Skocz do zawartości

[dojazd do pracy] Gdy nie ma sie gdzie przebrać, a chłodniej


pogar

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam,
 
Moja praca polega na pracy w biurach Klientów. Do pracy zakładam, zawsze , długie spodnie + bluza polo / koszula. Taki business casual.:-) potem 8h na miejscu i do domu.
Czasem klient jest 5 km od domu, czasem 15 km. O prysznicu mogę zapomnieć. Przebrać się w toalecie może, ale lepiej założyć, że nie - przy recepcjach , często toalet nie ma, a Klienta chciałbym powitać świeży.
Czasem też nie mam gdzie zaparkować, ale to inna bajka.
 
Rowerzystą jestem początkującym, z nadwagą :-) (184cm/95kg wagi) . Gdy jadę bardzo intensywnie, to na moje warunki średnia prędkość 18-20 km/h, w maksie do 30km/h. Póki co, takim szybkim tempem, najdalej pokonałem 22 km. W ciuchach rowerowych.
 
Za tydzień, mam Klienta 9 km od domu + wiadukt do pokonania. W mieście, prognozy pogody mówią o 6-8 stopni rano i 12-14 w ciągu dnia... Chciałbym pojechać rowerem, zwłaszcza że u nich parking płatny (prywatny), a rozliczać nie mogę.
Ale jak to zrobić, by dojechać i nie wyglądać na mokrego? Spokojnie jadąc będę jechał 45-60 minut, + zapinanie/odpinanie itp. W ciuchach biurowych + kurtka, wydaje mi się, iż suchy nie będę. :-(
 
Z ciuchów rowerowych, póki co, mam jeden komplet (testuje go, by wiedzieć jaki ma być drugi komplet :-) : koszulka z windstoperem, bluza z długim rękawem + bokserki z wkładką+ spodnie.  Wg mnie nie mam jak go użyć, aby się nie przebierać w ogóle i , "z ulicy", zabrać się do pracy. W przypadku deszczu zawsze wybiorę auto / komunikację miejską.
 
Jak tylko pogoda pozwoli, zrobię sobie taki wyjazd testowy, ale chętnie poznam Wasze zdanie do tego czasu.
 
 
Był podobny wątek (link) , ale został zamknięty.. Zakładam, więc, nowy.

Napisano

Tutaj zahaczmy o coś takiego jak dress code w pracy czy savoir-vivre z tym związany. Ja pracuję w firmie inżyniersko-produkcyjnej, nie mamy bezpośredniego kontaktu z klientem na co dzień. Nie mamy narzuconego dress codu, bo wiadomo, że żeby dobrze pracować, człowiek musi się czuć swobodnie, a nie zastanawiać się, że go pantofle uwierają. To też nikt nie ma do mnie pretensji, że przychodzę w koszulce, szortach i chodzę w japonkach po firmie a nie rzadko boso. Jest taki jeden kolega, który jest chyba korporacyjnie niespełniony i czasami ze mnie drwi... Ale nie mam z tym problemu - poza tym sami "swoi". Wszyscy przyzwyczaili się do tego, że serwerownię zaanektowałem na szatnię, przychodzę w obcisłych spodniach z pieluchą i mam przybrudzone stopy (mimo że mamy dobry serwis sprzątający). 

Ale jeżeli jeździsz do klientów, to już jest inna kwestia. Koledzy opowiadali mi o sytuacji, kiedy jeden ze zroweryzowanych kolegów był zaproszony na spotkanie robocze do klienta i popełnił pewną gafę - faux pass. Nie dość że się spóźnił ponad 20 minut, to jeszcze przyjechał rowerem i wpadł na spotkanie w przepoconej koszulce z mokrą plamą na plecach. Nikt tego nie skomentował, bo oczywiście ludzie na odpowiednim poziomie, ale zdziwienie i konsternacja podobno była. Osobiście nie wyobrażam sobie, żebym dojeżdżał do klienta rowerem. Stanowczo nie wypada wpaść do klienta ze spoconym czołem, czy oznakami potu na odzieży. Trudno też oczekiwać od ludzi nie jeżdżących codziennie na rowerze, aby rozumieli, że jeżeli ktoś się codziennie kąpie, to świeży pot nie śmierdzi - taki jest stereotyp - spocony śmierdzi, nawet jeżeli zapach jest tylko w głowie - koniec.

 

Czy są jakieś sposoby? Będzie trudno. Jazda rowerem ma to do siebie, że zawsze się trochę spocisz, mniej czy więcej. Nawet, gdy jest chłodno, trudno dobrać strój tak, żeby się nie spocić, nawet lekko. Sam strój casual'owy jest problematyczny. Bawełna chłonie pot jak gąbka i nie bardzo chce szybko schnąć. Jedyny sposób na dojechanie w jednym kawałku, to minimalizacja wysiłku, ale wtedy to już nie jest jazda, tylko ślimaczenie się z prędkością 10-15 km/h.

Napisano

Ja właściwie codziennie jeżdżę do pracy i nie muszę brać prysznica. Jak już w wielu miejscach wspominałem... nie możesz, nie chcesz brać w pracy prysznica, a nie chcesz jechać potem... to po prostu wyjedź wcześniej ciut i jedź wolniej. Po za tym jak jesteś początkującym... to tak ja na początku jak jechałem do pracy to 15 km/h to była już niezła prędkość, a obecnie 20 km/h to z przysłowiowym palcem w... ;) Także jak będziesz jeździł, to stopniowo kondycja się wyrobi i przy "podobnym" wydatku energetycznym - nie poceniu się, będziesz uzyskiwał coraz większą prędkość.

Ja tam często też jeżdżę nie tylko do biura ale i do.... powiedzmy "klientów" po terenie z plecako-teczką na plecach. Wcześniej miałem teczkę na kierowniku ale udało się uzyskać taki luksus ;)

Co do ubrania to nie jeżdżę w ciuchach rowerowych, ot często jeansy i koszula, plus jakaś wiatrówka czy jeansowa bluza jak chłodniej a zimą kurtka...

Także wszystko po woli, spokojnie i się wyrobisz... na początku po prostu musisz mieć więcej czasu.... żeby nie było na powrocie z pracy, czy wieczorem z synem luibię też sobie czasem depnąć i się podpocić ;)

 

 

 

Czy są jakieś sposoby? Będzie trudno. Jazda rowerem ma to do siebie, że zawsze się trochę spocisz, mniej czy więcej. Nawet, gdy jest chłodno, trudno dobrać strój tak, żeby się nie spocić, nawet lekko. Sam strój casual'owy jest problematyczny. Bawełna chłonie pot jak gąbka i nie bardzo chce szybko schnąć. Jedyny sposób na dojechanie w jednym kawałku, to minimalizacja wysiłku, ale wtedy to już nie jest jazda, tylko ślimaczenie się z prędkością 10-15 km/h.

No bez przesady, nie musi być od razu ślimacze tempo, na początku może tak, ale jak opisałem wyżej...

Idąc na piechotę też można się spocić ;) nie mówiąc o podróży mpk, czy nawet wsiadając do ugrzanego samochodu ;) 

Napisano

Jeżdżę do pracy już drugi rok. Zimą do momentu, kiedy się tylko da. Nie pocić się - szczególnie zimą - chociażby żeby nie przemarznąć potem - to jest jednak wyzwanie. Nie tylko trzeba czujnie dawkować wysiłek, ale i stosownie się ubrać. Teraz póki co będzie łatwiej jeździć w stroju biurowym, bo zrobi się chłodniej.

 

 

Idąc na piechotę też można się spocić nie mówiąc o podróży mpk, czy nawet wsiadając do ugrzanego samochodu  

 

Ale dokładasz do tego czynnik psychologiczny w postaci roweru, który widzą współpracownicy. Myślą sobie: "Acha, spocony pewnie - śmierdziel". 

Napisano

Eee tam, współpracownicy dobrze mnie znają, zresztą co roku przybywa odważnych koleżanek na rowerach, choć w tzw. teren jeżdżę rowerem tylko ja, a że jestem powiedzmy "kontrolerem", to czasem jest zdziwienie kontrolowanych ;) ale nigdy nie wyczułem by ktoś tak miał opory czy jakoś, bardziej zdziwienie, że tak "biednie" na kontrolę nie autem a ledwo rowerem :D

 

Właśnie z tym odpowiednim wysiłkiem, to jest sedno, tego trzeba się nauczyć, poznać siebie i wiedzieć jaki odcinek w jakim czasie pokonam tak, by się nie spocić... dlatego trzeba czasu, jazdy.. a jeszcze jakaś rezerwa na różne zdarzenia na trasie... no i kondycja też się wyrabia, więc będzie szybciej.

Jeżdżę cały rok, nawet przy - 23 C ;) 

 

Na tym forum często czytam wpisy jak to do pracy nie da się zajechać bez spocenia itp. Czy zawsze trzeba pędzić na złamanie karku do pracy. To takie straszne jechać do pracy te 18 - 20 km/h? Nie można się wyszaleć już po pracy. Nie wiem, może ja inaczej się pocę czy jak, ale do pracy nie przyjeżdżam spocony... było w tym roku, że jak dojechałem na kontrolę to byłem lekko spocony ale był upał i 32 C na dworze, to i od stania można było się spocić.

Napisano

Co by nie było - trzeba naprawdę czujnie jechać. Może pokombinować z ubraniem "na cebulkę", żeby się nie przegrzewać, a na początku nie dygotać z zimna.

Napisano

Dużo w tym przypadku zależy od indywidualnych cech fizjologicznych organizmu.

Ja np. pocę się dość dużo i nie wiem jakim tempem bym musiał jechać by być prawie suchy, mimo ze do pracy jeżdżę minimum co 2-gi dzień od 3 lat, więc jakaś tam podstawowa kondycja jest.

Jeśli naprawdę nie ma toalety, żeby chociaż obmyć twarz, szyję, wytrzeć się i przebrać w cywilne ciuchy to moim zdaniem jedyne wyjście to rower miejski/treking z bagażnikiem, sakwami i minimalna prędkość plus ubranie na cebulkę już pod klienta.

  • 1 miesiąc temu...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...