[1500-2000] szosa , las , wycieczki, dla ciężkiego

[okero21]

Witam

 

Od kilku lat nosze sie z zamiarem kupna roweru , zawsze na wiosne obiecywałem sobie że w tym roku to juz na bank kupie rowerek, ale zawsze jak to w zyciu bywa wyrastały inne potrzeby i zawsze zakup był odkładany na potem a po dłuższym czasie przesuwany na rok następny i tak to trwa juz ze 4 lata ale ..... nadszedł ten czas że w tej chwili choćby skały s..ły , choćby Tusk wprowadził zakaz jazdy jednosladom i wybuchła by jeszcze wojna to w tej chwili , w tym roku , w tą wiosne , kupuje swój wyczekany nareszcie pierwszy rower ! licząc od lat młodości. Ale do rzeczy:

Poszukuje roweru na weekendowe wypady za miasto , trasy zróżnicowane , asfalt , ściezki leśne , polne drogi , raczej więcej terenu niż asfaltu ale nie cięzkiego i po poczytaniu na tym forum wielu tematów zblizonych do moich wymagań to w tej chwili mniej wiem co chce niz na poczatku

Mam kilka wybranych modeli ale jeden aspekt mnie zastanawia , czy one sie nadadzą pod moją posture ?

Mam 36 lat 183cm wzrostu i jakieś 115 kg wagi , na co mam patrzeć jeśli chodzi o nośność ? Sprzedawcy mówią że każdy porządny rower ( nie marketowy) jest przystosowany pod zróżnicowaną wage - taką jak moja też , więc niewiem. Czy mogę bez problemu wybierać ze wszystkich dostępnych modeli czy jednak są jakieś ograniczenia dla mnie ?

 

Ogólnie pomimo że na początku szukałem czegoś w stylu takim : UNIBIKE ROWERY 2013 BYDGOSZCZ - VISION GTS

 

To teraz bardziej skłaniam sie na taki : MBIKE Crosser VBR

i do niego dodać błotniki i reszte niezbednego osprzętu

 

Podpowiedzcie proszę czy takie sprzety będą dobre pod moje warunki i wymagania , czy jednak muszę szukać cos innego a jeśli to co ?

 

Z góry dzięki za jakiekolwiek w tym temacie podpowiedzi

[okero21]

No i rowerek zakupiony

Mam nadzieje że udało mi sie samemu wybrać dobry sprzęt i pasujący pod moje wymagania w tym przedziale kasowym , co prawda budżet został troszke przekroczony ale no cóż .... raz sie żyje

 

http://www.rowerymerida.pl/produkt417/crossway-100-d-rower-merida.html

 

Dokupiłem juz błotniki i oświetlenie , jeszcze licznik i czekam juz tylko na ocieplenie

[nemo2009]

Dokupilem oswietlenie i blotniki. A ja zastanawiam sie,dlaczego ludzie kupuja crossy i mtb,gdy tak naprawde potrzebuja trekkinga.

 

Wysyłane z mojego ALCATEL ONE TOUCH 991D za pomocą Tapatalk 2

[mklos1]

Nie wiem. Może wszyscy chcą być podświadomie sportowcami... albo uważają że rowery z błotnikami są niemęskie... a może stereotypy...

 

Przy takim BMI to ja średnio widzę komfortową jazdę na sportowej geometrii... Wiem, bo miałem BMI w okolicy 32 jak zaczynałem zabawę z MTB XC. Zanim się brzucha trochę nie zrzuci to jest naprawdę słabo....

[okero21]

Nierozumiem co jest dziwnego w posiadaniu na crosie lub jakimkolwiek innym rowerze oświetlenia lub błotników ? Pierwsze jest potrzebne żeby w nocy coś widzieć jadąc ciemnymi ścieżkami oraz jest zdaje sie wymagane jesli chce sie jeżdzić po drogach publicznych a to drugie jest po to że jak sie wyjedzie po deszczu na mokre to nie mieć ufajdanych zaraz spodni i pleców

A czemu cross ? No właśnie dlatego cross bo nie MTB które jest sportowe a cross jakby to nazwać "półsportowy" , treking to jeszcze inna liga - pozycja , waga , komponenty i zresztą po przymierzeniu sie nie spodobał mi sie.

Ja zamierzam jeżdzić i po twardym ale tez po lesie i polnych drogach więc cross wydaje mi sie idealnym rozwiązaniem

Jesli chodzi o BMI to ten wskażnik mozna sobie wsadzić w tyłek za przeproszeniem , co z tego że waże 115kg kiedy jest to rozłozone równomiernie na całym ciele a nie jakby mozna sądzić w samym bębnie albo i tyłku . Przytyłem sporo po wypadku przed kilku laty a przed nim było kilka ładnych lat siłowni i wagi w okolicach 95-98 nie otłuszczonej , więc nie przecze , mam nadwage ale tez cały czas jeszcze jestem szerszy w w klacie/barkach niz w pasie.

Przejechałem sie na nowym nabytku wczoraj w tą pogode z jakieś 15 km bo nie wytrzymałem , i oprócz zmarzniętych dłoni jedyny dyskomfort jaki czuje po tym to to że tyłek boli ale to chyba idzie przyzwyczaic bo z tego co tu czytam to boli kazdego co nie jest przyzwyczajony do roweru.

 

 

PS Poza tym szkoda że przez kilka dni od momentu gdy wstawiłem ten temat nikt nie był w stanie mi cos podpowiedzieć a teraz gdy juz rower kupiłem to wchodzą posty że nie taki

[mklos1]

Wyszukiwarka nie boli. Co jakiś czas na forum pojawiają się podobne tematy.

 

Twoja Merida wygląda godnie, dobrze, że przy takiej masie wziąłeś tarcze. Jednak moim zdaniem przy cenie 2200 mogłeś mieć lepiej lub przy dokładce 200 PLN znacznie lepiej (patrz rodzimy Kross). Merida robi dość drogie rowery.

Wybierając crossa musisz się liczyć z tym, że to jest rower głównie szosowy z możliwością jazdy w bardzo lekkim terenie. Bardzo często ludzie rzucają hasło las, a to jest bardzo pojemny temat i wymaga doprecyzowania. Trzeba mieć na uwadze, że wąskie opony crossa bardzo łatwo zakopują się w piasku, zatem tylko ubite drogi. Manewrowanie po wąskich ścieżkach rowerem na 28" też nie jest szczególnie łatwe (ale tragedii nie ma).

[RafalPolo]

Ładna ta merida :-)

Tez mam crossa z dokupionymi błotnikami a nawet bagaznikiem i rower patrząc po moich doświadczeniach będzie dla Ciebie dopasowany :-)

 

Tapatalkowane n7

[kaeres]

A ja zastanawiam sie,dlaczego ludzie kupuja crossy i mtb,gdy tak naprawde potrzebuja trekkinga.

 

To jest bardzo proste ale aby to pojąć trzeba spojrzeć szerzej poza swoje horyzonty.

Trekking wymusza inną pozycję za kierownicą.

W trekkingach oświetlenie jest typowo miejskie/delikatniejsze.

Trekking jest wyposażony w ciężki osprzęt nie zawsze potrzebny (osłona łańcucha, bagażnik).

 

I teraz odpowiedz sobie na pytanie czy wybierając rower tak jak kolega do

"Poszukuje roweru na weekendowe wypady za miasto , trasy zróżnicowane , asfalt , ściezki leśne , polne drogi , raczej więcej terenu niż asfaltu ale nie cięzkiego"

wybrałbyś trekking i się męczył na podjazdach w lesie, czy kupił crossa i doposażył go jedynie w niezbędne rzeczy takie jak błotniki (tutaj mogą być nawet plastikowe leciutkie aby tylko chroniły a nie wyglądały - zakładane na jedną śrubkę / łatwe i szybkie w montażu).

 

Nie musisz prowadzić krucjaty. Moda na crossy jest ale jest to usprawiedliwiona moda bo po prostu te rowery są najuniwersalniejsze.

[okero21]

Jednak moim zdaniem przy cenie 2200 mogłeś mieć lepiej lub przy dokładce 200 PLN znacznie lepiej (patrz rodzimy Kross). Merida robi dość drogie rowery.

Krosa tez brałem pod uwagę , pewnie chodzi ci o Evado 4.0 , ale jego nie brałem pod uwage bo jest mocno ponad mój budżet a porównując do Evado 3.0 to wole Meride którą udało mi sie kupić za 2090zł , a jesli chodzi o wygląd to Merida podoba mi sie bardziej od kazdego Evado które nota bene są jednymi z ładniejszych sprzetów w tej cenie

 

czy kupił crossa i doposażył go jedynie w niezbędne rzeczy takie jak błotniki (tutaj mogą być nawet plastikowe leciutkie aby tylko chroniły a nie wyglądały - zakładane na jedną śrubkę / łatwe i szybkie w montażu).

 

Zakupiłem włąsnie takie jak piszesz , plastikowe - elastyczne , bardzo fajna sprawa , trudno je uszkodzić i są lekkie ale troche mnie denerwuje że tylny dośc mocno odstaje do góry , czy tak ma być ?

Wygląda to tak :

 

Uploaded with ImageShack.us

 

Zdjęcie z flashem pokazuje jak fajnie na tych oponach rowerzysta jest widoczny z boku w nocy

[mklos1]

@@kaeres, Nie ma czegoś takiego jak rower uniwersalny do wszystkiego. Rowerem trekingowym da się jeździć po lesie, podobnie jak crossem. Problem w tym, że obiektywnie rzecz biorąc oba radzą sobie w nim tak samo źle ze względu na wąską oponę i szosowy bieżnik. Z lasem problem jest tego typu, że teren potrafi być bardzo różnorodny. Jedziesz sobie kilka kilometrów gładką ubitą ścieżką, która nagle potrafi przejść w wydmy, na których grzęźnie Smart Sam 2.1" lub korzenie, na których wyskakują wszystkie plomby (nawet na mtb). Bez dokładnego rozpoznania terenu w którym się chce jeździć byłbym sceptyczny na temat polecania roweru crossowego do lasu.

Na forum ludzie polecają crossy dość szeroko zapominając o tym do czego te rowery są. To są szybkie rowery szosowe dedykowane do jazdy przede wszystkim po drodze utwardzonej, ale z możliwością zjechania na drogę szutrową czy polną (stąd amor) - na czym klasyczna szosówka sobie raczej nie poradzi.

 

@@okero21, Z błotnikiem jest ok. Tak musi odstawać, gdyż nie jest to pełny błotnik. Gdyby nie odstawał, to jego ochrona byłaby zerowa.

[kaeres]

@@kaeres, Nie ma czegoś takiego jak rower uniwersalny do wszystkiego. Rowerem trekingowym da się jeździć po lesie, podobnie jak crossem. Problem w tym, że obiektywnie rzecz biorąc oba radzą sobie w nim tak samo źle ze względu na wąską oponę i szosowy bieżnik. Z lasem problem jest tego typu, że teren potrafi być bardzo różnorodny. Jedziesz sobie kilka kilometrów gładką ubitą ścieżką, która nagle potrafi przejść w wydmy, na których grzęźnie Smart Sam 2.1" lub korzenie, na których wyskakują wszystkie plomby (nawet na mtb). Bez dokładnego rozpoznania terenu w którym się chce jeździć byłbym sceptyczny na temat polecania roweru crossowego do lasu.

Na forum ludzie polecają crossy dość szeroko zapominając o tym do czego te rowery są. To są szybkie rowery szosowe dedykowane do jazdy przede wszystkim po drodze utwardzonej, ale z możliwością zjechania na drogę szutrową czy polną (stąd amor) - na czym klasyczna szosówka sobie raczej nie poradzi.

Rozumiem Cię.

Podejrzewam, że pojęcie "do lasu" użytkownicy używają mając w myśli ubite ścieżki przyleśne, polne drogi dojazdowe do pola ubite przez traktory, szutrowe przygotowane trasy w lesie.

Ja przynajmniej po takich się poruszam i zjeżdżać w korzenie nie mam nigdy zamiaru bo wiem czym to się odbije na takiej oponie.

A zdarza się kilka razy stanąć na pedałach czy mocno naciskać przy mocno pochylonej pozycji. Na crossie jest to wygodniejsze z racji już wymuszonej pozycji bardziej sportowej.

Trekking wg. mnie nadaje się jedynie do tras szosowych, wycieczek po polnych dróżkach lecz wcześniej sprawdzonych no i przede wszystkim wypraw rowerowych z sakwami.

I nie warto przepłacać za akcesoria, których nigdy nie będziemy używać a jedynie obciążają rower.

 

To nie jest tak, że ludzie POTRZEBUJĄ trekkinga, a na złość sobie wybierają crossy.

[mklos1]

Poza szosą treking i cross poradzą sobie tak samo, z wyjątkiem podjazdu (jak sam zauważyłeś), gdyż głównym czynnikiem jest ogumienie (szerokość i lekki bieżnik), które jest dostosowane do asfaltu. W typowych crossach nie spotyka się opony szerszej niż 1.6". I to jest główny czynnik, który decyduje o zachowaniu w terenie. Można spróbować nieco uterenowić crossa zakładają np oponę Smart Sam z rozmiarze 1,75. Pewnie byłoby już całkiem nieźle, ale wtedy straci się jego właściwości szosowe.

 

Problem jaki obserwuję na tym forum (i poza nim) jest taki, że crossy i mbt są polecane na potęgę, bez próby uświadomienia ludziom do czego służą poszczególne rowery... I np. były na tym forum osoby, które próbowały dowieść, że mtb jest lepszy na miasto niż miejski/treking. Zdarzają się też ci, którzy polecają MTB na długie szosowe trasy. Moja klasyfikacja rowerów:

1) Ściśle sportowe - mtb, szosa, cross. Służą do określonego specyficznego stylu jazdy. Do zastosowań specjalnych

2) Trekingowy - rower zarówno do miasta jak i na długie wycieczki.

3) Miejski - ze względu na swoje fikuśne konstrukcje jest przeznaczony raczej na krótkie dystanse.

4) Zemsta konstruktora - tzw crossy czyli rowery o geometrii praktycznie trekingowej pozbawione błotników, bagażnika i oświetlenia (część wspólna z prawdziwym crossem). Komfortowe MTB z giętymi kierownicami i mostkami o dużych kątach nachylenia. Trudno zaklasyfikować do czego te rowery tak naprawdę są, bo w każdej dziedzinie mają braki. One są chyba tylko po to, żeby się sprzedawać...