Witam wszystkich,
Od pary tygodni zastanawiam się nad zakupem nowego roweru.
Na tą chwilę posiadam jeden rower, jest to romet wagant 5, rower trekkingowy.
Jako że mieszkam w Holandii, widzę dużo ludzi jeżdżących na rowerach szosowych w tym sezonie. W związku z tym, natknęło mnie żeby spróbować przygody z takim rowerem. Wybór poczatkowo padł na rower Romet Huragan4, czyli rower szosowy.
Po pewnym czasie, zacząłem się zastanawiać czy nie lepiej kupić gravela, ponieważ huragan 4 ma opony o szerokości 28, a co za tym idzie będę skazany, na jazdę tylko po drogach asfaltowych. Odpada tez jazda w warunkach zimowych.
Jako, że nie mam doświadczenia z takimi rowerami, gravel wydaje się lepszym rozwiązaniem. Napotkałem też opinie, że mogę zawsze wstawić cieńsze opony w gravela i mieć namiastke szosy.
Zainteresowałem się rowerem Romet aspre 2, ponieważ ma hydrauliczne tarczowe hamulce, przerzutki shimano grx, karbonowy widelec.
Na plus jest to że jest to polska firma, która produkuje swoje ramy w polsce.
Szukałem jakiegoś innego roweru tutaj na miejscu w Holandii, ciężko znaleźć rower za podobną cenę, z takim osprzętem.
Cena roweru Romet aspre 2 to 4300zl.
Moje pytanie, czy rower gravel Romet aspre 2 to dobry wybór, biorąc pod uwagę, że nie wiem jeszcze ile będę jeździł po asfalcie vs po lesie?
Czy może lepiej, rozejrzeć się za rowerem szosowym z grubsza opona, takim jak giant contend ar 2?
Będę wdzięczny za pomoc.
Pozdrawiam
Marcin