Cześć,
Szukam roweru do jazdy w tygodniu głównie po mieście, a weekendowo na dłuższe wypady (do 80km) za miasto często leśnymi ścieżkami (żadne góry, teren raczej średnio trudny ale wydaje mi się że Grovel to nie jest dobry pomysł). Sam ważę 95 kg przy 170cm wzrostu i wcześniej jeździłem na starym góralu romecie, ale chciałem przenieść się na coś mniej topornego i szybszego.
Rozważałem:
Polygon Heist 7x - brak mojego rozmiaru
Giant Roam 1
Giant Roam 0
Znalazłem Roama 0 za 4700 lokalnie w Warszawie, a widzialem że 1 jest najtaniej za 4500 na internecie i dlatego, w ogóle rozważam tą opcje. Jednak nie jestem pewny bo słyszałem komentarze że przy mojej masie mogę mieć problemy z tą kwadratową korbą (nie wiem czy dobrze zrozumiałem xd).
Normalnie chyba bym zamówił Polygona, ale z braku go na rynku zastanawiam się czy lepiej czekać na nowe dostawy czy zdecydować się na gianta. Jeżeli są inne opcje też jestem skłonny je rozważyć.
Dzięki za wszelkie porady :)