Witam,
Planuje zakup pierwszego roweru szosowego.
Rozważam dwie opcje: Trek Emonda SL6 Pro i Scott Addict 40 RC.
Na moje nie doświadczone oko - emonda wypada lepiej z uwagi na to że ma już karbonowe koła (nie najlżejsze ale zawsze). Stoję przed dylematem, bo Emonda w malowaniu biało fioletowym wygląda obłędnie (biały to mój faworyt), natomiast czy Scott wyróżnia się czymś istotniejszym, skoro w podobnej cenie mamy aluminiowe koła - na logikę pewnie tak, ale nie zawsze cena idzie razem z logiką.
Potrzebuje eksperckiej porady, czy Scott wychodzi drożej tylko przez lepszy karbon czy cokolwiek innego?
Z góry dzięki!