Skocz do zawartości

[do 10000] Rower marzeń, czyli mój pierwszy full na kołach 27.5


Rekomendowane odpowiedzi

Dwa rowery Rose (Root Miller i Granite Chief) już po testach w górach, dookoła sklepu jeździliśmy też na Trek Fuel, Scott Spark, kilku Meridach, itd.

 

2512558300_1496570068.jpg

 

8029875400_1496570069.jpg

No dobra. A jakieś wnioski?

Co wybrałeś i dlaczego nie coś innego.

Każda informacja się przyda osobom będącym przed wyborem.

 

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nie zdecydowałem. Chciałbym spróbować również Speca, Krossa i Gianta, ale słabo z dostępnością interesujących mnie modeli w odpowiednim rozmiarze. Jest też kilka ciekawych marek "internetowych", ale to loteria i długie czasy oczekiwania. Na pewno odpadają Trek i Scott. Rowery prawie za 10 tys., a wrażenie zrobiły słabsze niż trzyletni Unibike za 3000. Zwłaszcza Trek, który był złożony chyba całkowicie na sucho bez grama smaru. Dosłownie nie było w nim elementu, który by nie skrzypiał albo trzeszczał po jakimkolwiek ruchu na rowerze. Pomijając że wstyd coś takiego dać komukolwiek do jazdy, to zastanawiam się czy bezpiecznie..

 

Z wrażeń to mocno zastanowiłbym się czy rama XL w przypadku Rose to dobry pomysł. Ten szary miał L, a wcale nie czułem się "jak na psie". Ciężko powiedzieć. Podobnie ze skokiem - sugestie żeby brać 100mm albo 120mm można traktować z przymrużeniem oka. Po górach jeździłem na HT 100mm, ale teraz zastanawiam się dlaczego, skoro dopiero 140mm daje niesamowitą frajdę. Myślę że 130mm to minimum. Sztyca regulowana z kierownicy - to powinien mieć każdy, chociaż realizacja pomysłu w wykonania Rockshox Reverb pozostawia wiele do życzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Sztyca regulowana z kierownicy - to powinien mieć każdy, chociaż realizacja pomysłu w wykonania Rockshox Reverb pozostawia wiele do życzenia."

 

Bez regulowanej sztycy nawet bym nie podchodził.lub byłby to pierwszy zakup  (ewentualnie cena musiałaby na tyle niska, aby zakup nowej sztycy mieścił się budżecie startowym).

 

(Nawet najprostsza - mechaniczna sztyca - jest lepsza niż żadna)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejne jazdy, kolejne rozczarowania. Myślałem, że po uzbieraniu takiego budżetu będzie łatwiej znaleźć sprzęt marzeń.

 

W każdym razie parę wniosków:

- rama faktycznie większa XL, z podsiodłówką 520mm i wysuniętym kołem przednim

- koło 29 vs 27,5, nadal się zastanawiam

- sztyca regulowana, obojętnie jaka, wszystkie miały swoje wady

- skok 130mm lub 140mm

- amortyzacja FOX wydaje się przyjemniejsza (ale porównuję wysokie FOXY do średnich RockShoxów, przydałoby się objeździć też tańsze liski)

- szeroka kierownica FTW! przy moim wzroście przydałoby się jednak, żeby była minimalnie wyższa niż np. w Rose

- jeden blat to trochę za mało w uniwersalnym rowerze, nawet pomijając podjazdy, na dojazdach do trasy bez możliwości wrzucenia większego biegu z przodu jest dla mnie za dużo "kręcenia w miejscu"

- wizualnie za tyle forsy też się musi podobać, a niektóre ramy wyglądają jak formowane i malowane po pijaku, taki lekko marketowo-odpustowy styl

 

Znacie jeszcze jakieś inne mniej oczywiste marki dostępne w PL, które mógłbym sprawdzić? Coś oprócz Canyon, Rose, Whyte, Radon, Cube, Santa Cruz, Fuji, Ghost, GT, Haibike?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budzet budzetem ale z ciekawosci mozesz poszukac authora patriota am (140/120mm) lub evo (160mm) w rozmiarze XL. AM to 27.5+ EVO na 27.5. Nie sa to rowery za 10k i nie maja gornolotnego osprzetu, ale moze warto sie przymierzyc. Jak cos to sluze swoim AM w Warszawie. Z innych rama XL to mi tylko Specialized do glowy przychodzi z modelem stumpjumper FSR (150mm w tym roku chyba) ale tu chyba o nowy za 10 moze byc ciezko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz strasznie duże wymagania jak na przesiadkę z HT. Reverb nie pasuje?? Serio?? Skoro masz już obraz rynku to co się z niego wyłania?? A no to, że jednak łatwiej w tej kwocie dostać 27,5er niż 29er. Jak już coś jest to zawsze będzie jakiś minus. A to brak myk myka, słabszy osprzęt, hamulce, amor typu Revelation, koła, ... Najrozsądniej wypada Rose bo można skonfigurować pod siebie. Jednak w przypadku Root Millera potrzeba blisko 12K by było naprawdę bezkompromisowo. Testować można do usranej śmierci i nic z tego nie wyniknie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jak cos to sluze swoim AM w Warszawie.

 

Dziękuję za propozycję. Do Warszawy się nie wybieram, ale przypomniałeś mi o oczywistej marce która jakoś wypadła mi z głowy. :D

 

 

 

Masz strasznie duże wymagania jak na przesiadkę z HT. Reverb nie pasuje?? Serio?? Skoro masz już obraz rynku to co się z niego wyłania?? A no to, że jednak łatwiej w tej kwocie dostać 27,5er niż 29er. Jak już coś jest to zawsze będzie jakiś minus. A to brak myk myka, słabszy osprzęt, hamulce, amor typu Revelation, koła, ... Najrozsądniej wypada Rose bo można skonfigurować pod siebie. Jednak w przypadku Root Millera potrzeba blisko 12K by było naprawdę bezkompromisowo. Testować można do usranej śmierci i nic z tego nie wyniknie. 
 

 

Zupełnie nie zgadzam się z postawą jaką proponujesz. W takich pieniądzach trzeba testować i wybrzydzać jak najwięcej, chyba że zimą palisz w piecu dolarami i jest ci wszystko jedno. :) Rynek kolarski jest do bólu zepsuty i za rower coraz częściej żąda się forsy takiej jak za samochód, motocykl czy kilkutygodniową wycieczkę, więc tym bardziej nie zamierzam beztrosko przekazać długo odkładanych pieniędzy przypadkowemu producentowi (vide cwaniactwo Canyona).

 

Co do Reverba - nie mówię, że jest zły... Jest ok, po prostu jego działanie ma swoje wady w porównaniu do zwykłych myków "na lince". Od sztycy za 1000-1400zł (więcej niż niejeden amortyzator czy rower) można oczekiwać ideału. Zresztą to było tylko luźne spostrzeżenie dla tych, którzy znajdą kiedyś temat w wyszukiwarce, a nie kryterium wyboru roweru. ;)

 

Masz za to rację co do Rose - póki co jest faworytem. Możliwość wypożyczenia do testów, miły i konkretny przedstawiciel - tak się zdobywa sympatię. Niektóre sklepy (nie wszystkie) próbują sprzedawać rowery bezsensownym, czczym paplaniem i wychwalaniem, natomiast Rose broni się sam - jazdą, warto to podkreślić. :)

 

27,5 to faktycznie dużo ciekawsze ofert (m.in. Santa Cruz i Specialized), ale cóż - od pierwszego posta myślałem o takim rowerze, to wy sami wciskaliście mi 29er co drugi post. :P Pojeżdżę, pomyślę. Dostaję też ciekawe propozycje na priv, za które dziękuję, je również biorę pod uwagę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że rynek jest chory i robią nas w wała to nie odkrycie Ameryki. Po prostu w założonej kwocie nie dostaniesz wszystkiego co byś chciał. Trzeba zrobić szybką selekcję. Po co zawracać sobie gitarę czymkolwiek na Revelu jak to jest raz słaby amor a dwa za wiotki na Twoją wagę. To jest tylko przykład. 

 

Myki na lince to bywa dopiero ujostwo... w błocie. Reverb jak działa nie ma praktycznie żadnych wad użytkowych. 

 

Co do średniej kichy to też "do 10K" jest słabo już nie mówiąc o Sancie czy Specu. 

 

Tyle trzeba wyłożyć w Rose byś był zadowolony https://www.rosebikes.pl/bike/rose-root-miller-1-29/aid:884694#24-GQmgq-GQmlO-GQmjY-GQmjX-GQmlS-GQmkn-GQmgy-GQmgz-GQmh0-GQmh1-GQmh2-GQmh3-GQmlV-GQmh5-GQmh6-GQmh7-GQmh8-GQmh9-GQmhA-GQmhB-GQmhC-GQmhD-GQmhE-Gux3d-Gux3e-GvAXp-GvAXr-GvAXu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się nad modyfikacją Rose Root Miller, aby uzyskać bardziej uniwersalny charakter tego roweru. Pozycja na zjazdach jest ok, ale na płaskim i na podjazdach trochę kuleje (mowa o ramie L, w docelowej XL zapewne będzie to jeszcze bardziej pogłębione uczucie). Modyfikacje, które chciałbym wprowadzić:

1) podkładki 20mm zamiast 10mm,

2) kierownica ze wzniosem 40mm zamiast 20mm.

Czy to ma sens?

 

Wydaje mi się, że Ground Control miałby dla moich potrzeb lepszą geometrię, ale niestety występuje tylko na kołach 650b.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się nad modyfikacją Rose Root Miller, aby uzyskać bardziej uniwersalny charakter tego roweru. Pozycja na zjazdach jest ok, ale na płaskim i na podjazdach trochę kuleje (mowa o ramie L, w docelowej XL zapewne będzie to jeszcze bardziej pogłębione uczucie). Modyfikacje, które chciałbym wprowadzić:

1) podkładki 20mm zamiast 10mm,

2) kierownica ze wzniosem 40mm zamiast 20mm.

Czy to ma sens?

 

Wydaje mi się, że Ground Control miałby dla moich potrzeb lepszą geometrię, ale niestety występuje tylko na kołach 650b.

 

Kierownice się podnosi raczej na zjazdy (patrz geometria rowerów downhillowych).   Może u Ciebie potrzeba dłuższego mostka?

 

 

 

Ze swej strony dodam dwa inne typy, które dzisiaj przetestowałem i swoje odczucia.  Oba modele mieszczą się w kwocie 10tys.

1. Dartmoor Blackbird   (ok 7tys lub 10tys za wersje Pro)

2. Dartmoor Wish  (cena ok 9tys).

 

Oba jednozawiasowce typu enduro, ale nie kopią, nie bujają się w podjazdach i odczucia ze zjazdów całkiem poprawne.

Tylne zawieszenie sztywne, kąt przedniej główki nie jest zbyt mały jak np. w Specjalized (a przynajmniej mam takie wrażenie, że koło nie było tak mocno wysunięte do przodu).  Pod górę Żar podjeżdżaliśmy specjalnie na kołach (bez kolejki). Zjazd Easy line i A-Line (ale bez jakiś skoków - lekkie wybicia).

 

A teraz trochę dziegciu:  wypożyczaliśmy je na Górze Żar - jest to niby centrum testowe Dartmoor.   W mojej opinii jest to najgorsze i jednocześnie najdroższe rowery testowe jakie mogłem przetestować do tej pory. 

 

Najgorsze bo: brak możliwości wyboru wielkości ramy (chyba dostaliśmy te średnie),  rowery nie do końca dobrze wyregulowane, a obsługa nawet nie zasugeruje przezbrojenia roweru pod testera: pedały, ustawienia sagu, siodełka   (na testach Specialized lub Krossa to była podstawa).  Rowery dodatkowo nie były do końca sprawne - co okazało się w trasie: źle działający mykmyk czy przerzutki nie działające w pełnym zakresie, dziwne luźne klamki hamulca - na szczęście mieliśmy własne narzędzia i pompkę do ustawinia amortyzatora i dampera (sag) - więc jakoś sobie poradziliśmy.

 

Najdroższy: za godzinę testów gość przy oddawaniu rowerów krzyknął 100pln od roweru.   Zrobiłem wielkie oczy, wszak to cena z kosmosu - mówiliśmy od początku, że przyjeżdżamy na testy przed decyzją o zakupie (główny obiekt zainstaresowań to Blackbird jako świeżynka - Wish był odniesieniem).

Mój błąd, że nie spytałem o cenę (cennika wiszącego brak), natomiast zakładałem max 30-50pln/godzinę  (w innych wypożyczalniach jest 50pln/dzień), a tu akurat przyjechałem specjalnie 150km aby usiąść tylko na Blackbirdzie prrzed ostateczną decyzją zakupu.

 

Teraz zastanawiam się, czy Dartmoor to dobry wybór - bo skoro tak wyglądają rowery testowe i takie stawiają warunki klientom, to co będzie jak trzeba będzie coś u nich zareklamować bądź przeserwisować.

Mam doświadczenia z Krossem i Specialized - zupełne inne podejście do klienta (no dobra, rowery nieco droższe od Dartmoor, ale są pewne zasady i poziomu, którego przy wydawaniu na rower kwoty blisko 10tys nie chciałbym zaniżać).

 

To były moje opinie - może komuś się przydadzą, więc zostawiam w tym wątku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz podnieść kierownicę i przez to lepiej podjeżdżać? Robi się racze na odwrót.

 

Kierownica w tym rowerze jest niżej niż siodełko (może to kwestia testowania na L zamiast XL?). Na niewymagających podjazdach nie miało to znaczenia, ale na tych bardziej stromych było mi ciężko stanąć na pedałach i pompować, bo przez niską i szeroką kierownicę musiałem przyjmować dziwną zgarbioną pozycję. Natomiast na płaskim to wiadomo o co chodzi. Jeżeli podwyższenie kierownicy ma dodatkowo pomóc na zjazdach, to tym lepiej. Pytanie czy moje kombinacje z kierownicą i podkładkami mają sens, czy raczej to kwestia geometrii roweru i lepiej szukać czegoś innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie było większego wśród testowych. Już parę postów wcześniej zastanawiałem się czy to kwestia rozmiaru ramy. Patrząc na liczby, rama XL będzie tylko dłuższa, dlatego zastanawiam się czy efekt nie zostanie wzmocniony zamiast zniwelowany. Odpuścić ten model, czy bawić się kierownicą i podkładkami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawosci jak zaczales ten temat porownalem geo rose roots millera do mojego patriota am i wlasnie co mnie zaskoczylo to niezwykle niska glowka w rose (115 vs 130mm) i malo podkladek pod stery w rose (standard 10mm do 25mm w opcji). W patriocie mam wysokie stery (12mm) i 25mm podkladek. Lacznie juz same te roznice daja ponad kokpit ponad 40mm wyzej niz w rose (do tego powinienem jescze dodac 18mm na dolna miske sterow bo wydluza glowke) . Jest wygodnie nawet na dluzszych trasach.

Tu link do porównania geometrii Rose Root Miller z Patriotem AM 1.0 o której wspomniałem wyżej.

Geo Roots Millera (z foxem 34 140mm) zgadza się idealnie z po wpisaniu danych ze strony niestety dane podawane przez authora nie są poprawne i musiałem sam kilka pomiarów zrobić.

Zwróć uwagę na wysokość kierownicy.

 

https://www.dropbox.com/s/90ra9sa9bf28fwr/Patriot%20AM%202016%20vs%20Root%20Miller%2029.jpg?dl=0

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczę, to tak właśnie czułem cały czas, że jest sporo niżej niż w dowolnym z pozostałych rowerów jakie testowałem i większa rama wcale tego nie zmieni, a ludzie śmieszkują, że przecież to normalne... Przy okazji dzięki za pomiary i za przydatną stronę do porównywania geometrii, bardzo się przyda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...