A spoko rada.
Trochę się przedłuża sprawa, gdyż jednak dyrektor w decathlonie po oględzinach opony stwierdził, że nie są widoczne żadne uszkodzenia i mogę je sobie jednak zabrać. Byłem tam w tym czasie 3 razy, już tłumaczyłem żeby założyli tą oponę na obręcz według nich właściwą tak aby mi udowodnić że opona jest ok, chyba im się to nie udało.... ostatni raz wczoraj, również chcieli odesłać mnie z opona, gdyż decyzją dyrektora...
Ale gdy spytałem o dyrektora, że w takim razie chciałbym poznać tego speca od rowerów i przekazałem informacje o artykule o zniszczeniu mienia, to jednak stwierdzili, że oni jednak mogą jeszcze raz to rozpatrzeć..... A dzisiaj otrzymałem telefon z przeprosinami, że taka sytuacja nie powinna mieć w ogóle miejsca, zamówią nową oponę, ale czy mógłbym chwilę zaczekać bo nie mają ich na stanie, tylko muszą zamówić i takie tam.... "Ale żeby Pan ja dobrze obejrzał zanim zostanie rozpakowana w celu wykrycia uszkodzeń....". Tego już nie skomentowałem bo stwierdziłem, że nie warto.
Tragiczna sytuacja... Taka duża firma, ubezpieczona od różnych zdarzeń odsyła klienta z myślą, że znaleźli jelenia.... Eh.....
Mam nadzieję, że teraz już nic nie wymyśla, że zginęła w transporcie czy cus.... Hahahaha