Cześć, miałem gravela, trochę pojeździłem na agresywnej pozycji i szukam nowego roweru właśnie endurance.
RONDO Ruut AL3 rozmiar S git.
Planet X London Road rozmiar S przy mostku 80mm git.
Mam 172cm wzrostu, przekrok 78cm. Przymierzałem się do Silex 400 i jak dostałem M to stwierdziłem, że na bank za duży.
Pojeździłem też po placu Scultura Endurance w rozmiarze S i...wydaje się za długi. Wtf? Siodełko to jeszcze bym ustawił, ewentualnie zmienił offset w sztycy bo pozycja nad pedałami wypadała przyzwoicie. Ale sama pozycja do kierownicy to za daleka o dobre 3cm, może ciut więcej. Niby w tym rozmiarze jest mostek 100mm, kierownica reach 80, manetki można przesunąć ale czy to ma sens? Rower ma dość pionowy widelec, krótki trail, skrócę mostek i kierownice i zrobi się z tego narwany sprzęt.
To też moja pierwsza jazda na takim geo, ale czuję, że z barkami wyjeżdżam do przodu, rękami sięgam w przód, jest jakby za długi reach całej mojej pozycji. Nie mam jakiegoś napięcia w ramionach, ale czuję się zbyt wyciągnięty, poza komfortem.
Jestem zaskoczony takimi wnioskami, może ktoś się więcej wypowie o rozmiarówkach Meridy?
P. S. Tą czerwoną linia zaznaczyłem gdzie w chwycie było mi komfortowo.