[do 1200 cross / szutry /asfalty w terenie górskim]

[Lund]

Cześć,

 

Mam w planie pojeździć po Górach Orlickich, Bystrzyckich, Bialskich, Masywie Śnieżnika, Izerskich, Bieszczadach, Beskidzie Niskim.

Drogi asfaltowe, szutrowe ewentualnie ubite leśne. Żadnego skakania i katowania po ścieżkach leśnych lesie, korzeni, kamulców itp

Mam 198cm, około 100kg wagi, od podłoża do krocza 92-93cm.

Mam w tej chwili starego Unibike Luxor : rama stalowa ze sztywnym widelcem 28 cali, osprzęt Shimano SIS 7, korba 48/38/28 no name, hamulce v-brake tektro, opony semislick Kenda - generalnie trekking (zdjąłem bagażnik i błotniki)

Są dwie opcje:

1. wywalam z Unibike wszystko poza ramą, widelcem, hamulcami i kierownicą i daję: koła 28 na oręczach Rodi Vision i piastach maszynowych Novatec, opony Schwalbe Marathon lub Schwalbe Land Cruiser, korbę Deore FC-M590 44/32/22 z zintegrowanym suportem Hollowtech II Deore SM-BB51, Kasetę Deore CS-HG50-9 11/34, Przerzutkę tył Deore RD-M591, Przerzutkę przód Deore FD-M590, Manetki Deore SL-M590, Łańcuch Deore CN-HG53, Pedały Marwi 811, nowe klocki Tektro Vbrake i dokładam rogi na kierownicę = w sumie mnie to kosztuje ok 1200 zł

2. kupuję na te potrzeby co powyżej nowy rower max do 1200-1300 zł - tylko nie wiem czy bardziej cross czy mtb i jakiej firmy. Wydaje mi się że z takim osprzętem będzie trudno ale może coś jak najbardziej zbliżonego.

 

Na długie 2-3 tygodniowe wyprawy wybrałem sobie inny nowy rower, więc ten powyżej służyłby jedynie do powyższych celów oraz do przejażdżek wokół miasta po wiochach i okolicznych lasach - po drogach ubitych.

 

Co radzicie ?

 

[Lund]

Naprawdę nikt się nie wypowie ?

[Tadeus]

 

 

Wydaje mi się że z takim osprzętem będzie trudno ale może coś jak najbardziej zbliżonego.

 

Nie ma absolutnie żadnych szans, by za 1200-1300zł dostać nowy rower ze specyfikacją choćby zbliżoną do tego, co ty wymieniłeś. Za tyle kasy to masz alivio/alivio/alivio/altus od Transroweru. I nic lepszego raczej nie będzie.

 

Więc jeśli uważasz, że do tego zastosowania potrzebny ci napęd na deore i HT2 to pozostaje tylko bawić się w stary i liczyć na to, że żadna ze starych części, które zostawisz nie zepsuje wydajności roweru na tyle, by cała akcja stała się zupełnie nieopłacalna

[Lund]

To co wymieniłem spisałem jako ceny nowych części na allegro i wyszło te 1200zł.

Nigdy nie jeździłem na tych trasach i wydaje mi się że MTB jest chyba niepotrzebny a bardziej cross.

A jak mam ładować pojedyncze komponenty to już wolę lepszej klasy typu Deore choćby ze względu na moją masę i przeciążenia w bądź co bądź terenie górskim.

Z tego mojego Unibike zostałaby jedynie rama (zależy mi na stalówce) razem ze sztywnym stalowym widelcem i kierownica. W razie "wu" kierownicę z czasem bym mógł też zmienić ale na początku sądzę że nie ma potrzeby. Do hamulców i tak dam nowe klocki.

Szkopuł w tym że jak jeżdżę teraz tym Unibikiem po mieście i okolicach po ok 20 km bolą mnie dość mocno plecy w odcinku lędźwiowo krzyżowym co może być spowodowane tym że rama ma wysokości rury podsiodłowej jedynie 54cm a dla trekkinga i mojego wzrostu powinna mieć ok 59-60cm. Wg wymiarów dla MTB to by zagrało bo tam wymierzyłem 53cm, ale mam wątpliwości czy dobrze robię bo co prawda mam zamiar jeździć w górach ale na asfaltach i szutrach więc bardziej rower crossowy a robię miarę jak dla MTB.