[20000zł] Wheeler 3800 warto?

[Saran]

zer w temacie niechsący za dużo wstukałem... sorki...chodzi oczywiście o 200zł

 

Witam, z racji, że pierwszy temat chciałbym serdecznie powitać fascynatów tego przepięknego sportu - w moim wydaniu rekreacyjnego. 

 Od zawsze uwielbiałem wycieczki rowerem, z wiekiem zwiększając coraz bardziej dystans odległości (Jestem przed 30tką i doszedłem do etapu, gdzie w 2 dni okrążam Polskę, w wieku 67lat zamierzam zejść z czasem do 5 godzin) ... "Szczęścia" do dobrej klasy roweru nie miałem, ze względów finansowych. Pierwszy rower kolokwialnie mówiąc "na komunię" i choć na tamte czasy dobry to przyrównując z dzisiejszymi jest to sprzęt sprzedawany w marketach spożywczych.

 Szkoda Waszego czasu by opisywać drugi rower jaki kupiłem, notabene mam go do tej pory - rower ze spożywczaka to byłby przy nim rarytas. 

Z racji, że mieszkam w rejonie Polski kategorii B (jeśli nie objąć całej Polski na tle europy jako kraju kategorii B ) , gdzie moje zarobki oscylują !maksymalnie! w granicach najniżej krajowej, (wstyd przytaczać kwoty) szukam roweru używanego w którego warto włożyć parę groszy, aby doprowadzić go świetności i cieszyć się z komfortowej jazdy podziwiając przy tym piękną naturę jaką Bóg dla nas stworzył. Jak sądzicie czy warto za taką kase kupić ten rower, spędzić trochę czasu na renowacji we własnym zakresie, wymienić kilka części, jak np przednie zębatki - widziałem nieźle co niektóre starte, słyszałem o rdzy gdzieniegdzie (rower zimę stał na balkonie). Zastanawiałem się przy okazji, czy możliwa będzie zmiana obręczy kół z 26 na 28, czy się zmieszczą

 Dodam, że ok 60-70% jeżdżę po asfalcie, pozostałe żużlówka, droga polna i las.

 

Od ale się zdania nie zaczyna... Ale z czego się ogromnie cieszę nigdy nie brakowało mi chęci do jazdy. Takimi rumolami robiłem tyle dziesiąt kilometrów, gdzie nie jeden by wg nie wsiadł na taki rower...bez hamulców np nie raz się zdarzało