[sztyca] regulowana (Reverb) - kilka pytań

[bzx]

Cześć,

 

Zamarzyła mi się sztyca regulowana do mojego HT29, jako że śmigam w terenie nie tylko w górę ale i w dół, i często taki bonus byłby super (np. widzę to na takim jednym singlu którym często mykam). Fakt, jest to droga fanaberia, podczas gdy można sobie zniżyć ręcznie albo nauczyć się na stromiznach dupsko za siodłem wozić. Mniejsza o to, załóżmy że mam fundusze i chcę przyfanaberzyć Na celowniku Rock Shox Reverb.

 

Jedna rzecz o której myślę to offset mojej obecnej sztycy - marki Uno, Ø31,6mm, 350mm - który to offset jaki jest widać na fotce (jeśli dobrze mierzę to ~20mm). Siodło mogę przesunąć do tyłu jeszcze o maksymalnie ~18mm. Reverb nie posiada offsetu, więc teoretycznie powinienem być w stanie uzyskać (prawie) tą samą pozycję siodła co teraz - czy dobrze to rozumiem?

 

A dwa, to same parametry Reverba - czytałem że lepiej brać większy skok i większą długość, i akurat się składa bo jest dostępna ze 125mm skoku, i 400mm długości. Spoko?

 

Myślałem też żeby nie fanaberzyć tylko przeznaczyć fundusze na coś innego, i jedyne o czym myślę to:

- amor: teraz mam Recon TK Silver, ale sensowny upgrade to wydatek 2x co sztyca

- koła: kupić znany komplet w Daveo za około 1000zł.

... ale to już raczej temat na wątek w osobnym dziale.

 

Gdyby ktoś mógł dorzucić swoje 2 grosze to będę wdzięczny.

Pozdro!

[wojtas7]

Kupując Reverba najlepiej brać jak najdłuższy skok, gdyż sztycę można zatrzymać w każdej pozycji i do trudnnych zjazdów zjazd na sam dół sztycy a na krętego singla nawet 2-3cm w dół robią robotę i zwiększają kontrolę nad rowerem. Weź tylko pod uwagę czy dłuższa wersja wejdzie Ci w ramę żeby zapewnić aktualną wysokość siodła w górnej pozycji, to zależy od rury podsiodłowej.

 

Kupno Reverba kontra Amortyzator kontra koła. Odpowiedzi poprawnej na to nie ma.. Sam musisz sobie odpowiedzieć gdzie i jak często jeździsz.. Jeśli masz jednego singla pod Reverba to trochę słabo, Myk Myk działa w górach na zjazdach. Piszesz że teraz masz Recona, Sztyca niskich lotów, koła z Daveo za 1000zł to będzie upgrade - ja bym w ogóle się zastanowił nad inwestycjami w ten rower, jak to mówią z gówna bicza nie ukręcisz a niepotrzebnie wydasz kasę. Taki upgrejd idzie w nieskończoność a i tak nie dojdziesz do tego gdzie Reverb działa najlepiej (ścieżkowy HT albo full).

[bzx]

Dzięki @wojtas7 za odpowiedź.

 

Z tym biczem to prawda

 

Co do zastosowania, mam dostęp nie tylko do jednego singla, w tym roku planuję pojeździć w Beskidach, niedługo wybieram się na parę dni pod Smreka na single.. stąd też pomysł, że myk-myk się przyda.

 

Stwierdziłem, że taka sztyca jako apgrejd, choć droga, ma o tyle sens, że można ją "zmigrować" no nowego roweru przy fuksiarskim trafieniu tej samej średnicy sztycy. Na co nota bene miałbym szansę, bo przyglądam się rowerowi Radon Skeen, który regulowanej sztycy nie posiada, ale jej średnicę 31,6mm owszem (i co raczej mówi mi żebym brał długość 350mm).

[jahoo84]

Lepiej dobrze przemyśl czy nie potrzebujesz przypadkiem sztycy z offsetem, ze zdjęcia wynika ze będziesz musiał wysunąć siodło w stronę kierownicy.

[wojtas7]

Moim zdaniem na jeden wyjazd w Beskidy i kilka dni na singletreku Smrek nie opłaca się kupować sztycy za >1000zł. Na Smreku w ogóle nie ma trudnych zjazdów, na cały dzień obniż sobie sztycę 2cm i będzie spoko. A tak jak piszesz - średnice sztyc w przyszłych rowerach będą różne i możesz nie przeszczepić myk myka do nowego sprzętu.

 

Prawda jest taka - nic nie zmieniaj w tym rowerze, ciesz się jazdą :-)

[bzx]

Lepiej dobrze przemyśl czy nie potrzebujesz przypadkiem sztycy z offsetem, ze zdjęcia wynika ze będziesz musiał wysunąć siodło w stronę kierownicy.

Miałeś na myśli przesunięcie w stronę tyłu roweru? Skoro obecnie offset mam w tył, a Reverb offsetu nie posiada.. to siodło na nim musiałoby iść max do tyłu.

 

...

Ejże, w Beskidy pojadę więcej niż raz Ale dobrze prawisz, chyba lepiej odłożyć na kupkę i zbierać na fulla... (ps. cena tej sztycy w bike24.de to ~900zł, a nawet dostałem tu ofertę od forumowicza za 700).

 

Jazdą się cieszę, ale jednak zmienię coś w tym rowerze - dziś przyszły Saguaro

[rambolbambol]

Najpierw koła, potem napęd a na końcu rurki ... tak mawiają koneserzy.