Skocz do zawartości

[4500/5000] Zjazdówka czy enduro ?


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Cześć,

Piszę ten post chcąc rozwiać swoje wszelkie wątpliwości. Zaczynajmy :

 Chcę jeździć w dh,póki co jeżdżę na ht 160 mm skoku,na trasach 4x,i "mini" fr. Powoli szlifuje technikę ale już myślę nad zakupem nowego roweru w tym/następnym roku,ale nie wiem czy pchać się w typową zjazdówkę,czy w enduro,ponieważ chciałbym też robić sobie małe tripy,po 20 może 30 km (podjazdów nie będzie za dużo,ale trzeba je wziąć pod uwagę,nie będę jeździł przecież tylko prostymi drogami :) ) naczytałem się w internecie,że zjazdówką nie da się jeździć itp itd. Jak to jest naprawdę?  Komfort jazdy jest aż tak niski? :D Fakt,zjazdówki nie mają (a przynajmniej ja nic o tym nie wiem) blokady skoku,ale przecież można nieco usztywnić sobie amortyzacje. To na tyle jeśli chodzi o zjazdówki,teraz o rowerach enduro - jak jest z wytrzymałością ram ? Ogólnie jak enduro może się spisywać w dh/fr ? (myślałem nad jakimś) amortyzatorem 180 mm z przodu. Mój próg cenowy,to będzie jakieś 4500 góra 5000 zł na używki,ale jeżeli miałbym kupować za rok,to może udałoby mi się uzbierać na np. Yt tues'a (2300 euro) choć zastanawiam się,czy warto pchać się od razu w nowy rower? Może lepiej kupić najpierw tą używkę za 5000,i na tym pojeździć jakiś czas? Będę wdzięczny za wszelaką pomoc. (rower może być na kołach 26 jak i 27.5 :) )

Napisano

Powiem tak - posiadam sztywniaka mtb i typowego fulla ścieżkowca i raz w życiu miałem okazję przejechać się po płaskim na kozie do DH. Nie wyobrażam sobie, żeby na rowerze do DH komfortowo przejechać kilkanaście metrów, a co dopiero kilometrów. Biorąc pod uwagę geometrię ramy i fakt, że zsuwałem się z siodełka na tylne koło, a kolanami wybijałem sobie zęby, myślę że to nie jest najlepszy pomysł :D

 

Przesiadając się z HT na fulla odkryłem kompletnie inny świat - zastanowiłbym się, czy będziesz w stanie od razu wykorzystać potencjał jaki daje w kwestiach zjazdów DH. Ciągnie Cię do gnania w dół po kamulcach, ale jednak chciałbyś zachować możliwość kulturalnego poruszania się po płaskim i wjechania na jakąś górkę? Myślę, że jednak koza do enduro będzie bardziej uniwersalna.

 

Osobiście przesiadając się ze sztywnej ramy wolałbym coś pośredniego, co pozwoli mi na obeznanie się z działaniem pełnego zawieszenia, a później ewentualnie myślał o skupieniu się tylko i wyłącznie na wykorzystaniu grawitacji do jazdy.

Napisano

Pewne jest to,że od razu nie będę w stanie wykorzystać pełnego potencjału zjazdówki,mimo wszystko jednak czułbym się bezpieczniej przy skokach jaki i zjazdach na takim sprzęcie,niż na moim obecnym. Fajnie ująłeś temat przesiadki z ht na fulla,jednak w moim przypadku prawdopodobnie będzie to jeden rower,który będzie na dłużej,dlatego stąd ta zagwozdka. Póki co wygrywa enduro,aczkolwiek z tego co widziałem,po trasach dh w Polsce,ludzie zazwyczaj jeżdżą na dwupólkach. Fakt nie pojadę od razu na Kluszkowce czy coś innego,ale jednak to też musi być brane pod uwagę przy kupnie roweru. Zaczynając swoją przygodę z mtb,jedyne co miałem w głowie,to dh i z czasem jakieś fr (lepiej się czuje przy zjazdach niż przy lataniu będąc szczerym. Na koniec chciałem Ci jeszcze podziękować za odpowiedź . :)

Napisano

Zawsze mnie ciągneło do ciężkich rowerów, dużych skoków itd. Składając rower zawsze jakoś z tych kategorii oglądałem części. Obecnie mam NS Sodę (150 z przodu , 152 z tyłu). Da się na czymś takim zrobić dłuższego tripa (zdarzało się po 70 - 80km nawet), jednak jest to dość męczące (przynajmniej jak dla mnie) szczególnie jak jest sporo po asfalcie. W lesie jeździ się na czymś takim fajnie, wszystkie korzenie , kamulce zjada, pod górkę też da się pojechać chociaż wymaga to już trochę kondychy. Nie mam ani blokady w przednim amortyzatorze, ani z tyłu (jedynie propedal). Ja bym szukał czegoś enduro, na początek nawet wyhaczyć jakąś fajną używkę. Pojeździć sezon dwa, przyzwyczaić się do jazdy i wtedy ewentualnie myśleć o czymś nowym. Da się na tym zjechać, i da się też pojechać po płaskim jako tako. 

Napisano

Dziękuje za odpowiedź. A jak to jest z jazdą w górach na trasach dh ? (jak wspominałem Kluszkowce,Czarna góra itp) Myślałem żeby kupić coś z 180 z przodu (swoje ważę niestety. :P) na moim ht,nie wiem jak teraz ale przed pompowaniem amorka (marzocchi 55 rs) często przy skokach na płasko (nie były to jakieś duże hopy,ale jednak) zazwyczaj zamykałem zawieszenie,dlatego pomyślałem nad czymś większym - co o tym myślicie? Za jakimi ramami się rozglądać do tej ceny? :) Bardzo podoba mi się giant reign,ale raczej ciężko będzie coś dorwać do tej ceny ..

Napisano

Kwestia doboru sprężyny / ciśnienia i problem dobijania powinien zniknąć. Ja swojego Foxa nie dobiłem nawet gdy byłem w okolicach 102kg masy, a mam starszy wideł. W sezonie na pewno będzie ciężko dorwać w takiej kasie, poza - realne ;-) 

Napisano

Padło jednak na zjazdówkę :) Pomyślałem że zostawię sobie mojego ht,bo szkoda mi go sprzedawać (za dużo w niego władowałem,i nie zawrócą mi się nawet koszty zakupu :/ ) Pojadę do pracy na wakacje,i myślę że coś się kupi poza sezonem :) Czy kupie coś lepszego od yt tues al,w tych pieniądzach ? Nie chcę już brać kolejnej używki,bo mam dość po tej. Nie mam z kim jechać jej oglądać,a wiadomo zazwyczaj wady ujawniają się z czasem.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...