[amortyzator] 250, max. 300zł

[adammat]

Posiadam rower Trek 3700 z 2008 roku, jednakże ma On jedną wadę. Z amortyzatora Suntour M-2025 zsuwają się gumy i powoli zaczyna mnie to denerwować. Zaczynam się zastanawiać nad inwestycją w nowy sprzęt: proszę o polecenie czegoś w granicach do 250, max. 300 zł, co będzie się nadawać do jazdy po lesie i mieście (czasem się poruszam po moim ukochanym Toruniu no i wiadomo: tu krawężnik, tam coś), ale głównie to szosa za miastem i las.

Dodam, że działanie obecnego amora w pełni mnie zadowala, tyle że bywam idealistą i te gumy denerwują

[PoleK]

hmm, gdzie Ci sie zsuwaja?

 

jesli jestes zadowolony to XCR LO bedzie dzialal jak marzenie, tyle że wersja 100mm popsuje Ci geometrie... a o niższym fabrycznym nie slyszałem.

 

mozna w tej cenie dorwac uzywke riadona, a jego można obniżyć nawet do 60mm jak się ktoś uprze, ale obecnie żadnego nie widze...

 

nic "niżej" bym nie kupował bo wywalisz kase w błoto jeśli jedynie gumy Ci przeszkadzaja.

[ronina]

Zasadniczo to XCR jest jedynym słusznym wyborem z zakresu amorów w miarę "normalnie" działających do kwoty 300 zł.

Jak jednak rozważyłbym przejście na sztywny widelec.

Zaletą jest niska masa przodu roweru i zupełna bezobsługowość.Rower lepiej przyspiesza,lżej się podjeżdża,poprawia się skrętność.

Do oczywistych wad zaliczę zmianę geometrii roweru o ok.1 st. oraz to że niestety w terenie trochę trzepie po łapach.Dobre gripy i rękawiczki trochę to łagodzą.

Do jazd po mieście i asfaltach poza nim nie ma lepszego wyboru.W lekkim terenie(ścieżki,szutry) też to się sprawdzi.

Dawniej jezdziło się bez amorów i też była zabawa.

Ze swej strony dodam iż przeszedłem na sztywnego MOSSO z MARZOCCHI BOMBERa 120mm i po pierwszym szoku już wiem że to jest TO.Też tak jak TY jeżdżę po miescie,do pracy i okolicznych lasach.Powrót do korzeni MTB bardzo mi się spodobał.

Polecam.