Skocz do zawartości

[poszukiwane] osoby związane zawodowo z zarządzaniem kryzysowym


Grzeniu

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam,

Do maja muszę się zadeklarować, co do specjalności na dalszy ciąg studiów.Po przeglądnięciu przedmiotów na specjalności zarządzanie kryzysowe,jeszcze bardziej zaciekawił mnie ten temat. Chciałbym także przeczytać opinie ludzi mających do czynienia z tym na co dzień. Jakie wizje na zatrudnienie w komórkach samorządowych,czy instytucjach z tym związanych.Czy praca jest faktycznie ciekawa,tak jak mi się to rysuje,czy raczej typowe siedzenie przy biurku i przekładanie papierów?

 

Pozdrower. :)

Napisano

Odpowiedz sobie czy w tym zawodzie będziesz potrzebny i czy jest w nim jakaś przyszłość, ja sądzę że nie. Po zakończeniu studiów można obudzić się w ręką w nocniku, kiedy nie ma przyszłości po studiach a wiedza którą zdobyłeś nie jest nikomu potrzebna i jeżeli sam od siebie nie umiesz nic więcej to masz problem. Zarządzanie kryzysowe hmmm mi ten kierunek łączy się ze zwykłym zarządzaniem tyle że niby kryzysowym - a jak wiadomo takie kierunki warto robić już jako podyplomówkę a nie główny nurt studiów, gdyż i tak nikt nie da ciebie do zarządzania niczym po studiach. Dlatego zainteresuj się studiami z przyszłością np teleinformatyką, budową maszyn a nie zarządzaniem;).

Napisano

Nie studiuję zarządzania.Zarządzanie kryzysowe to tylko jedna ze specjalizacji,która dla mnie wygląda ciekawie. Jeszcze nie podjąłem żadnych decyzji, na razie próbuję się zorientować w sytuacji. Oczywiście mam świadomość,że kierunki wymienione przez Ciebie ( i im podobne) dają szansę na lepszy start,ale moje predyspozycje nie pozwoliły by mi na studiowanie kierunku stricte technicznego,nie podołał bym.Na wybór studiów złożyło sie kilka czynników,ale to inny temat.

Napisano

hej kolego z budzetowka a takze mundurowka jestem zwiazany od okolo 12 lat - i szczerze odradzam ci ten kierunek, po pierwsze aby znalezc prace musisz miec plecy tzw poparcie nazwij to jak chcesz wujek, ciocia czy tez kolega z forum hehe, a po drugie takich stanowisk jest malo - w wiekszych miastach zarzadzanie jest powiazane z straza miejska posrednio lub bezposrednio;), jednym slowem siedzisz po 12 h na stolku i wlasnie przekladasz papiery ktorych i tak masz malo, od czasu do czasu ktos zadzwoni a to ze policja zawiozla pacjenta do szpitala a ten odmawia przyjecia, a to ze straznik znalazl chlopa a noclegownia przepelniona i nie wiedza co zrobic, a to mieszkanie splonelo i trza gdzies tych ludzi umiescic np w oik-u, az po raporty sprawozdawcze dla prezydenta miasta, burmistrza czy jak ich zwac;), jednym slowem nuda i placa rowniez kiepska przy rodzinie na foxa nie bedzie cie stac;)glowny nurt studiow w kierunku zarzadzania kryzysowego to kiepski pomysl reasumujac;) pomysl gdzie po tym znajdziesz jeszcze prace?i kto bedzie cie chcial o takiej specjalnosci, jak juz sie upierasz zrob podyplomowke z tego albo idz na ochroniarska II przynajmniej latwiej prace znajdziesz

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...