Dzień dobry,
Stoję przed zakupem pierwszego elektryka typu cross, którym rekreacyjnie zamierzam jeździć po terenach górskich (także Alpy) - turystycznie w cyklach jedno bądź dwutygodniowych. Zwracam uwagę na zasięg, moment obrotowy i dostęp do części bądź serwisu w późniejszym okresie użytkowania. Chciałbym także, aby silnik był możliwie cichy w eksploatacji i bezoporowy. Wybrałem cztery modele z silnikami centralnego napędu:
1. OLI SPORT - 250W / max 700W, 83 Nm (nie wiem czy jest bezoporowy) z baterią SAMSUNG Li-Ion 36V / 720 Wh (20 Ah) z baterią w cenie 7500 zł.
2. BAFANG M500 - 250W / max 700W (bezoporowy) z baterią SAMSUNG Li-Ion 25Ah (900Wh) w cenie 8670 zł.
3. PANASONIC GX Power Plus - 250W / max 450W, 75 Nm (nie wiem czy jest bezoporowy) z baterią LG Li-Ion 36V / 720 Wh (20 Ah) z baterią w cenie 8950 zł.
4. PANASONIC GX Ultimate, 250W / MAX 600W, 95 Nm (bezoporowy) z baterią SAMSUNG Li-Ion 36V / 720 Wh (20 Ah) w cenie 9350 zł.
Dylemat jest taki, że rower z silnikiem Oli kusi ceną, ale wywołuje obawy o serwis i hałas. Bafang jako jedyny posiada baterię 900 Wh chociaż spotkałem opinie, że nie jest tak sprawny energetycznie jak inne i tej większej baterii nie da się odczuć to jednak wydaje mi się, że różnica w zasięgu na Bafangu z baterią 900Wh a każdym innym wymienionym tu silnikiem z baterią 720 Wh nie zrówna się. Nie potrafię się odnieść do tego czy baterie LG lub Samsunga mają nad sobą jakaś istotną przewagę. I na koniec czy silnik Panasonica GX Ultimate jako najdroższy wnosi tyle, że warto dołożyć do zakupu 700zł w stosunku do BAFANGA czy nawet 1800 w stosunku do OLI SPORT?