Adrian7 Napisano 18 Maja 2016 Napisano 18 Maja 2016 Witam. Evado 5.0 to wydatek koło 2300 a 6.0 to około 2750. Czy opłaca się dopłacić te 450 zł czy nie ma sensu? Rower będę używał na dojazdy do pracy i czasami krótkie wycieczki do 10 km. Jazda głównie po asfalcie, kostce lub po polnych utwardzonych drogach. Jechałem na obu rowerach i powiem, że lepiej jechało mi się na 6.0 ale to chyba dlatego, że ma troszkę szerszą oponę o innym bieżniku. http://www.kross.pl/pl/cross/evado-5-0 http://www.kross.pl/pl/cross/evado-6-0
jacekM7 Napisano 18 Maja 2016 Napisano 18 Maja 2016 jak dla mnie to jeden i drugi nie warty swojej ceny, jak masz 2700zł to szukaj romet orkan 5.0, a nawet 4.0. Osprzęt podobny a 1000zł taniej.
moszczan25 Napisano 18 Maja 2016 Napisano 18 Maja 2016 Też bym wolał Romet Orkan 5.0 2015r. Jeżeli w grę wchodzą aby te Evado to wolałbym 6.0 bo ma dużo lepszy amortyzator, pełne deore przód tył, pewnie lepsze hamulce, lepsze manetki.
Szwaggier Napisano 18 Maja 2016 Napisano 18 Maja 2016 Tylko, że Romety mają jedną kolosalną wadę - jak zestawisz je z konkurencją to one są po prostu brzydkie... Smutne, ale prawdziwe. Kross faktycznie robi o wiele droższe rowery, ale na każdym szczeblu estetyka stoi na bardzo wysokim poziomie. Z wybranych również zdecydowałbym się na Evado 6.0. Pełne Deore, korby/kasety sprawdzone Alivio. A nawet same Marathony mnie bardziej przekonują niż CX Compy (bardzo dobra opona, ale ciut "wolniejsza") chociaż koszt ewentualnej wymiany jest tutaj nikły.
jacekM7 Napisano 18 Maja 2016 Napisano 18 Maja 2016 czy wygląd jest kolosalną wadą to sprawa indywidualna, dla mnie np wadą jest przepłacanie za wygląd 500 czy 1000zł.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.