Skocz do zawartości

BarneyChop

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Dodatkowe informacje

  • Skąd
    Lipinki Łużyckie

Osiągnięcia użytkownika BarneyChop

Świeżak

Świeżak (1/13)

  • Pierwszy post
  • Conversation Starter
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca

Ostatnio zdobyte

0

Reputacja

  1. Z tą mocną nogą, jeśli masz na myśli to samo co ja, to możliwe, dość długo grałem w piłkę, a genetycznie mamy taką budowę ciała (z bratem), że łydki i uda mamy umięśnione i z doborem odpowiednich jeansów nie jest lekko. Brat ma gravela, akurat do trasy velo Dunajec czy podróży doliną Baryczy może bardziej odpowiedniego niz mój MTB, z tym że takie dłuższe wypady średnio raz/dwa w roku mi się zdarzają, a tak ogólnie to częściej zdarza mi się penetrować lasy czy jakieś polne drogi. A druga sprawa, mam koła Giant CR70 29 cali, które planuję wymienić. Możecie jakieś polecić czy zakładać nowy temat? Ilość biegów nie ma żadnego znaczenia. Ważne są przełożenia o co zapytał już @marvelo, ale nie udzieliłeś pełnej odpowiedzi... Jeśli o to chodzi, to mechanizm korbowy 40/30/22 zęby
  2. Talon 29er 2 GE XL Black,z roku 2015, jeśli się nie mylę. 11-34 zęby
  3. Chodzi mi raczej o to, że na trasach, najczęściej o podłożu asfaltowym, gdzie droga jest z mniejszym lub większym nachyleniem i jadę z górki, pedałuje na maxa, czasami lubię jak mi "płoną uda", mam wrażenie że mogę dać z siebie więcej, ale przez brak kolejnego przełożenia , ciężko mi "docisnąć". Nie wiem czy zrozumiałe to opisuje, ale jestem amatorem, więc możliwe że, jak piszesz, winą nie jest brak dodatkowego biegu a coś innego. Dzięki za odp Zauważyłem, że ogólnie od jakiegoś czasu coraz mniej widuję rowerów na trasie z zestawem biegów, podobnych do moich - 3x9. Miałem okazję przejechać się rowerem, który miał chyba 2x11, co prawda nie była tak długa podróż, ale wydaje mi się że jechało mi się jakby lepiej, chociaż to było może mylne odczucie. Dlatego wolę się zapytać/poradzić, tych których na rowerach znają się dużo bardziej niż ja
  4. Witam serdecznie, to mój pierwszy wpis na forum, także mam nadzieję, że miejsce, jak i treść będą zgodne z prawem i obowiązującymi na forum zasadami Mam na imię Damian, na rowerze od kilku lat, ale bez szaleństw. Co do osiągnięć to mam za sobą trasy jak velo Dunajec i podróż doliną Baryczy, a w marzeniach mi.in. alpe adria. Jeżdżę rowerem Giant talon 29er 3x9 biegów. Najczęściej towarzyszy mi brat, który dosiada gravela. Jeśli chodzi o moją maszynę to jeździ mi się nią bardzo dobrze, ogólnie nie narzekam. Dla uzupełnienia dodam, że moja waga waha się w okolicach 100kg. Jako, w sumie amator sprzętu rowerowego, chciałbym się was doradzić, co będzie dla mnie bardziej opłacalne. Czasami, najczęściej przy zjazdach, mam wrażenie jakbym brakowało mi jeszcze jednego biegu, tzn nie wyciskam z siebie wszystkiego, mam nadzieję że rozumiecie o co mi chodzi. Myślałem nad tym, żeby kupić i zmienić (samemu lub w serwisie) części odpowiedzialne za ilość biegów w rowerze (przerzutki, kasety, napęd korbowy itp). I moje pytanie do was czy jest to opłacane czy lepiej wyjdzie mi kupić nowy rower? Dodam, że nie chcę zmieniać przeznaczenia roweru, tzn chce zostać przy MTB. Przy okazji chce wymienić koła, te które mam, są ze mną od początku, czyli od 16 czerwca 2015r i są już trochę zniekształcone. Możecie jakieś polecić? Z góry dzięki i pozdrawiam!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...