Witam!
Marzy mi się pierwszy MTB, jednak po długich namysłach z premedytacją chce wybrać przełożenie 2x, ponieważ wiem że będę korzystał z roweru również na długich szutrach leśnych.
Moje główne pytanie do Was, jak to jest z tymi sztywnymi osiami. Czytałem już wiele opinii, i dla niektórych to MUST HAVE w przypadku MTBków, dla niektórych niekoniecznie. Jestem raczej większym rowerzystą (190 cm / 95 kg) takze podejrzewam, że te sztywne osie dały by samemu rowerowi więcej mocy na moją masę 😅
Robiąc rozeznanie to naprawdę mega ciężko znaleźć już coś z napędem 2x. No ale jedyny słuszny wybór to chyba Merida BN 500 Lite.
Jednak z drugiej strony, widząc jakieś fajne ceny np na Revoxa 7, gdzie kosztuje o połowę taniej, a osprzęt ma bliski do takiej Meridy, zastanawiam się czy nie wystarczy mi taki na początek? Wiem że docelowe trasy nie będą turbo wymagające, żadnych hopek nie przewiduję, bardziej jakieś korzenie, górki, zjazdy i podjazdy w trudniejszym terenie.
Czy może polecacie coś innego?