peterpz Napisano 11 Marca 2017 Napisano 11 Marca 2017 Na wstępie prośba o nie zakrzyczenie mnie, bo być może ja popełniłem błąd Rower służy mi do jazdy na codzień do pracy, nawet w zimie. Wiedziałem już na jesieni, że napęd kończy swój żywot ale na sól i piach zimowy nie będę go zmieniał... Z wyprzedzeniem jeszcze w 2016 kupiłem jednak na wszelki wypadek nową kasetę CS-HG51 + łańcuch Connex 808. Łańcuch wybrany w oparciu o opinie z forum, iż ma dobre zabezpieczenie antykorozyjne, co w moim przypadku jest istotne. Postanowiłem nie zmieniać przedniej korby, ze względu na fakt iż to dopiero pierwszy łańcuch i kasetę zajechałem w tym rowerze. Wiedziałem, że przednia kaseta jest trochę przytarta ale uznałem, że drugi zestaw jeszcze uciągnie. Tydzień temu zdecydowałem się na zmianę. Tylna zębatka przy zmianie wyglądała tak (tak wiem, że jest brudna ale taką ściągnąłem, wcześniej była myta 3 tygodnie temu): Pokazuję to abyście zobaczyli zużycie 6 biegu (8-mki nie ma bo ona odpada od kasety jak się odkręci śrubę blokującą), co też pokazuje jak wyciągnięty był stary łańcuch. Założyłem nowy zestaw, wyczyściłem przednie zębatki jak do operacji hirurgicznej, to samo dotyczyło tylnej przerzutki. Nie miałem czasu na dużą jazde, przejechałem się pod niewielkim obciążeniem i było w porządku. Ku mojemu zdziwieniu w poniedziałek jak użyłem sporej siły łańcuch zaczął przeskakiwać. No i tak cały tydzień, z mniejszymi lub większymi przerwami łańcuch przeskakuje. Nie ma w tym regularności, zazwyczaj przeskoczy gdy użyję dużej siły w trakcie jazdy po nierównościach. Na równym raczej trudno wygenerować przeskoczenie. Lubi też przeskoczyć w trakcie startu do jazdy. Oduczyłem się przez to ostrego startu bo dwa razy prawie straciłem zęby (jak stajesz na pedało a ono leci bez oporu to nie jest zbyt śmiesznie). Na początku myślałem, że przeskakuje na przedniej zębatce (w końcu jej nie zmieniałem) i się to dotrze. Potem miałem wątpliwości i myślałem, że może źle założyłem spinkę wippermana. A teraz już sam nie wiem... Aktualny stan nowych komponentów wygląda tak (po ok 70-80 km jazdy - tyle musiałem w tygodniu zrobić i nie było czasu na patrzenie do tego): To co mnie martwi to zwróćcie uwagę na łańcuch jak te kółeczka mają już ok 1mm luzu z boku. Tak chyba nie powinno być w nowym łańcuchu? Teraz pewnie to na co czekacie, stan przednich zębatek (dwa foto aby pokazać wszystkie 3 koła bez ściągania łańcucha): Spinka wippermana jest zapięta tak (widok tak jak w instrukcji obsługi, rower stoi normalnie na kołach, a to jest dolny rząd łańcucha): To co, przód jest za bardzo zajechany? Jest sens teraz coś z tym robić? Moim zdaniem po tym kilometrażu nie ma już sensu inwestowanie w nowe przednie zębatki bo łańcuch już dostał swoje i zaraz będzie żarł tylną kasetę. Zajeździć ten zestaw i zmienić wtedy już całość? Co poradzicie? Jeśli to nie są przednie zębatki o pls o weryfikację poprawności zapięcia spinki. Jest jeszcze jedna moja wątpliwość. Łańcuch jest o 2 ogniwa dłuższy od starego, co powoduje, że jego napięcie na niektórych zestawach biegów jest mniejsze. Może to to jest problemem? Skrócić go? Aczkolwiek nigdy nie jest aż tak długi, żeby przerzutka się składała całkowicie, wręcz na poprzednim napędzie uważałem, że łańcuch jest za krótki (na niektórych zestawach biegów tylna przerzutka była wyciągnięta mocno do przodu), więc te 2 ogniwa więcej to był dla mnie powrót do tego co lubię (ale może źle lubię ).
beardman Napisano 11 Marca 2017 Napisano 11 Marca 2017 Witaj W mojej opinii zębatki korby nie zgrały się już z łańcuchem. Są za bardzo zjechane. Zwróć uwagę na kształt zębów w średniej i największej zębatce. Przypominają "płetwę rekina" i łańcuch przy naciśnięciu na pedały się po nich ślizga. Widać na Przedostatnim zdjęciu (łańcuch na środkowej zębatce), że łańcuch nie leży prawidłowo na zębach. Na największym blacie pewno jest jeszcze gorzej. Dłuższy łańcuch tylko to potęguje bo tak jak napisałeś słabiej przylega. Wg mnie są 3 rozwiązania: 1. Skrócić łańcuch i zobaczyć czy to coś da. Doraźne rozwiązanie i może przyspieszyć wyciąganie nowego łańcucha. 2. Niektórzy "reanimują" korby podpiłowując zęby okrągłym pilnikiem. Ale to wymaga trochę wprawy. 3. Wymiana korby na nową Pozdrawiam
flork456 Napisano 11 Marca 2017 Napisano 11 Marca 2017 Skrócić łańcuch i zobaczyć czy to coś da. Doraźne rozwiązanie i może przyspieszyć wyciąganie nowego łańcucha. Bzdura!!! Skoro da się od biedy jeździć to próbuj. Wymienić zawsze zdążysz. Też zajeździłem przednią zębatkę na piachach. Kupiłem nową ale mam lenia i nie wymieniłem, i jakoś zęby się dopracowały tak, że nawet zapominam że łańcuch może przeskoczyć, i prawie już nie przeskakuje. Wypracowane zęby nigdy nie przyspieszą zużywania łańcucha, a wypracowany łańcuch błyskawicznie zniszczy zębatki.
peterpz Napisano 11 Marca 2017 Autor Napisano 11 Marca 2017 Na razie skróciłem łańcuch o 4 ogniwa, bo aż o tyle był za długi. Myślałem, że różnica to była 2 ogniwa ale dziś przeliczyłem dokładnie i wróciłem do oryginalnego rozmiaru. Mam nadzieję, że to + dalsze dotarcie pomoże. Jak zajeżdżę ten zestaw to do wymiany będzie komplet ale mam nadzieję, że ten się jeszcze przyjmie... Aha zęby na biegach 2 i 3 z przodu faktycznie są przytarte ale z tego co widzę to 1-nka też ma taki kształt. Krzywka jest faktycznie trochę grubsza ale też jest w kształcie płetwy rekina. A bieg 1 jest nowy, nie wiem czy sumarycznie 1km na nim przejechałem (jest zbyt wolny, nie mam aż takich podjazdów aby musieć z niego korzystać).
Ychu Napisano 11 Marca 2017 Napisano 11 Marca 2017 To co mnie martwi to zwróćcie uwagę na łańcuch jak te kółeczka mają już ok 1mm luzu z boku. Tak chyba nie powinno być w nowym łańcuchu? Wszystkie łańcuchy tak mają Widać wyraźnie że drugi blat masz dojechany dość mocno , trójka też nie jest ciekawa. Widać po tym jak opadają zęby - powiedzmy , że zbyt mało stromy "podjazd" na zębach aby łańcuch się trzymał i się ślizga.
peterpz Napisano 15 Marca 2017 Autor Napisano 15 Marca 2017 To, że zęby na przednich zębatkach są już lekko powycierane wiem. Ale miałem nadzieję, że uciągną choć jeden kolejny zestaw łańcuch + kaseta. No i faktycznie, po skróceniu łańcucha okazało się, że sytuacja wróciła do normy. Także schrzaniłem z nie skróceniem łańcucha do odpowiedniej długości Piszę dla potomnych, może komuś to pomoże
Ychu Napisano 15 Marca 2017 Napisano 15 Marca 2017 Długość łańcucha nie ma dużego znaczenia. Chodzi jedynie o to , że przerzutka wtedy mocniej go napina i to może już wystarczyć aby nie przeskakiwało.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.