Skocz do zawartości

[do 1200 zł] Trekingowy


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam

 

Od jakiegoś czasu rozglądam się za rowerem dla siebie. Wiem już, że chcę rower trekingowy, dość uniwersalny mi się wydaje. Jednak kompletnie gubię się jeśli chodzi o ceny i osprzęt. Często rowery z przedziału cenowego ok 1000-1300 zł nie różnią się prawie niczym. Przeważnie mają najtańsze użyte komponenty, sporadycznie trafiam na jakieś lepsze przerzutki (na przykład). Ogólnie na rower mam przygotowane ok 1200 zł, może trochę więcej, ale zastanawiam się nad sensem wydawania tych pieniędzy na rower mało różniący się od tańszych. Rower ma służyć mi do rekreacji, chcę jeździć często ale raczej po prostych drogach lub ścieżkach. Jednym z modeli nad którymi się zastanawiam jest ten: http://allegro.pl/kands-maestro-treking-alu-alivio-suntor-okazja-i4187512208.html. Nie ukrywam jednak, że wolałbym kupić rower w sklepie, bo chcę go przymierzyć, dotknąć. Ale tam to w ogóle cenowy cyrk się dzieje. Może poradzicie jakieś dobre i przystępne sklepy w Warszawie? Pozdrawiam!

Napisano

Ale to cross, a nie trekking :)

 

Ogólnie niestety raczej nie znajdziesz nic dobrego w tej cenie poza Kands/Lazaro. Mi się wydaje, że kiedyś widziałem Kandsa w FART Rowery na Białołęce, ale nie mam pewności, więc lepiej tam wcześniej zadzwonić.

Napisano

A czy to wada, że nic lepszego oprócz Kandsa lub Lazaro nie znajdę? :D Ja wiem, że te dwie firmy to są mniej poważane niż taki Kellys czy Unibike, ale nauczyłem się już, że markowe rzeczy często są droższe bo i więcej wydają na marketing, więc za to się dużo dopłaca w takich wypadkach :)

 

A co powiecie na coś takiego: http://www.unibike.pl/trawersgts.html ?

Napisano

Źle, bo mówiłeś, że chcesz coś, co da się dostać w normalnym sklepie, a z Kandsem Lazaro może być problem :) Poza tym nic złego w tym nie ma - rowery dobre i wypróbowane super intensywnie na tym forum :)

 

Co do tego Trawersa - taki sobie, do tego ma grube koła terenowe 26 cali jak w góralu, a nie typowo wąskie 28tki jak w trekkingach/crossach.

Napisano

Czyli polecacie tego Lazaro albo Kandsa? A skoro mówisz, że ten model, który przesłałem to nie jest trek (na stronie napisali, że trek) to jaki inny tego producenta albo Lazaro możesz mi polecić? Bo chyba jednak zdecyduję się na kupno u tego allegrowicza, chcę mieć rower już na weekend, a nie mam czasu jeździć już po sklepach :)

 

PS: dzięki za zainteresowanie ;)

Napisano

Co do trekkinga/nie-trekkinga to można to nazwać jak się chce. To taka hybryda górala i trekkinga. No ale niezależnie od tego, czym jest, to po prostu jest raczej słaby.

 

Kands/Lazaro w tej cenie nie za bardzo mają konkurencję.

 

Dopiero koło 1500zł wchodzi Romet:

 

http://allegro.pl/rower-romet-wagant-2-0-kolekcja-2013-gratisy-i4184303838.html

 

Jest jeszcze przyzwoity z Decathlonu:

 

http://www.decathlon.pl/rower-trekingowy-mski-riverside-3--id_8202746.html

 

Ale wypada trochę gorzej niż wszystkie powyższe - mimo wszystko jest przyzwoity.

 

A, widzę, że tego ostatniego nie ma już w W-wie. To też odpada.

Napisano

Ufff, dzięki zatem nie będę już się zastanawiał i zamawiam go dziś :) Teraz tylko dylemat, który kolor :P Podoba mi się każdy, chociaż ten biały wygląda jakoś najbardziej starannie, mam jednak do jasnych kolorów dystans :P Mam nadzieję, że w weekend już będę mógł pośmigać :) Oczywiście daję punkty za pomoc!

Napisano

W takim razie czekamy na TWoją odpowiedź jak rower będzie już u Ciebie,mam nadzieję ze wszystko w porządku oraz ze się nanim nie zawidziesz:)

Napisano

Dziś rano przyszedł, odebrał mój współlokator :) Jak tylko wrócę i go poskładam jeszcze dziś mam zamiar go wypróbować :)

Napisano

Tylko uważaj, którą stroną wkręcasz pedały i przetrzyj szmatą łańcuch przed wyjazdem.

 

To chyba dwa najczęstsze źródła wpadki na początku :D

Napisano

Łańcuch na początku pokryty jest takim fabrycznym mazidłem, które smaruje i chroni przed korozją, ale też idealnie przylepia brud :D

 

I teraz są różne szkoły:

1. Olewasz - jak większość. I potem jak masz pecha i wjedziesz w błoto/pył/piach marudzisz, że napęd w nowym rowerze chodzi dziwnie głośno :D

2. Od razu zmywasz w benzynie i nakładasz porządny olej - to wersja pro, dla ludzi, którzy mają fisia na punkcie higieny napędu i którym się chce.

3. Przecierasz parę razy suchą szmatą tak żeby zdjąć smar tylko z zewnątrz (w środku łańcuch pozostaje nasmarowany) i jeździsz jakieś 300-500km aż wymagać będzie posmarowania normalnym olejem.

Napisano

Aaaahh, okej dzięki za info :) To ja wybiorę 3 opcję, bo nie mam na razie żadnych mazideł żeby wybrać opcję drugą a pierwsza mi się nie uśmiecha :D

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...