adammat Napisano 31 Października 2013 Napisano 31 Października 2013 Witam Was Jak zapewne wiecie lampki rowerowe mogą świecić na milion sposobów. Moje pytanie brzmi: czy jest jakieś prawidłowe "ustawienie" tych lampek? Czy jest jakaś różnicza, czy jadę na "migadełku", czy na "ciągłym"?
Tadeus Napisano 31 Października 2013 Napisano 31 Października 2013 To pytanie mocno lifestyle'owe Generalnie, dla mnie w czasie złych warunków pogodowych (mgła,deszcz) dużo lepiej widoczne jest migające światło. Z drugiej strony sam nie lubię jak mi ktoś dłużej miga, bo mnie to najnormalnie na świecie wkurza - wiadomo miganie jaskrawym światłem powoduje, że ciągle jesteśmy w stanie gotowości i spięcia. Dlatego migam tylko jak pogoda jest beznadziejna albo wiem, że mogą skończyć mi się baterie. Z przodu wiadomo - jak jest ciemno to świecić ciągłym, by widzieć, gdzie się jedzie
Falanis Napisano 31 Października 2013 Napisano 31 Października 2013 Witaj, Jeśli chodzi o oświetlenie przednie: używając latarek z diodami tzw. dużej mocy, nie mogą one przede wszystkim oślepiać innych z przeciwka. Przede wszystkim w miastach ustawiamy je nisko lub stosujemy tzw. deflektor odcinający górny promień światła (by nie razić choćby przechodniów). Co do rozkładu, na rower stosujemy kolimatory lub odbłyśniki (reflektory) typu OP o równomiernym, szerokokątnym rozkładzie światła. W lampkach dedykowanych na rower wszystkie te kwestie powinny być ogarnięte przez producenta. Nie jestem pewny, ale nie można chyba używać stroboskopu na przodzie - jeśli się mylę, to koledzy mnie poprawią Oświetlenie tylne: osobiście tryby migające jakoś bardziej do mnie przemawiają plus to, że w dużej większości przypadków lampka pracująca w trybie strobo pobiera mniej prądu. Pozdrawiam.
Tadeus Napisano 31 Października 2013 Napisano 31 Października 2013 Mogą być już migające z przodu: http://polskanarowery.sport.pl/msrowery/1,105126,12629502,8_pazdziernika_to_dzis___nowe_przepisy_wchodza_w_zycie_.html I niestety jest to zbyt często stosowane. Czasem mam wrażenie, że dostane ataku padaczki jak zza zakrętu wypada mi na czołowe taki stoboskop z mocnej lampy Ale jak mówiłem, dla mnie to bardzo cenne przy mgle i deszczu w dzień, bo takie światło nie rozmywa się w ciężką do zidentyfikowania plamę tylko zdecydowanie informuje, że ktoś tam jedzie.
Falanis Napisano 31 Października 2013 Napisano 31 Października 2013 Dzięki za info Tadeus - ciekawe artykuły, sam nie wiedziałem Masz rację, stroboskopy w trudnych warunkach będą lepiej się spisywać, ale zgodzę się z Twoją uwagą - ja posiadam zmodyfikowanego Ultrafire'a C8, na którego pokładzie gościł kiedyś stroboskop wyskalowany na 100% mocy, czyli ok. 800 lumenów na wyjściu. Nigdy nie chciał bym kogoś tym potraktować i sam coś takiego zobaczyć z naprzeciwka.
comrat Napisano 31 Października 2013 Napisano 31 Października 2013 Z przodu najlepszy efekt daje:Na kierownicy normalne światło CIĄGŁE białe (dowolność mocy ale najlepiej nie oślepiejące kierowców i przechodniów)... oraz... jedno światełko mrugające zamontowane również na kierownicy bądź (moim zdaniem najlepszy efekt) np. ma ramiączku plecaka z przodu (wystarczy zwykłe diodowe mrugadełko).Wtedy kierowcy jadący z naprzeciwka widzą, że jedzie rowerzysta.(A rowerzysta światłem ciągłym oświetla sobie drogę a światełkiem mrugającym zaznacza swoją pozycję).Widywałem takie rozwiązania i uważam, że daje to najlepszy efekt.Światło mrugające (oparte na prostych diodach LED) nie wkurza kierowców i przechodniów. Z tyłu podobnie:Jedno stałe i jedno mrugające - to daje najlepszy efekt.
Falanis Napisano 31 Października 2013 Napisano 31 Października 2013 Jedno stałe i jedno mrugające - to daje najlepszy efekt. Z tyłu wożę WALLe'ego - to daje najlepszy efekt
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.