Skocz do zawartości

[do 3000 zł] mtb czy trek?


Chwial

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam,

 

jestem nowym użytkownikiem forum. Poczytałem już posty innych użytkowników, głównie te z działu pytań o zakup roweru. Jednakże mam, zapewne powtarzającą się tutaj, wewnętrzną rozterkę odnośnie typu roweru do miasta (mieszkam w Warszawie), który będzie mi służył w sumie do wszystkiego (od rekreacyjnego jeżdżenia po bułki do sklepu, poprzez dojazdy do pracy, a skończywszy na weekendowych/wakacyjnych wyprawach poza miasto). W zasadzie nigdy nie posiadałem porządnego roweru, więc nie mam punktu odniesienia. W okresie studiów dojeżdżałem na uczelnie lansiarskim Trek Woody, który obecnie stoi zakurzony w kącie i czeka na lepsze czasy.

 

Na zakup roweru wraz z akcesoriami chcę przeznaczyć do 3500 zł. Do tej pory miałem okazję przejechać się Giant Sedona (rower ojca) oraz kilkoma rowerami oglądanymi przeze mnie w sklepie, tj. Giant Revel, Cube Aim Disc, Cube Analog Disc, Merida Matts TFS 500 oraz Kellys Oxygen Expert. Przy wzroście 179 i wadze 88 kg jeden sprzedawca proponował mi ramę 20'', drugi 17,5 - maks. 18,5''.

 

Od kilku lat nie jeździłem na poważnie rowerem, lecz teraz potrzebuje go, ponad to co napisałem powyżej, do uzupełniania wolnego czasu pomiędzy biegami, które od jakiegoś czasu stały się moją zajawką. Dlatego też mam dylemat. Logika/rozum podpowiada rower crossowy/trekkingowy, lecz serce ciągnie do czegoś ostrzejszego, czym będę mógł się utytłać w błocie, kurzu i pocie. Poszukuję roweru na dobrym osprzęcie i w dobrej cenie.

 

Z wymienionych powyżej rowerów można wywnioskować, iż skupiam się na MTB, jednak nie pogardzę ciekawym crossem/trekiem. Czy mogę prosić o pomoc w wyborze, jakieś sugestie, rady?

 

Pozdrawiam,

 

Chwial

Napisano

Jak masz gdzie trzymać to kup sobie dwa rowery. Budżet nieco mały, więc poczekaj do posezonowych obniżek, przy okazji dozbierasz do 4000-4500 tyś. Ja generalnie tak zrobiłem. W większości jeżdżę na trekingowym rowerze, ale czasami jeżdżę w teren i wtedy przesiadam się na MTB. Posiadam Kross Level A4 (19") oraz Trans Alp (21"). Stosunek przebiegu mtb/trek jest w okolicy 1/4, z tendencją do wzrostu udziału trekingowego. Zobaczymy jak będzie jesienią, bo wtedy jeździłem więcej na MTB...

Napisano

185, rama 18". Przydałaby mi się centymetr dłuższa sztyca - ale póki jej nie kupię, spoko da się jeździć, nawet więcej - bardzo wygodnie się jeździ na takiej ramie. Nie wiem po co gościu ledwo ponad 170 włazi na ramę 21", ale mądre to to nie jest.

 

Cross to chyba fajna sprawa - tj jakbym mógł za uczciwą kasę sprzedać mojego MTB to może bym się przesiadł (w chwili obecnej, bo za 3 m-ce wyjeżdżam na studia w górzyste okolice i... rozumiesz). Jeśli jednak czujesz, że możesz mieć ewentualne zacięcie do ostrzejszej jazdy to chyba lepiej będzie wziąć MTB. Bądź co bądź - z MTB zrobisz semi-crossa, dasz szybkie opony, podregulujesz rower na wygodę, blokada skoku w amortyzatorze, z crossa żeby zrobić MTB to już trzeba bawić się w wymianę widelca - a rama cross raczej nie będzie chciała dobrze współpracować z widelcem 100mm.

 

No i nie sugeruj się tak bardzo rozmiarem tej ramy - to trochę tak jak z butem, inna geometria ramy może powodować, że 18 będzie "większa" od 19.

 

@e

albo jak wyżej :P. Tyle że musiałbyś zwrócić uwagę przy tańszym MTB na trwałość kół - jednak trochę ważysz, trochę więcej niż standardowy zawodnik MTB.

Napisano

Kolejny dzień i kolejne doświadczenia. Tym razem, przy okazji zakupów, wpadłem do Decathlonu. Chciałem obejrzeć i przejechać się B'Twin Rockrider 8.0, jednak moją uwagę przykuł model Rockrider 9.1 z 2011 roku.

 

http://www.decathlon...2011-173280104/

 

Korzystając z okazji poprosiłem pracownika o pokazanie mi roweru w dwóch rozmiarach, M i L, oraz ustawienie dampera do mojej wagi. W sklepie, bo sklepie, ale frajda z jazdy była niesamowita, nawet bez butów SPD. Czytałem opinie, że system NEUF jest kiepski, ale dla takiego amatora jak ja nie miało to większego znaczenia. Możliwość zblokowania przedniego amora (niestety brak przełączenia przy manetkach), plus lekko pracujący damper sprawiły, że próba sklepowa przebiegła fantastycznie. Zwróciłem również uwagę, że zdecydowanie wygodniej i lepiej czuję się na większej ramie, tzn. L. Co prawda pozycja jest mniej agresywna/wyścigowa, nie jestem skulony nad rowerem, jednak wygodniej mi się siedziało dzięki dłuższej ramie, rower prowadził się pewniej, a do tego czułem jakbym siedział głębiej, niżej. Ponadto, oświadczam, że rower o niebo lepiej wygląda na żywo niż na stronie internetowej sklepu. Kolor ramy jest bardziej matowy. Plus pomarańczowe wstawki (co kto lubi), dobrze wyglądające obręcze kół i niezłe opony (choć wolałbym w rozm. 2.25). Po prostu powala, ale to również subiektywna ocena.

 

Cena, niestety, niezmienne/nienegocjowalne 4299 zł. Przy założeniu, że muszę dokupić buty, plus inne akcesoria, za wszystko będę musiał zapłacić do 5000 zł, co przekracza wstępny budżet o 1500 zł. Pomijam fakt braku doświadczenia z SPD.

 

Moje pytanie jest takie. Czy warto kupić ten rower, przy założeniu do czego chcę go wykorzystywać? (patrz 1 post) Bike oglądałem z narzeczoną, która stwierdziła, że znając mnie lepiej żebym teraz kupił ten, niż za rok-dwa kupował kolejny. Wspaniała kobieta, mało takich :woot:

 

Doradźcie, proszę :thanks:

Napisano

Jezeli chcesz jezdzic po miescie to najlepiej kupuj cross/trekking. Po miescie na rowerach gorskich (MTB) to chyba tylko w Polsce sie jezdzi... nie wiem czemu. Dla mnie to glupota jezdzic po miescie rowerem gorskim, no ale coz :)

Napisano

Jezeli chcesz jezdzic po miescie to najlepiej kupuj cross/trekking. Po miescie na rowerach gorskich (MTB) to chyba tylko w Polsce sie jezdzi... nie wiem czemu. Dla mnie to glupota jezdzic po miescie rowerem gorskim, no ale coz :)

 

 

Głupota to jest właśnie to właśnie takie pisanie jakie prezentujesz. To że Ty tak uważasz nie znaczy że to jest głupota, dla kogoś innego (parz głupi Daro) rower cross czy typowy miejski jest bez sensu. Ale zdaję sobie sprawę że ktoś inny uważa inaczej.

 

@Chwial

Zobacz sobie na mój rower "miejski" Rama MTB - opinki semislick - i śmiga aż miło. Po krawężnikach czy innych wertepach idzie jak burza.

Zależy kto jak jeździ ale miasto też potrafi być wymagające dla roweru. Poza tym dla mnie najważniejsza jest pozycja, najlepiej czuję się na ramie MTB 26 cali. Także kieruj się bardziej tym jak się na rowerze czujesz i jak będziesz na nim jeździł. Tego Rockriderowego fulla to Ci odradzam, z tego co piszesz nie zabierzesz go nawet w jego naturalne środowisko, a szkoda go dzwigać i pompować na asfalcie.

Napisano

Rower MTB w miejscie jest przydatny li tylko i wyłącznie, gdy chce się jeździć agresywnie, skakać po krawężnikach itp. Ewentualnie zimą, ze względu na ogumienie. Poza takim zastosowaniem rower MTB w mieście to wrzód na tylnej części ciała. Jeżeli nie planuje się częstych wypadów w teren (więcej niż 20% ogólnego przebiegu), to MTB jest najgorszym wyborem z możliwych. MTB to rower przede wszystkim do jazdy sportowej i terenowej(!!!) - jak sama nazwa wskazuje. Do jazdy miejsko-szosowej najlepszy będzie cross (trochę szybszy) lub treking (trochę spokojniej).

 

Jezeli chcesz jezdzic po miescie to najlepiej kupuj cross/trekking. Po miescie na rowerach gorskich (MTB) to chyba tylko w Polsce sie jezdzi...

 

Dlaczego?

1) Echa mody z czasów postkomuny. Na początku lat 90'tych nie było innych rowerów niż MTB. Trekingi/szosówki były trudno dostępne, a jedynym rowerem miejskim był Wigry 3.

2) Popularny prezent komunijny.

3) Dobry przedmiot (może nawet podmiot) do lansu, gdyż w przypadku MTB górna granica cenowa praktycznie nie istnieje.

Napisano

Ja bym pomyślał nad dual sportami garego ten lub wyższy model:

http://www.ssc.pl/ca...podkat=18&p=287

 

W każdym momencie możesz zainstalować oponę z 29er i do woli jeździć w terenie a na codzień masz mega szybkiego i mocnego cross'a. Osobiście jeździłem i pomimo że stosunek ceny/ osprzętu ( co na forum jest świętością ) jest dosyć słaby to geometria i własności jezdne są naprawdę fajne. A już w sumie zaczynają się przeceny i można dostać w dobrej cenie.

Napisano
3) Dobry przedmiot (może nawet podmiot) do lansu, gdyż w przypadku MTB górna granica cenowa praktycznie nie istnieje.

 

No to już chyba nieaktualne. Przedmiot do lansu ma się rzucać w oczy, a jak tu się rzucać w oczy jak sami wiemy 90% rowerów w mieście to górale.

Czasy kiedy rower górski był przedmiotem pożądania mamy chyba już za sobą. Pozostała nam po tym słaba orientacja w społeczeństwie jaki rower jest do czego. A głównie jest tak że dobry rower to góral a każdy inny kojarzy się z ukrainą dziadka.

 

Typowy rower górski może być dobrym rozwiązaniem do miasta, pod warunkiem że jest to wybór świadomy.

Napisano
No to już chyba nieaktualne. Przedmiot do lansu ma się rzucać w oczy, a jak tu się rzucać w oczy jak sami wiemy 90% rowerów w mieście to górale.

 

Nie mówię o próbie lansowania się makrokeszem, bo to zakarawa na pośmiewisko. Ale na ulicy widać, kto kupił XTR i wie jak z niego korzystać, a kto kupił po to, by pochwalić się przed kolegami w korporacji.

Napisano
Ale na ulicy widać, kto kupił XTR i wie jak z niego korzystać, a kto kupił po to, by pochwalić się przed kolegami w korporacji.

 

Idąc tym tropem to nasuwa mi się następujące pytanie: Co w takim razie robi XTR na ulicy ?

 

Chyba odbiegliśmy od tematu

Napisano
Co w takim razie robi XTR na ulicy ?

 

W teren trzeba dojechać. Nie każdy ma samochód z bagażnikiem na dachu...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...