleił [ale juz wyregulowalem] siodelko w dol sie przekrzywilo, a co najgorsze na ramie jest piekna wgniota... JUZ DRUGA :):) :025: po przeciwlegej stronie tej pierwszej wgniotki. Kurde, rama nowka, a juz 2 pozadne wgniecenia... Odechcialo mi sie juz jeździc na dzis...

Napisano

ee w tytule masz pytanie co zawinilo a to chyba Ty zawinileś:

"az tu nagle, gdy chcialem lekko skrecic w prawo, bo jechalem prosto na pobocze [trawiaste], nie wyrobilem - skrecilem zbyt lekko i zbyt wolno, a na dodatek nie hamowalem

Napisano

no tak, ale wydaje mi sie, ze rower powinien szybciej zareagowac i skrecic w prawo, ale ja mam te seryjne opony kelly's cobra 2.0 i sadze ze nie mialem w ogole przyczepnosci na tym zjeździe, a to bylo powodem gleby.

Napisano

sądzę że nie zawsze trzeba zwalać winę na sprzęt (bo to kelly's), więcej pokory wilku. kazdy sie czasem wywala i sprzęt rzadko tu jest naprawde winien.

Napisano

Grunt to poczucie humoru :) . I tak trzymać :) . Tudzież trenować.

A opony też tu mogły trochę zawinić - na szutrze naprawdę łatwo o utratę przyczepności.

Pozdrówko gleboznawcom :)

Napisano

W sumie Wilku to trzeba się czasem liczyć z jakąś glebą i nieważne czy jedziesz 40, 30 czy 5 km/h jak masz się wywalić to się wywalisz i nic temu nie zaradzi. :wink:

 

Niestety bywa tak, że nie dość że sprzęt ucierpi to jeszcze ucierpi twe ciało ... ale to jest chyba tylko motywacja do tego by stać się lepszym i rozważniejszym bikerem ...

 

Pozdrawiam ... z wyrazami współczucia dla sprzętu :029: Bartek vel. Bartez

Napisano

Powiem Ci tak, te opony to szit :)

ja je wymienilem po drugim razie jak wyjechalem na szuterek i mokra gline.... masakra :)

 

ale wspolczucie ... szybkiego gojenia.... ramy :)

Napisano

Współczuję wywrotki i uszkodzenia roweru, ale... zdarza się. Poza tym każda gleba po której rower nadaje się do jazdy, a ty możesz możesz o własnych siłach odjechać, jest ok :)

Wydaje mi się też, że wyrażę opinię sporej części użytkowników twierdząc, że naprawdę nie musisz zamieszczać fotki wgniecenia.

Napisano

Współczucia z powody ramki :D Ja też śmigam na tych oponkach i po 550 km mają dość starty bieżnik itp. ale jeszcze takiej gleby na nich nie zaliczyłem

 

Mój 300 post :) ::D

Napisano

Rower jest po to żeby z niego korzystać..a jak sie korzysta to są glepy i uszkodzenia roweru..nie ma co biadolić...jak sie rozsypie to sie kupuje nowy...o co tyle hałasu?!? O małe wgniecenie :( . Gdyby każdy sie tak przejmował to by nikt nie jeździł na sprzęcie...i nie ma co zwalać winy na jakość opon..90% upadków jest spowodowanych błędem kierującego..a nie wadliwością sprzętu.

Napisano

jest w tym troche racji - główną przyczyną gleb są sami rowerzyści

ja sam miałem dwie powarzne gleby (takie z zagrożeniem życia) na

przestrzeni ostatnich 10 lat

 

1. ok 8 lat temu na zjeżdzie łańcuch spadł mi poza największy blat

(moja wina - miałem rozlegulowany ogranicznik przedniej przerzutki)

efekt - czołowo słup betowowy - 18 szwów w ustach + gips kostki

straty - rower cały KASK do śmieci

 

2. ok 2 tygodnie temu - na zleżdzie nie zwolniłem przed 0.5 m dołem

z b. głebokim piachem przykrywającym korzenie

efekt - OTB prosto na główkę - 2 tygodnie w kołnierzu ortopedycznym

straty - rower cały (gratulacje dla RS Tory za wytrzymałość) 2 KASK do śmieci

 

wniosek nie przejmuj się sprzętem ale zdrowiem - rower/kask kopisz a kręgosłupa nie

Napisano

Na początek żeby nie było ot to moim skromnym zdaniem gdybys jechał 10 km/h to bys sie nie przewrócił czyli jednak prędkość :wink: .

 

Na twoim miejscu wilku wziąłbym młotek i popukał w rame żeby zobaczyc czy wszystkie rury sa tak słabo pomalowane czy tylko niektóre, jednak żeby miec całkowita pewności porób później zdjęcia i umieść w temacie "[rama vision] hardcorowy test visiona". :(:(:)

Napisano

Ta gleba to raczej Twoja wina :) Na zjazdach musisz być czujny jak ważka i przewidywać niektóre sytuacje zamiast liczyć na sprzet. Prędkość niekoniecznie była za wysoka, mysle że zabrakło techniki :mrgreen:

Napisano

to może dodać podtytuł - co zawiniło o rysie na ramie :)

Raczej lepiej zamknąc temat..bo co post to kazdy pisze że to jego wina...więc po co to ciagnąc :)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...