Skocz do zawartości

marcelek122

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia użytkownika marcelek122

Świeżak

Świeżak (1/13)

  • Od tygodnia
  • Od miesiąca
  • Pierwszy post
  • Conversation Starter

Ostatnio zdobyte

1

Reputacja

  1. A cos innego"? Cos sprawdzonego co nei bedzie zaraz pykac i strzelac po przejechaniu 50km?
  2. Potrzebuje zmienić swoj aktualny rower, mam polygona tambore i co chwile cos w nim pyka, strzela. Serwis sam juz nie wie co, bylem w roznych serwisach w Warszawie i co chwile cos pyka lub strzela po przejechaniu się po parku/lesie (wystarczy doslownie 5minut jazdy) Chce coś co wytrzyma jazdę w deszczu/mrzawce gdy mnie dopadnie poeczas trasy, coś co nie będzie zaraz strzelać ani pykać po powąchaniu piasku ze ścieżki na szuterku. Oraz żebym nie musiał po każdym przejechanym odcinku np 30-40km rozkrecac roweru i czyścic w srodku wszystkiego, aby unikać irytujących dzwiekow podczas jazdy nastepnego dnia. Myślałem nad ściągnieciem Canyona grizla 5, prośba o opinie i dajcie jakieś wasze pomysły. Hydraulika - spoko, ale nie musi to być must have, dobra tarcza 180mm i dobre klocki mi wystarczają w mechaniku Jeżdzę 80% ścieżki/asfalt, 20% szuter/parki Nie chcę szosy, chce gravela. Rama - alu, a widelec karbon najlepiej COŚ ŁADNEGO !!! nie żaden esker zlozony z rurek od odkurzacza. cena 4-6.5k
  3. Potrzebuje zmienić swoj aktualny rower, mam polygona tambore i co chwile cos w nim pyka, strzela. Serwis sam juz nie wie co, bylem w roznych serwisach w Warszawie i co chwile cos pyka lub strzela po przejechaniu się po parku/lesie (wystarczy doslownie 5minut jazdy) Chce coś co wytrzyma jazdę w deszczu/mrzawce gdy mnie dopadnie poeczas trasy, coś co nie będzie zaraz strzelać ani pykać po powąchaniu piasku ze ścieżki na szuterku. Oraz żebym nie musiał po każdym przejechanym odcinku np 30-40km rozkrecac roweru i czyścic w srodku wszystkiego, aby unikać irytujących dzwiekow podczas jazdy nastepnego dnia. Myślałem nad ściągnieciem Canyona grizla 5, prośba o opinie i dajcie jakieś wasze pomysły. Hydraulika - spoko, ale nie musi to być must have, dobra tarcza 180mm i dobre klocki mi wystarczają w mechaniku Jeżdzę 80% ścieżki/asfalt, 20% szuter/parki Nie chcę szosy, chce gravela. Rama - alu, a widelec karbon najlepiej COŚ ŁADNEGO !!! nie żaden esker zlozony z rurek od odkurzacza. cena 4-6.5k
  4. Nie pomoglo, cos innego pyka, jak się nacisnie na koło to też jednak
  5. W miare nowym gravelu polygona zaczęło mi coś pykać w okolicach suportu - suport bsa naciskam sztyce, siodełko - nic naciskam kierownice lub samą rame też nic nacisne troche mocniej na pedał lewy lub prawy to sobie coś pyka przejechalem sie dwa razy po parku, moze sie troche piachu gdzieś dostało? cos jest nieszczelne? Jak jadę na mega lekkich przełożeniach to nie ma problemu, zaczyna się gdy wrzucam średnie lub ciężkie, ale jak juz rozpędzę się do 26kmh+ i równomiernie kręcę to słychać jedynie głos toczenia się kół, kompletna cisza.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...